Chodziło tylko o to???

Jakiś czas temu poznałam super faceta: ineligentny, przystojny, zaradny, cierpliwy, studiuje na politechnice, pracuje- ideał. Spotykalismy sie początkowo jak para dobrych znajomych chociaz jasno dawał mi do zrozumienia ze on chce czegos wiecej. Wiedział jednak jak pogruchotana wyszłam z poprzedniego związku, ile mnie kosztowało zeby po tym znowu wstac do pionu i ruszyc dalej do przodu. czekał cierpliwie az poukładam swoje sprawy. przyjazń przerodziła sie w miłosc i od prawie 2 mc jestesmy razem. było cudownie do pewnego czasu. kwiaty, kino, kolacyjki itd. problem pojawił sie niedawno a mianowicie on chce juz uprawiac seks a ja chciałam jeszcze zaczekac. nie jestem juz dziewica ale uwazam ze w zwiazkach na wszystki przychodzi odpowiednia pora a dla mnie jest tu zwyczajnie za wcześnie poza tym chciałam miec pewnosć ze chodzi tu naprawde o cos wiecej niz zaspokojenie popedów. on nie chce tego zrozumiec. duzo było rozmów na te temat próbowałam mu wyjasnic swoje racje ale nic do goscia nie dociera. doszło juz do tego ze zarzuca mi ze nie pociaga mnie fizyznie bo potrafie mu sie oprzec ze to sprawia mu przykrość, ze gdybym kochała to bym mu chociaz loda zrobiła, jest oburzony w zasadzie ze prawie 3 mc razem a tu dalej nic, ze ON MA PRZECIEZ SWOJE POTRZEBY... ostatnio wypomniał mi nawet te kwiaty i kino itd itp ze on tyle dla mnie robił, traktował jak ksiezniczke a ja tak mu sie odpłacam... ze to wszystko zepsułam swoimi blokadami... czy ja jestem jakas nienormalna czy to on ma jakis problem bo nie rozumiem? czy sama bliskość nie wystarcza? nie kazałam mu czekacdo ślubu ale kilka tyg powiedzmy. poza tym nie uwazam aby te 2-3 mc były takim długim czasem ze mam juz n niego czekać z rozłozonymi nogami albo zasokajac go w inny sposób, ja wi pierwszej kolejnosci potrzebuje ciepła i zrozumienia a nie bzykania. zrobiła sie z tego taka awantura ze nie wiem czy warto to jeszcze naprawiac. pytanie czy zaczekanie na osobe która sie kocha to az taki wielki problem? czy jemu zalezy tylko na tym zeby mnie przeleciec? HELP!!!

za wcześnie powiadasz ? a przyjaźń nie za szybko przerodziła sie w miłość ? nie widzisz anomalii :P

zapomniałam dodać że dziewictwo straciłam z moim psem Azorem znaliśmy sie długo zanim do tego doszło

oczywiscie ze ty masz racje, jakby mu zalezalo to by probowal cie przekonac do seksu, a nie wzbudzac poczucie winy.

czy jemu zalezy tylko na tym zeby mnie przeleciec? " ale w tym nie ma nic złego :) Kolega musi sprawdzić czy jesteś tylko do jebania czy czy nadajesz sie do chodzenia :P

szybko ale znalismy sie ponad poł roku zanim zaczelismy razem byc a do podszywacza wspołczuje jesl tylko z psem mozesz sie bzykac

Ciagłe wyrzuty i ta presja on juz chce i koniec! no ludzie, tak sie tego nie załatwia przeciez.

no ludzie, tak sie tego nie załatwia przeciez" są laski do chodzenia i są laski do dymania :)

e skoro tak stawia sprawe to znaczy ze zalezy mu tylko na łózku a nie na mnie On mi na to z zalem z jak moge go uwazac za tak niskiego prymitywa. a ja sie was teraz pytam co byscie pomyslaly na moim miejscu? no chyba dosc jednoznacznie to wyglada

Chce jak najszybciej dobrać się do miodu :P

"nie widzisz anomalii " gdzie nie wejdę, tam mnie obgadują "Wiedział jednak jak pogruchotana wyszłam z poprzedniego związku " jesoooo, aż tak cię lał? :o :P "nie jestem juz dziewica ale uwazam ze w zwiazkach na wszystki przychodzi odpowiednia pora " rano - śniadanie w południe - obiad wieczorem - seks :P

"nie widzisz anomalii " gdzie nie wejdę, tam mnie obgadują" a TAM juz byś chciała :P

ja wiem lepiej, bo bym chciała jak można biednego faceta dręczyć przez tyle czasu? :o tym bardziej, że znali się już wcześniej. a związku to jednak chodzi głównie o seks - to odróżnia związek od innych relacji.

Facet ma zyc w celibacie,bo ona tak sobie wymysliła.

Wiej od niego, to psychopata i kretyn! Jeśli teraz Ci wypomina "inwestycje", to co będzie potem? Rzuć go, znajdziesz miłość na jaką zasługujesz, nie warto dla takich dupków marnować życia i młodości.

Co za typ! Na Twoim miejscu szczerze bym mu wygarnęła, że co on sobie myśli, kim Ty jesteś ? Galerianką? że kupi to czy tamto to zrobisz mu "orala" :o Niesmaczne to jest z jego strony... Nie decyduj się z nim na ten seks, bo później będziesz żałować. Zakochany facet będzie cierpliwie czekał, aż jego dziewczyna będzie pewna, że tego właśnie chce.