czasem chce zeby moj facet poczul sie mniej pewnie

Czasem lapie sie na tym, ze zachowuje sie tak zeby moj facet poczul sie mniej pewnie w naszym zwiazku. Mowie o jakichs swoich watpliwosciach, ze czegos nie jestem pewna, ze nie wiem... Albo zdarza mi sie skrytykowac jakas jego postawe, zachowanie, ceche....zeby sobie nie myslal ze jest niewiadomo kim... Nie wiem. Mam wyrzuty. Czemu to robie? Mieliscie kiedys cos takiego?

http://r00fz.w.interia.pl/TS_czeka.jpg

nie. nie wiem co to za postępowanie vel. gra.

a ja rozumiem takie zachowanie, jesli facet faktycznie zachowuje sie tak jakby byl najwspanialszy najpiekniejszy itd itp to warto mu utrzec nosa, mi moj facet odpierdziela czasem rozne numery, sadzac ze ja i tak wybacze i bedzie ok, a ja lubie utrzec mu nosa zeby sobie za duzo nie myslal, zeby wiedzial ze nie musze tego tolerwac i w kazdej chwili moze mnie stracic, natomiast jesli facet jest ok to wtedy faktycznei zachowanie takie nie jets na miejscu

Po prostu boisz się, ze jak on będzie dowartosciowany i bardziej pewny siebie ty poczujesz sie mala i stracisz na atrakcyjnosci.. w efekcie wymieni cie na "lepsza". Inną rzecz ajest to że ja ciebie absolutnie popieram, facet musi byc krótko trzymany, miłe kobietki mają cięzki los.

nie no on nie jest taki pewny siebie ani zakochany w sobie ja po prostu mam jakis problem. ze chyba mam niskie poczucie wlasnej wartosci i mi sie wydaje ze je podwyzszam w ten sposob. wiem ze to zle. bo powinnam go chwalic, komplementowac, wywyzszac... czy wy tez tak czasem macie w zwiazku?