szef zaleciał w ch.....,wyszłam z pracy

Pracowałam 2 lata , pierwsza umowa na rok, druga na rok. Dzisiaj się kończyła. Praca w sklepie,jako kasjer , ale zapierdzielałam jako kierownik sklepu, jeździłam po towar, obliczałam faktury, zatrudniałam pracowników, byłam odpowiedzialna za wszystko. Często siedziałam po godzinach, albo brałam prace do domu. Jeszcze przed wczoraj siedziałam do północy bo jego księgowa pomyliła się z jakąś fakturą, musiałam odnaleść i skorygować błąd. Dziś jak codzień poszłam o 5.30 , przyjechał szef z towarem , wszystko ładnie pięknie,jak codzień,ale jakiś taki milczący był. Jak zawsze rozładowaliśmy samochód, poszłam do jego teczki po rozpiske towaru,a tam MOJE ŚWIADECTWO PRACY , rozwiązują ze mną umowe!!! Wziełam ten świch i pytam się szefie co to jest, a on miałem dać ci po południu , ściągnęłam fartuch, pizłam w mięso, zabrałam torebke i wyszłam. Wydzwania cały czas.Nie odbieram

bardzo dobrze zrobilas

o 6.15 napisał mi smsa ,że za pół godz. sklep otwarty ,a mięso nie rozłożone, że dziewczyny nie zdążą( przychodzą o 6. 30) bo są gazety, pieczywo, nabiał. Żebym wróciła. Dzwoni non stop, dałam na milczy . Tak się nie postępuje, zapierdalałam jakby to był mój własny sklep, wyciągnęłam go z manka, zdobyłam klientów, wykryłam machlojki byłej księgowej.. tak się nie postępuje!!!!!!!!!!

http://www.youtube.com/watch?v=fyllFvN9nQc

Współczuję. Mnie też kiedyś potraktowano jak śmiecia. Dokładnie tak jak Ciebie. Doszłam do wniosku, że nie warto się starać i poświęcać pracy, bo i tak nikt tego nie docenia.

Niech Ci przedtem zapłaci za nadgodziny. Idź do lekarza, weź zwolnienie na katar, żeby nie było w świadectwie pracy, że pracę porzuciłaś.

nie ty jedna zostałaś tak potraktowana w tym pierdIonym kraju.Ja też poświęciłam się dla firmy i mnie wywalili.Nie ty pierwsza i nie ostatnia - taka brutalna prawda jest.

czarne glany to cholernie boli. Jestem wściekła, rycze, czuje się jak śmieć!!!. Napisała mi koleżanka, że szef powiedział ,że się zwolniłam dzisiaj z pracy. Sklep jeszcze zamknięty bo mięso nie rozłożone, kazał wywiesić kartke AWARIA. Napisałam jej jak wygląda sprawa. Odpisała mi ,że prawdopodobnie pójdą do domu i zostawią go samego. jeszcze dogadają się z drugą zmianą. Cieszy mnie to ,że dziewczyny są za mną, choć z drugiej strony nie chce aby straciły prace. Jak się postawią wszystkie to nic im nie zrobi bo nie zwoli 10 osób z dnia na dzień. Podpowiedziałam im ,że mogą wziąć Urlop na żądanie. Wszystkie mają te ustawowe 4 dni bo zawsze jak któraś potrzebowała wolne to tak zmieniałam grafik, że nie musiała z tego korzystać.

Nic mi nie zrobi, bo jak zobaczyłam co to jest i mu pokazałam , gdy powiedział ,że miał dać po południu.Gdy poszłam na zaplecze po torebke, Podpisałam 2 dokumenty, jeden zabrałam drugi mu zostawiłam. Także może mnie cmoknąc.

dziewczyny, wysłały na firmową poczte wnioski WŻ (takie były procedury w sklepie, jeśli któraś zachorowała, czy potrzebowała wolne, pisała na e-mail lub sms do mnie) ,wyszły ze sklepu i go zostawiły. Zaraz się u mnie zjawią, Szef ponoć wydzwania do drugiej zmiany, ale dziewczyny już je powiadomiły i one nie odbierają. Teraz rycze nie z wściekłości , ale ze wzruszenia ,że miałam naprawde zgraną ekipe. One naprawde mnie szanują,postawiły się szefowi wszystkie. Zaraz u mnie będa na kawie. Dzięki wielkie za wsparcie.Napisałam tu bo chciałam się komuś wyżalić ,a koło siebie mam tak wspaniałe kolezanki z pracy. Szef dalej dzwoni

to pozazdrościć ekipy w tych czasach to nieprawdopodobne

musisz być życiową fajną kobitką że wszystkie się za tobą ujęły

lubie uprawiać seks z moim dobermanem

Mam zwolnienie z powodu powiększonej łechtaczki i nadwilgotności pochwy :)

dziękiza podszyw No cóż , wakacje, gimnazjum się nudzi. Dziewczyny wysłałam do domu, szef do mnie się wybiera, sklep zamknięty. Nie chciałam aby je zastał u mnie, choć nie wiem czy mu otworze.

a dobrze ci płacił ?

:) Trzymaj się, masz juz jakies doswiadczenie to znajdziesz inna prace :) a kolezanki tez masz super, u mnie to tylko patrzą za co by tu podkablować suki jebane :o

podszywami sie nie przejmuj, olej to i tak kazdy widzi ktory to podszyw

bardzo dobrze zrobiłaś! na pewno znajdziesz pracę, w której docenią takiego pracownika jak TY :)

To ty sama z włąsnej woli pracowałas jak niewolnica wypruwajac zyly i nikt cie do tego nie zmuszał....a teraz masz zal! do czego?do kogo masz pretensje ze poswiecalas sie durnej niewolniczej pracy ! Gdybys robila tylko swoj zakres obowiazkow nie miala bys zalu ze cie zwalnia...ale grałas role niezastapionej robiacej wszystko!Musisz sie nauczyc ze praca to ostatnia rzecz ktorej mozna sie poswiecac!!!!Bolesna lekcja ale przyjmij ja z pokora i nie powtarzaj błedu bycia niewolnikiem...

jak płacił? Na umowie najniższa krajowa, ale coś od siebie zawsze dorzucał. Miesięcznie miałam na ręke 1500,1800 w dobrych miesiącach. Dziewczyny również, miały premie za dobrą prace. Przez 2 lata wyciągnęłam ten sklep z manka.Zmieniałam całą ekipe. Jak przyszłam było 46 tys manka, teraz (w czerwcu wyszło 2 tys. na plusie, wszelkie bonusy od dostawców,za szefa zgodą szły na sklep) Wyleciała księgowa, znalazłam przekręty dostawców, kierowców. Może przez to ,że nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z taką pracą, nikt mnie nie uczył. Jak coś nie pasowało liczyłam ,sprawdzałam setki razy. Nigdy nie usłyszałam z jego (szefa )strony złego słowa, dał mi wolną ręke w doborze pracowników. Nie wpierdzielał się w zarządzanie sklepem przez ostatni rok.(Wcześniej tak, negowała moje zamówienia,posunięcia jego żona, jego synowa. Od roku miałam spokój. Dlatego nie rozumiem tego zakończenia umowy. Po miesiącu pracy zrobił mnie kierowniczką, gdy przy pierwszej inwentaryzacji odkryłam , że księgowa źle spisuje stan sklepu. Ja nie miałam o tym pojęcia, ale o tym długo by pisać. Udowodniłam jej błąd .

ja pięć lat poświęciła formie. Robiłam wszystko, od stania za ladą w sklepie po rekrutację, remanenty, pozyskiwanie i otwieranie nowych placówek, sklepów itd.... zero życie prywatnego bo firma. Tyrałam jak wół...i co? po pięciu latach okazało się, że jestem złodziejką i zwolniono mnie. Do dzisiaj się zastanawiam czy to była robota szefa czy może którejś mojej koleżanki- pewnie zazdrosnej.

na zawarcie z pracownikiem dwóch umów na czas określony, trzecia musi być już na czas nieokreślony, więc może tu jest powód. Tak czy inaczej to tchórzliwy dupek :P

poswiecajcie sie dalej....

Do Nie kummamm Taki mam głupi charakter, że jak coś robie to robie to jak najlepiej. Przejechałam się na tym wiele razy, jeszcze w szkole. Nie pracowałam wiele lat, wychowywałam dzieci, zajmowałam się domem. Nie jestem młodą siksą, nie znającą życia, mam 40 lat. Dorosłe dziecko i 2 młodszych. Nie jest łatwo znaleść nową prace w tym wieku mimo matury i zaocznych studiów. Teoretycznie,moge uczyć w szkole (nauczanie początkowe),ale pod koniec studiów przez 5 lat opiekowałam się sparaliżowaną teściową, nie miałam możliwości podjęica pracy, teraz za długa przerwa . Miałam wybór Teściowa w jakimś ośrodku ,a ja w pracuje, lub jej godne ostatnie chwile i ja z nią. Lekarze dawali jej pół roku, żyła 5 lat i 3 mies. Zmarła na zawał. Karetka do mojej dziury przyjechała po 80 minutach od wezwania. Czy czuje żal, NIE jestem dumna z tego że matka mojego męża umarła w domu, nie w jakimś hospicjum,

człowiek się w pracy poświęca ? Wiadomo dostanie od życia kopa w dupę raz i drugi ale wreszcie trafi na kogoś kto jego zaangażowanie doceni , lepiej żeby się za nami ciągnęła opinia leni i obiboków Autorko świetna postawa , zazdroszczę tak zgranej ekipy

zazdroszcze ci postawy autorko.... poswiecilas sie pracy i ja to rozumiem, Wspolczuje tylko ze tak to sie skonczylo. Trzymaj sie.

fakt że się poświęciłaś dla firmy nie oznacza że masz do niej prawo to jest kapitalizm niestety nie uzurpuj sobie prawa jakbyś była właścicielką a szef miał ci służyć

i co??Przyszedl szef do ciebie???