mam męża, dziecko a jestem zazdrosna o swoją pierszą miłość - coś ze mną nie tak

pewnie zostanę zjechana. No cóz, to forum, wiec macie prawo:) Chodzi o to że jestem masakrycznie zazdrosna o swojego byłego. Nie jestem z nim już pare dobrych lat, był moją pierwszą miłoscia, pierwsza osoba której powiedziałam "kocham". Miałam wtedy 17 lat, on 19. Teraz się juz nie widujemy, ja mam męża i 3 miesięczną córeczkę. Zobaczyłam go dziś z dziewczyną. Super wygladali, byli strasznie szczęścliwi. Tak mnie ukłuło uczucie zazdrosci że prawie padłam na ziemie. On był we mnie strasznie zakochany, nawet kiedy poznałam mojego męza - on i tak starał sie o mnie a ja miałam do niego ogromny sentyment. Tak czy inaczej siedze wlasnie i rozmyslam jaka to jestem zazdrosna!!!!doła załapałam normalnie:) co ze mną nie tak??:(

wydaje ci się, że jesteś mniej szczęśliwa i zmęczona ciążą, opieką nad dzieckiem. Motylki może uleciały. Spokojnie, u nich też tak będzie, za jakiś czas :)

wsadzil dlatego tesknisz

wszystko jest z tobą ok. jak każda urodzona księżniczka przeżywasz utratę nadziei na staracza.

a mi się wydaje że to nie zazdrość. Po prostu do tej pory sprawiało Ci radość że sama miałaś męża, dziecko itd a On był singlem. Myślałaś że On będzie wiecznie do Ciebie wzdychał, czekał na Ciebie? Teraz przyszła kolej na Niego by ułożyć sobie życie a to co poczułaś to zdałaś sobie sprawę że to co było kiedyś definitywnie się skończyło

A Autorka musi dojrzeć szybko:) powodzenia!

On już do mnie nie wzdychał długi czas. Kiedy maz był tylko moim chlopakiem jeszcze milismy ze sobą kontakt, ale Kiedy wyszłam za maz on zdał sobie sprawe ze wszytsko skonczone i znajomosc sie urwała. Do tej pory byl tylko kims z przeszlosci, czesto o nim myslalam, sniłam, przypominałam sobie... ale juz za mną nie "latał";) A tu nagle widzę go wygladajacego swietnie, z naparwde sliczna dziewczyna, zakochani, spaceruja za reke....i tak jakoś dziwnie mi. Lubiłam sie oderwac od szarej rzeczywistosci i myslec o nim i zastaanwiac sie czy on tez czasem mysli o mnie a tu wszytsko prysneło:) Macie racje ze troche jestem rozbita od kiedy mam w domu dziecko...a tu mi jeszcze swiat fatnazji uciekl i moze stad ta dolnia;) ehh

a catie masz duzo racji. Wiem ze nie zostawie meza ale ten chłopak był kims z fantazji, taka jakby ucieczka dla mnie...a teraz wiem ze miedzy nami juz nigdy nic nie bedzie, ze to co było sie skonczyło i on juz nic nie czuje do mnie...i to takie niemiłe uczucie jest. Strasznie niemiłe...

blabllllaaaaaa uczucia zawsze pozostają :) może miłości nie ma, ale sentyment do Ciebie zawsze będzie miał , tak jak Ty do niego :)

ja mam takie fantazje, ale o kimś całkiem wyimaginowanym.....

nie chce takiej zony jak ty. pozdro

jemu tez nalezy sie szczescie,milosc,namietnosc Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr:)

Następna ma przypływ żółci. Czy my zawsze musimy wspominać btyłych. I być o nich zazdrosne. Dlaczego nie mamy żalu do facetów o ich ex.? blablaaaa A skąd wiesz czy to nie on zazdrości Twojemu mężowi takiej ŻONY która dała mu takiego ślicznego dzidziusia. Oj głupia ty....

Zdarza się. Świat wokół nas się zmienia, nasze własne życie i innych. Wspomnienia czasem wprowadzają nas w melancholijny nastrój. To normalne