Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapytajka z lesnego buszu

Powinnam sie zbuntowac???

Polecane posty

Gość zapytajka z lesnego buszu

Witam, chcialabym przedstawic Wam swoja sytuacje. Otoz od 10 lat mieszkam wraz z mama i rodzenstwem w domu z prababcia i najmlodszym bratem mamy.ma on 27 lat.ja mam 22.Odkad sie wprowadzilismy zawsze spelnialismy jego "prosby".Robilismy kawe, kanapki wieczorem itd.od kilku lat on ma dziewczyne i ona spedza u nas duzo czasu.Ale nie do zniesienia stalo sie to ze on ciagle wymaga tego robienia kawusi, kanapeczek, obiadkow itd.i zawsze zwraca sie z tym do mnie.Wiele razy mialam ochote powiedziec "dosc" ale tego nie robilam. myslicie ze powinnam sie zbuntowac i powiedziec mu w koncu zeby sam sobie to wszystko robil? W sumie to robilam to bo szkoda mi bylo jego dziewczyny bo on nawet sniadania jej nie proponowal jak wstawali. Jak myslicie, co powinnam zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestać mu usługiwać i nawet nie tłumaczyć się dlaczego. Brat, pffffffff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z lesnego buszu
jemu od 16 roku zycia wszyscy uslugiwali po tym jak moja babcia a jego mama zmarla. ale zaczyna mnie to meczyc.rozumiem gdyby to byl moj chlopak czy maz ale wujek...?ostatnio w lozku juz lezalam i musialam wstac zeby zrobic mu te cholerne kanapki.mam mlodza o rok siostre ale jej nie karze tego robic :( mczuje sie wykorzystywana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie święty spokój z nim. Może mi tak łatwo gadać, bo ja się tak nikim nie przejmuję i nie robię niczego wbrew swojej woli. Pamiętaj, że w tym popieprzonym życiu najważniejsza jesteś Ty. I to właśnie TY musisz dbać o to, byś czuła się komfortowo. To się tyczy wszystkiego, co Cię w życiu spotyka i spotka. Wyznaczaj sobie i innym granice, zaznaczaj co innym wolno, a czego nie. Nikt nie może Cię do niczego zmuszać. Masz 22 lata i swój rozum, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z lesnego buszu
ale jak mu to powiedziec zeby zrozumial...?bo zapewne juz dzis bedzie jakies ale jak przyjedzie wieczorem z dziewczyna i beda oczekiwali kanapek na kolacje lub podgrzania obiadu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, po co masz mu wyjaśniać cokolwiek? Kim on jest, żebyś mu się tłumaczyła? Czy jest Twoim rodzicem? Mężem? Pracodawcą? Daje Ci coś w zamian? Nie? To po co mu wyjaśniać? Powiedz, że masz coś innego do zrobienia i nie będziesz odkładać swoich obowiązków, żeby robić mu kolacyjki. Jeśli starczy Ci odwagi to powiedz, żeby mu dziewczyna pokazała swoje talenty kulinarne, coby nie kupował kota w worku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z lesnego buszu
jego dziewczyna jest naprawde fajna osoba i tak samo jak ja sie z nim meczy.mieszkali razem na stancji i tylko ona zapierdzielal*a codziennie.pranie, sprzatanie, gotowanie itd. on nawet w pokoju na jej przyjazd nie posprzata tylko jak wychodzi to rzuci "ogarnij tu troche bo jade po A."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Powiedz normalnie "nie moge". Bez tlumaczenia sie, bez docinkow. Osoba, ktora sie tlumaczy, nie czuje sie pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty jesteś służącą
?? olej gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z lesnego buszu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mems
Ja bym go wysmiala, gdyby poprosil o kanapeczke, kawusie, itp. BUNT! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietnik18509304
Powiedz mu po prostu szczerze-sluchaj szczerze mowiac meczy mnie juz troche to robienie ci kolacyjek itp,no czuje sie troche wykorzystywana,w koncu jestes doroslym mezczyzna i chyba mozesz sam o siebie dbac"? Nie musisz mowic do niego z pretensja w glosie itd,powiedz mu to zwyczajnie,serdecznie.Jesli nie jest jakims ograniczonym glupkiem to przyzna ci racje a moze nawet troche sie zawstydzi bo jak do tej pory to uwaza to za cos normalnego,ze wszyscy kolo niego skacza. Nie daj sie wykorzystywac,to jest chore-przeciez on nie jest twoim dzieckiem malym tylko wujkiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamuśka ;)
Dokładnie - powiedz, że nie możesz i już. Bozia raczki dała ? Dała. Zdrowe ? Zdrowe. I tyle. A jeśli masz mu usługiwać, to niech Ci płaci, jak gosposi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z lesnego buszu
kurcze, latwo sie pisze a jak mam pozniej mieszkac z nim pod jednym dachem i widywac codziennie?:/masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
No to wyjdz z mieszkania; powiedz, ze musisz cos zalatwic i go zostaw samego ze sprzataniem i kanapkami. Normalnie mow "Nie moge, tez jestem umowiona", albo nie wychodz z pokoju i krzyknij "Nie moge dzisiaj" i juz. Nawet nie musisz sie z nim widziec w cztery oczy, jesli ci niezrecznie. No co ty, nie dawaj sie. Jego chyba trzeba zawstydzic przed ta jego dziewczyna, np. napomknac o tym, co robisz "Smakuja ci MOJE kanapki? To nie X robil, to ja robilam", albo powiedziec jej gdzies na stronie "X to nie jest dobry material na meza, bo wykorzystuje kobiety", czy po prostu pokazac jej, jak cie traktuje, co do ciebie mowi, jak sie toba wysluguje. Jesli ona jest inteligentna, to sie domysli reszty i go zostawi. Mozna go zawstydzic, np. "Dorosly z ciebie facet, a nie potrafisz sam o siebie zadbac; jak ty w przyszlosci zapracujesz na swoja rodzine". A w ogole to najlepiej powiedziec "nie moge" i juz. Na kazda jego prosbe krotko "NIe moge", pozniej da ci spkoj. Mozesz powiedziec, ze np. zacielas sie w palec i nie robisz kanapek, albo glowa cie boli, czy sie uczysz, czy wychodzisz z domu, czy masz cos innego do zrobienia. Kawy nie rob, bo np. ekspres sie zepsul, czy kawy juz nie ma w domu. Zawsze mozna sklamac i on zobaczy, ze np. kawa jest w szafce, a ty sklamalas, to sie domysli, ze po prostu nie robisz, bo sie postawilas. Albo specjalnie zostawic go bez kanapek, bez kawusi z balaganem, zeby ona zobaczyla, jaki z niego brudas. Na drugi raz sam zadba o porzadek i kanapki, bo sie bedzie wstydzil przed nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z lesnego buszu
oj dziewczyny, zycia nie znacie...ona jak przyjezdza do niego i jest tu kilka dni to sama sprzata mu pokoj. i doskonale widzi jaki on jest bo sa ze soba juz 5 lat wiec zdazyla go poznac.chyba po prostu zaczne mowic NIE i niech sie dzieje wola nieba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech skąd ja to znam. Czas najwyższy zacząć się uczyć asertywności. Jeśli on Ciebie przestanie lubić za to, że przestajesz mu usługiwać to znaczy, że ta sympatia z jego strony była spowodowana wyłącznie tym, że nad nim skaczesz. A w takim razie nie warto sobie w ogóle zawracać wujkiem głowy. Na prawdę nie masz nic do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z lesnego buszu
wiem, ale ja sie boje ze on zacznie mi jakos ublizac itd.on mysli ze mu wszystko wolno bo to jego dom rodzinny a my sie tutaj tylko przeprowadzilismy.mimo ze to juz 10 lat to ja nadal czuje sie tu strasznie obco :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przecież Cię nie wyrzuci z domu. Bez przesady. Musisz się postawić, bo nic się samo nie zmieni w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytajka z lesnego buszu
to zaczna mnie od leni wyzywac.oni wszyscy podlapali jakas prace a ja siedze w domu.fakt ze nie moge pracowac fizycznie ale ich to nie obchodzi.zreszta co bym nie zrobila to jest zle.juz nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Wyjedz za granice jako au pair, czyli opiekunka do dzieci - masz wyzywienie, mieszkanie i prace zapewniona. Nie bedziesz musiala zyc i znosic te sytuacje. Mozna tez sobie niezle zaoszczedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
spytaj się go czy nie ma mu kto ręki rozmachnąć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×