Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wysoka26

związek z brzydkim facetem? dać mu szansę?

Polecane posty

Gość wysoka26
narazie to są początki więc nikt nikomu nie powie,że go kocha itd bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest sytuacja nieco podobna, ona nieco ładniejsza ode mnie, natomiast rzeczywiście, droga autorko topiku musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy nie jesteś typem singla, który nie będzie czuł się komfortowo w związku, jak chcesz, napisz do mnie piotrek@amorki.pl, jak chcesz, mogę potem pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emil z Lonnebergii
To z tego, ze zaden nie chcial cie przeleciec i juz pewnie nie zechce :D Musisz byc niezlym paszczakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaakkkkkkkkkkkk :)
są gusta i gusciki, jednym sie ktos podoba innym nie.. i nie musi byc facet mega przystojny by sie podobal koietom. musi miec to cos, cos co przyciagnie, co bedzie powodowalo ze bedzie sie podobal ale z drugiej strony realnie patrzac bedziemy widziec jego prawdziwa normala twarz, wydlad nie jest najwazniejszy ale trzeba sie sobie podobac moim zdaniem. ale miłosc zaskakuje. dalabym szanse, skoro ma charakter taki jak sobie wymarzylas? skad wieszze dzieki niemu nie bedziesz najszczesliwsza na swiecie? aha... moim zdaniem, moge sie myslic ale mysle ze wiekszy probelm to co ludzie powiedza, rodzina znajomi, ze nie jest idealny, przystojy itp.moze taki jak ci wczesniejsi. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka26
hehe,było odwrotnie wlaśnie.albo trafialam na takich co by chcieli ale jak sie dowiadywali ze dziewica to uciekali gdzie pieprz rosnie. zreszta mozesz sobie mysle ze jestem paszczakiem czy czyms tam,wszystko jedno romantyk, no wlasnie ja się tego boje, że moze to kwestia tego ze boje się byc w związku,boje się zaangazować i wobec tego podswiadomie wyszukuje jakies powody i usprawiedliwienia dlaczego nie chce byc z dana osobą:( to jest najgorsze bo przeciez bardzo chce kogoś pokochac izeby mnie ktos kochał:( pogubilam się w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka26
wlasnie nie mam pojecia.hehe,mi mama zawsze powtarzała żebym tak nie wybrzydzała bo może byc tak że zakocham się w jakims brzydalu i bede miala za swoje:D a poważnie, moze coś w tym jest co piszesz z ta rodziną znajomymi.wiem,to niedojrzale:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysoka, chęć, by mieć kogoś u swego boku, chęć zakochania się i tego, by ktoś się w nas zakochał, to jakby jeden element, ale jest też drugi, szara rzeczywistość, budowanie związku, rozmowa, spotkania, ich organizacja, czas i wreszcie myślenie o wspólnych planach, wszystko to może być męczące, więc niejednokrotnie okazuje się, że ludzie lepiej spełniają się jako single

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka26
tak,ale ja nie doszłam do takiego etapu,do bycia w konkretnym powaznym związku.nie wiem czy do tego jestem stworzona czy nie bo skoro nie mam powaznego zwiazku za sobą to skad moge wiedziec:/ moze ja sie naprawde boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka26
dzieki,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka26
wlasnie napisal mi smsa, ze marzy o tym, zebym zrobila mu loda i wylizala odbyt:/ nie wiem co mam myslec :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbudowany@.pl
Czyli jednak, ostatecznie decyduje wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka26
widzialam się z nim. chyba jednak zaczynam coś do niego czuć.zaczal mi się nawet podobać.dzisiaj ciągle o nim myśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×