Ateiści! Co będzie z wami jeśli się okaże że istnieje niebo i piekło?

A JAK KTOS WIERZY I CHODZI DO KOSCIOLA ZE WZGLEDU NA LADNEGO KSIEDZA? ??

Cóż dobrzy ateiści pójdą do nieba, źli ateiści będą mieli okoliczności łagodzące. Bóg kocha ateistów. Niczym nie zawracają mu głowy :)

Istnienie boga można obalić kilkoma pytaniami np: jeśli jest wszechwiedzący to po co dał ludziom wolną wole aby obwiniać potem za to co z góry wiedział że będzie zrobione? Wniosek bóg wcale nie jest wszechwiedzący a jeśli nie jest to co to za bóg? Z drugiej strony jeśli by wiedział co będzie to po co dawać ludziom wybór skoro i tak to już jest za nich postanowione? Przecież każdy myślący człowiek powie że islam czy katolicyzm to cyrk. Troche rozumu.

nie da się obalić istnienia boga nie da się udowdnić że istnieje ani nie da się udowodnić że nieistnieje:D taki temat pracy na 10 stron mialem na zaliczenie filozofii czy tam metafizyki:D i dostalem 4+ i zostalem pochwalony:D

gizmo nie myl religii i wiary. religgia to przybudówka wiary... wiara w boga , o tym mowa a nie o katolicyzmie czy islamie....

ja bym na miajscu bozi to się qqurwił na tych modlących i wszelkie mozliwe plagi na nich nasłał,wiecznie te same modły,te same wierszyki klepią ,na okrągło to samo,rano,wieczór,co niedziela,te same paciorki,te same bzdety powtarzają,do obrzydzenia,jak tak mozna,jedyne co od siebie dodają,to ,żeby sąsiada szlag trafił,hahahaaa

heh i nic nie rozumieją :) to tak jakby ktoś był tak dobry że musi kochać głupich ludzi :)

Chodziło mi o o to że bóg religijny to wymysł, jak i każda religia. Każdy religijny bóg którego wymyślili i powielają ludzie jest kłamstwem. Jeśli coś jest to na pewno nie ma nic wspólnego z religiami, nauką i filozofią.

gizmo2000 POPIERAM W 100%

Jak to co zrobimy? Ucieszymy się, że nadal istniejemy i że coś się dzieje. Pewno odpowiemy, za nasze życie i uczynki, nie sądzę, żeby czekały na nas ognie piekielne za brak wiary, bo coś słyszałam:), że wiara to łaska i być może, po prostu jej nie dostapiliśmy? Czy należy nas karać za poszukiwania prawdy i brak łatwowierności? Później pewnie będzie się działo coś, nie mam pojęcia co:). Mam nadzieję na spotkanie z bliskimi. Piękna wizja, szkoda, że bardzo mało prawdopodobna. Pozdrawiam. Agnostyczka.

poczytaj sobie pismo święte -np księga powtórzonego prawa jest tam o tym, że jeśli kobieta zostanie zgwałcona to jej oprawca powinien ją poślubić i ja mam się z tym zgadzać? żeby iść do nieba

owszem , ale tylko wtedy kiedy kobieta była dziewicą i wzywała pomocy - w innym przypadku gwałciciel miał zostać ukaminowany :) trzeba czytać wszystko , nie tylko to co jest dla nas wygodne :) Ale jak to sie ma do wiary w Boga ?

boże co ma wspolnego biblia z wiara w absolut? przecież religie to tylko różne wizje, różne sposoby opisania tego samego - absolutu

skoro religie -wszystkie - prowadzą do tego samego to jak pogodzić Jezusa i karmę ?:) chrzęścijańtwo i buddyzm ?

Poczytajcie Dowkinsa . On twierdzi ze Boga nie ma a jest jedynie idealnie doskonaly chaos z ktorego zycie powstalo przez przypadek i na drodze ewolucji udoskonala sie poprzez dobor naturalny. Mnie to przekonuje .Znam sie troche na fizyce ,astrofizyce i biologii. Wciaz jest wele zagadek i niejasnosci. Religijni traca grunt pod nogami bo obszar ten sie kurczy wraz z wiedza. KK ostatnio oglosil ze Big Bang nie jest sprzeczny z teoria kreacjonizmu.! Potrzeba bylo prawie 2000lat aby cos takiego z siebie nieomylni sukienkowi wydusili.!

ale mówisz o jakim bogu? Allahu? Buddzie? Jahwe? czy innym? bo wiesz... imaginacji jest wiele.

szkoda tylko ,ze pan Dawkins w swojej mądrośći nie potrafi powiedzieć kto ? co ? zaoczątkowało ten przypadek ani nie potrafi sie cofnąć w swoich wywaodach do czasów przed WW :)

@przez to te plagi Zgadza się, mówią że Bóg to istota najwyższa, najinteligentniejsza i wogóle naj. A nawet ja, prosta dziewczyna z niewyszukanym gustem po słuchaniu przez tysiące lat pacierzy i różańców, nie powstrzymałabym się przed walnięcia w rozmodlonych piorunem, żeby zamknąć ich chociaż na chwilkę.

"pamiętajcie idziesz tam w co wierzysz, tylko z jednym wyjątkiem wasza świadomość istnieje na wieki. Także więc chrześcijanin który wierzy a był bardzo zły jeśli okażę skruchę na łożu śmierci może odpokutować straszne męki w czyśćcu ale ateista który zadeklaruje swoją niewiarę na łożu śmierci będzie trafi nie zostanie zbawiony, najpierw odpokutuje swe złe czyny a później jego świadomość będzie się bić z własnymi myślami w wiecznej próżni. Wasza decyzja, nikt was na siłę zmuszać nie będzie. Ale pamiętajcie, że ostrzegali was." każde wierzenie na ziemi i nie tylko ma takie samo prawdopodobieństwo, że to ono jest prawdą

"szkoda tylko ,ze pan Dawkins w swojej mądrośći nie potrafi powiedzieć kto ? co ? zaoczątkowało ten przypadek ani nie potrafi sie cofnąć w swoich wywaodach do czasów przed WW" jeżeli nasz wszechświat ma swoją czasoprzestrzeń, to z niego nie da się w żaden sposób cofnąć przed BB, natomiast jeżeli czasoprzestrzeń obejmuje coś więcej niż nasz wszechświat, no to wtedy już teoretycznie by się dało a BB zapoczątkowało prawdopodobnie to, co znajduje się poza wszechświatem

Po pierwsze - nie ma żadnego czyśćca Po drugie - uczynki nie wystarczą żeby trafić do Nieba..."Łaską bowiem jesteście zbawieni a nie z uczynków aby się nikt nie chlubił" a zresztą po co ateiści mieliby tam być skoro nie wierzą w Boga? Po trzecie - sama wiara bez uczynków, to nie wiara, to tylko puste słowa Po czwarte - nie jest istotne czy się jest katolikiem, czy ŚJ, czy protestantem... przynależność do jakiejkolwiek organizacji nie sprawi, że "kupimy" sobie zbawienie Gadką ateistów zdziwiona nie jestem bo lecą te same teksty co zwykle, ale nieznajomością Pisma przez osoby niby wierzące już tak. Napiszę tylko tyle - nie wierzcie we wszystko co ksiądz na mszy powie... Aha i za osoby niewierzące módlcie się a nie na siłę nawracajcie...tylko Jezus może odmienić ich serca:)