Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasik1212

Nie pale juz prawie 2 miesiace, to dlugo?

Polecane posty

Ja nie jem chipsów od 3 miesięcy. Jakoś się trzymam. Rozumiem was doskonale.. Dobrze, że nigdy nie zapaliłam.. :) Męczarnia.. no i przytyłam!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z punktu widzenia palacza- długo! ale dużo jeszcze momentów kryzysowych przed Tobą! Trzymaj się i nie wracaj do nałogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich serdecznie jakaś cisza zapanowała na tym topiku.Czyżby już wszyscy rzucili palenie bezproblemowo? W takim razie gratuluję.Ja nadal nie palę to dopiero ósmy miesiąc,ale nadal coś mnie "gniecie" Nie myślę o fajkach,lecz co chwilę mam jakieś skutki uboczne.Co wyjdę z jednego to nadchodzi drugi kryzys.Pocieszam się,że mam już z górki,ale do dziewięciu miesięcy trochę mi brakuje.Mam cichą nadzieję,że kiedyś miną dolegliwości i poczuję się całkowicie wolna od nałogu. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na razie nie palę od kilku
dni, ale też prawie nie jem - w ogóle straciłam apetyt...... Nawet na słodkie...... zmuszam się do jedzenia, kiedy już czuję, że słabnę - tak ma być przy niepaleniu??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło mi,że widzę nowy post.Otóż każdy organizm jest inny,inaczej reaguje na rzucanie palenia.Mogę Ci napisaćjak bywało u mnie.Po prostu nie odchodziłam od lodówki,jadłam jakbym była zagłodzona.Byłam przerażona! Zaczęłam surfować po wszystkich forach o tej tematyce.Okazało się,że nie ja jedna mam z tym problem.Natychmiast zaczęłam się kontrolować i zaczęłam pić mnóstwo niegazowanej wody,oraz soki i wreszcie udało mi sie powstrzymac ten dziki apetyt.W Twoim przypadku trudno mi cokolwiek doradzać.Radzę zgłosić się do lekarza rodzinnego,może udzieli fachowej porady,czy ewentualnie wypisze leki na pobudzenie apetytu? Napisz proszę,czy robisz cos w tym kierunku? Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co w związku z tym? Chciałeś sobie pobluznić,czy się użalic nad sobą.Zdaje się jesteś zdegustowany życiem i potrzebujesz się wykrzyczeć?! Zle trafiłeś nie zniżę sie do twojego poziomu.Jest takie jedno forum gdzie chętnie aprobują krzyczy.Pewnie od nich wróciłeś?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na razie nie palę od kilku
Takie miłe przyjęcie na kafe - to taka rzadkość, że musiałam kilka razy przeczytać twoją odpowiedź - i aż mi się humor poprawił :-D Dzięki! Co do palenia i nie- ja dużo jadłam paląc, podjadałam, ale wszystko przepływało przeze mnie w kilka minut - może wiesz, jak to jest - papieros i toaleta. Ale gdy rzucam palenie (bo to nie jest mój pierwszy raz) mam coś takiego, że po prostu nie chodzę do łazienki, nie wypróżniam się. I to jest tak męczące, że po trzech dniach wracam do palenia TYLKO I WYŁĄCZNIE z tego powodu - bo palić mi się nie chce w ogóle. Od razu dodam,że wszelkie środki na przeczyszczenie działają na mnie dokładnie odwrotnie - tzn. śliwki, błonniki itp, no a leków nie chcę brać, wiadomo. Po co się przyzwyczajać. Domyślam się, że po jakimś czasie wszystko się unormuje - ale czy wytrzymam ten "jakiś czas?" Pewnie stąd mój brak apetytu - po prostu boję się jeść. A z drugiej strony - może przez to nie przytyję?Liczę w ogóle na to, że organizm dojdzie do siebie i zacznie funkcjonować jak kiedyś. Ale wiem też, że zmiany mogą być tak duże, że skutki rzucenia palenia mogą być gorsze, niż samo palenie - z tym też trzeba się liczyć! Pozdrawiam również! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja=gulina
Witam Cię pięknie i dziekuję za ciepłe słowa.Jak widzisz teraz coraz trudniej o poprawne zachowanie.Pewnie dlatego,że każdy pisze anonimowo i stąd ta odwaga - mają w genach to chamstwo?!!!? Aż dziw bierze,że moderator nie reaguje na wulgaryzmy. U Ciebie sytuacja unormuje się po paru tygodniach (około dwóch) i wszystko wróci do normy.Tobie będzie znacznie łatwiej,gdyż nie ciągnie Cie do papierosów,także nie przytyjesz.Teraz z perspektywy czasu widzę ile zyskałam nie paląc.Mam świeży oddech,nie cuchnę papierosami,stać mnie na drogie kosmetyki,mam ładną cerę,włosy i jestem zdrowsza.Tobie również życzę przetrwać ten trudny okres,a potem będzie już z górki.Po kilku miesiącach przyznasz mi rację. Trzymam mocno za Ciebie kciuki.Pozdrawiam Cie sliczne i życze miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na razie nie palę od kilku
no i ciągle nie palę - i ciągle w ogóle, ale to w ogóle mnie nie ciągnie do fajek. dawno temu postanowiłam sobie, że będę palić całe życie, ale tylko wtedy, gdy to JA bedę chciała. Tzn. nie dlatego, że nie mam co z rękami zrobić :-) bo to moje ręce i zawsze powinnam wiedzieć, co z nimi zrobić. Nie dlatego, że jakiś chuj mnie wkurzy - bo nie jest tego wart. Itd. itp. Tylko wtedy, kiedy podejmę taką decyzję: teraz palę. A teraz nie palę. Ponieważ jem niewiele, to już nawet te zaparcia nie są takie straszne - chociaż nieprzyjemne. No i to na razie tyle :-) Pozdrawiam! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam; czytając Twój post to masz fajnie.Chcesz to palisz,a jeśli nie, to nie palisz.Tylko Ci pozazdrościć.Niestety ja tak nie potrafię.Nawet jeśli zapalę jednego to już lecę i palę następnego i tak dochodzi do dwóch paczek.Dlatego ta metoda nie jest dla mnie.Teraz nie palę prawie osiem miesięcy i nie mam zamiaru eksperymentować na sobie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na razie nie palę od kilku
Gdybym teraz zaczęła - to też nie skończyłoby się na jednym, tylko już bym znów paliła. Teraz miałam najdłuższy okres palenia - kilkuletni, ale robiłam sobie jakieś tygodniowe przerwy :-) I aż tak dużo nie paliłam - pół paczki dziennie najwięcej. Nigdy nie paliłam poza domem. Więc praktycznie dopiero popołudniami. I nie mogę się nadziwić - w ogóle dlaczego? Co mi to daje? Na razie nie znajduję nic...... Chyba po prostu lubię. Na razie na konto zaoszczędzonych pieniędzy robię zakupy do domu - więc oczywiście tyle nie mogę palić, ile już wydałam - a wydałam dużo :-D Zrobiłam się nagle bogata! Czy wspomagasz się czymś - typu gumy, czy po prostu masz silną wolę? Wytrwasz na pewno - już tyle czasu minęło, że teraz już będzie z górki! Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghgfhgf
ja nie pale 3 lata i andal uwazam ze to krotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie.Nie palę prawie osiem miesięcy.Teraz spoglądam na licznik który pokazuje = 231 dni tj.33 tygodnie.Gdyby nie ten wpis nawet bym nie wiedziała dokładnie ile czasu minęło BP. Teraz nie myślę o fajkach.Nie wspomagałam się żadnymi substytutami.Na mnie one nie działały zupełnie, wręcz przeciwnie czułam sie bardzo zle więc zaprzestałam.Dwukrotnie czytałam książkę Allen Carra. W tym jedną dla kobiet. Rzucałam kilkakrotnie i wreszcie udało się na zawsze rzucić to swiństwo.Nie wrócę do palenia,zbyt duzy stres przeszłam.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik1212
Trzymam sie nadal, nie pale juz ponad rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina 27mężatkaaa
moja mama przestała palić na 2 miesiące i znowu zaczęła nie rozumiem jej głupoty narzeka, że wydaje 10zł na fajki dziennie, że nie może sobie nic kupić, a jak rzuciła i się udało to znów zaczęła palić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonio flageras.
ale może sie nie zaciąga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekwjhdfw
nie pale od 3 grudnia 2013 teraz już tak nie myślę o fajkach jak w pierwszych 2 tygodniach! na co dzień nikt z mojego otoczenia nie pali wiec mi łatwiej ale jak wchodzę w weekend na miasto to jest gorzej bo tam ludzie faja za faja i browarek ale jakoś się trzymam. Paliłam przez 8 lat najpierw tylko na imprezach tylko dla towarzystwa a potem poszło i zanim się zorientowałam to paliłam codziennie po kilka, kilkanaście fajek. na imprezach nawet po pół paczki w jeden wieczór. Rzuciłam z dnia na dzień bez planowania bez czytania książek bez wspomagaczy po prostu nie zapaliłam. To jest moja pierwsza próba rzucenia palenia i oby ostatnia. Jak zachowuje się moje ciało od tego 3 grudnia: 1 tydzień- odruchowe sięganie po fajkę a tu zonk przecież nie palę. Myśli "ale bym sobie zajarała". Wewnętrzna satysfakcja że się nie złamałam 2 tydzień- to samo co w pierwszym 3 tydzień- mega power, jakbym odżyła miałam ochotę skakać i biegać jak oszalała, nie umiałam na d***e usiedzieć 4 tydzień- to samo co w trzecim 5 tydzień- bardzo źle się czuję, mam zawroty głowy i kołatanie w sercu. Byłam już u lekarza dostałam leki na uspokojenie i robię jutro podstawowe badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam nie palę 2 miesiące a paliłem 16 lat zbierałem się do zerwania z nałogiem z rok i teraz czuję się z***biście pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr1993
Od 2 czerwca nie palę. Paliłem 8 lat, rzuciłem z dnia na dzień. Są jeszcze dni podczas których pomyślę (ale nie chce mi się zapalić) o papierosie, ale trwa to bardzo krótko, ogólnie z nałogiem zerwałem i nie odczuwam chęci ani skutków ubocznych. Dodatkowo widzę po sobie lepsze samopoczucie i ogólnie zdecydowanie lepiej się czuje, nie mam duszność, bezwzdechów nocnych, jedyny minus jaki zauważyłem to, że bardziej się pocę. Warto rzucić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matylda00
No ja nie palę już 9 miesięcy...2 to też nie jest źle, ja na dobre rzuciłam po 3 tygodniach, ale brałam NikoStop...Dzięki niemu nie chciało mi się palić, a wręcz odrzucało mnie od papierosów. Najważniejsze, że nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych...nie byłam rozdrażniona ani zmęczona. Czułam się świetnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radek3
Ja nie palę już 5 miesięcy! To mój wielki sukces, zważywszy na to ile kiedyś wypalałem dziennie papierosów...brałem Nikostop i to po nim rzuciłem. Okazało się, że już nie muszę palic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypalarnia
Zapraszam na blog dedykowany osobom chcącym skutecznie rzucić palenie www.wypalarnia.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabieg antynikotynowy: przebieg Przed przystąpieniem do zabiegu należy zapalić papierosa, który następnie zostaje umieszczony w elektrodzie kubkowej zintegrowanej z aparatem Bicom. Osoba poddawana terapii podłączana jest również do urządzenia za pomocą elektrody. Następnie po włączeniu odpowiedniego programu, w organizmie zachodzi reakcja mająca na celu wygaszenie głodu nikotynowego, który powinien ustąpić w przeciągu 2 - 12 godzin. Gdyby jednak głód nikotynowy pojawiał się w dniu terapii, absolutnie nie wolno wprowadzać nikotyny do organizmu, ponieważ osłabi to znacznie efekt terapii i może spowodować niepożądane reakcje, na przykład. biegunkę, wymioty. Nie zaleca się stosowania środków wspomagających zawierających nikotynę (gumy, plastry). Rzeczą bardzo istotną dla palaczy jest fakt, że nie ma znaczenia staż palenia i ilość wypalonych papierosów. W ciągu najbliższych dni pozostaje opanowanie odruchowego sięgania po papierosa, w czym niewątpliwie pomaga uczciwe wyzbycie się papierosów z bezpośredniego otoczenia. Jednym z ciekawszych doświadczeń jakie obserwujemy jest brak potrzeby zapalenia nawet w towarzystwie palących. Bierne palenie nie stanowi zagrożenia, lecz pierwszy aktywnie wypalony papieros w przyszłości - choć nie smakuje, powoduje „wpisanie” głodu na nowo. Najczęściej równa się to z powrotem do nałogu. W tej sytuacji należy zabieg powtórzyć. Druga funkcja jaka zachodzi w organizmie, to detoksykacja, innymi słowy oczyszczanie organizmu z toksyn. Proces ich usuwania zachodzi przez skórę, nerki i jelita. W ciągu kilkunastu godzin po zabiegu należy wypić od 1,5 do 2 litów wody, aby ułatwić proces ich wydalania. Po zabiegu obserwuje się wzmożone pragnienie, niekiedy zwiększoną senność i potliwość. Zalecane są również częstsze kąpiele. Prosimy pamiętać, że bez odrobiny woli rzucenia palenia, nawet najlepsze metody nie odniosą oczekiwanego efektu. CENNIK Zabieg antynikotynowy (15 min.) - 100 zł. Zabieg wyciszający (15 min.) - 100 zł. (Masaż na łóżku nefrytowym GRATIS)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek 88
Ja nie palę miesiąc jestem z tego dumny i gdy widze palącego wiem że to brzydko, ale myśle jestes frajer (tak jak ja przez 10 lat) tylko wiem że ty mi zazdrościsz jak każdy palący a nie ja tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek 88
To mi pomaga w tej walce z fajkami i nie chce mi się palić bo chyba sam w to uwierzyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×