staram sie 2 lata o dzdzie jest ktos kto ma podobnie?

sa tu jakies kobietki ktore sie staraja o swoja pierwszą dzdzię juz ponad 2 lata a nadal nie umia zajsc w ciążę mimo tego ze obydowje sa zdrowi????

jeste ktos?

oj to juz dlugo sie starsz, robilas jakies badania na bezplodnosc? ja starlam sie z mezem 7 miesiecy i sie udalo mze dlatego ze akurta wtym momecie troche odpuscilismy sobie. Teras jestem w 6 miesiacu :) Trzymam za Ciebie kciuki , mam nadzieje ze wkoncu wam sie uda :)

hej i ja się staram/łam! Już dałam wlaśnie na luz,bo ileż można!:) nie zachodzę w ciążę od 4 lat,to teraz powiedziałam dość..Jest mi już wszystko jedno,teraz stawiam na siebie,swoją naukę,erudycję;) Pozdrowionka

Co ma być,to niech będzie.Popadłam w nałóg czytania ksiażek-co tydzień 3 Do tego zapisuję się na hiszpański! Nie mogę wyzbyć się tylko wchodzenia na forum-mimo wszystko.Ale powiem Ci jedno autorko-po 4 latach starań,dopiero doceniam,że brak dziecko pozwala mi na wszystko,na co mam ochotę!Biegam co 2 dzień z Ipodem w ręku,mam wspaniała figurę,wysypiam się ile chcę!Przestałam zabiegać o te kupki,kaszki,pampersiki!Jak będą,to super,jak nie,to pal to licho Ale zobacz ile czasu potrzebowałam.. Życzę Ci również takiego wyluzowania!Pozdrowienia!

erudycja no moj mąz idzi za pare dni na badania jestesmy 2 lata prawie po slubie,a staramy sie juz bedzie 2 lata za chwilke wczesniej nie mylslsam tak o ciazy dopiero or roku jakos tak chodz wczesniej sie nie zabezpieczalismy i myslalam ze z biegiem czasu zajde w ciaze lecz nie udaje sie do tej pory tez juz jakos sie pogodziłam ta myslą ale zobaczymy co wyjdzie w badaniach wiem jest to i komfort jesli sie nie posiada dziecka bo na wszystko mozna sobie pozwolic ale ja z kolei czuje instynk macierzynski lata lecą i jednak brakuje tego dzdziusia mimo wszystko ale co ma być to bedzie

Malineczko a ile masz lat?Widzisz ja też 4 lata współzyłam z Mężem bez zabezpieczenia,a ponad rok myślałam o tym niemal obsesyjnie. Byłam o krok od depresji,ale się wydźwignęlam dzięki temu,że znalazłam zajęcia,które inwestują we mnie-tak więc:regularne bieganie,nauka drugiego już obcego języka,przede wszystkim książki,których teraz znoszę z biblioteki kilogramami:D Powiem Ci,że odżyłam dopiero i sobie myślę,że dosć mam już wizyt,leków..Tym bardziej,że z punktu widzenia kilku lekarzy-wszystko jest ok.Mąż też zdrowy,a więc co ma być,niech sobie będzie;) Jak już powiedziałam-życzę Ci również takiego podejścia!

Jesteśmy w tym samym wieku:D Pozdrowionka!

erudycja tzn ja ci powiem ze juz sie przyzwyczailam do tej mysli ze nie umime zajsc w ciaze to nie jest tak ze co miesac mysle i mysle czy bede w ciazy czy nie teraz juz od dluzszego czasu na to nie patrze tylko troche mi przykro jest bo inne znajome , czy kolezanki zachodza w ciazę co chwile jaks jest w ciązy a znimi np nie da sie na ten teamt rozmwiac bo nie wiedza jak to jest gdy kobieta sie stara i nie moze zajsc w ciąze no mężus idze za pare dni na badania więc zobaczymy jak bedee wyniki badan nasienia wiadomo sa plusy i minusy posiadania dziecka jak bym byla młodsza to jescze inaczej tu juz prawie 29 idzie i jednak latka lecą a skąd wogole jesteś bo ja ze sląska jak bys chciala pogadac np moge ci dac numer gg bo tu na forum rózni ludzie sa i roznie pisza

malineczka powodzenia! 2lata, to jednak sporo, ja mam tyle lat co Ty i dopiero zaczynam myśleć od dziecku...

ja sie 4 lata staralam ale sie udalo:)) mam coreczke

ja jestem z Rzeszowa.Nie posiadam gg:( Kochana nie martw sie,na pewno uda sie Tobie!

thaisse80 a ty i mąz byliscie zdrowi ze staraliscie sie az 4 lata?

Szczegolowych badan nie robilismy, ja mialam raz robione ogolne USG z ktorego wynikalo, ze raczej wszystko jest ok, natomiast maz nie robil zadnych badan. ja mialam dosc dlugie i nieregularne cykle wiec moze to mialo jakis zwiazek z tym, ze nie zachodzilam. raz mialam tzw falszywy alarm tzn ze nie przychodzil okres ale ciaza to nie byla. wtedy sie przejelam i poszlam do innego gina na konsultacje. tam przepisano mi wit b6 na regulacje cyklow. bralam ja w miare regularnie. potem dostalam nowa prace i wtedy jakos porzucilam mysli o ciazy. zaszlam pol roku pozniej wiec byc moze tio tez ma zwiazek z psychika bo jak zobaczylam 2 kreseczki to naprawde mnie zatkalo. teraz mam prawie 4 miesieczna coreczke:))