Mam dylemat, przeprowadzka na wies

Aktualnie mieszkam z moim mężem w mieście, w wynajmowanym mieszkaniu. Oboje mamy tutaj pracę tylko szkoda nam kasy na to mieszkanie a na wsi mąż ma dom po rodzicach, wyremontowaliśmy całą górę i na górze sa 2 pokoje, kuchnia i łazienka a dół wymaga remontu, sa tam 2 pokoje, mala lazienka i kuchnia. Myslimy o przeprowadzce bo szkoda kasy na wynajem mieszkania kiedy dom stoi pusty a dół powoli moglibysmy remontowac. Dom położony jest w pięknej wsi, chociaż wieś nie cieszy sie cywilizacją, sa tam może 3 sklepy gdzie i tak nie ma wyboru duzego wiec trzeba byloby na zakupy jezdzic do miasta. Do pracy codziennie musielibysmy dojeżdżać gdzie zajmie to godzine w jedna strone samochodem. Ja też nikogo tam nie znam a tutaj mam znajomych. Teraz nie wiem czy zostac w miescie, placic komus za mieszkanie i zyc wygodnie majac blisko do pracy, sklepow itd czy przeprowadzic sie na wies, zaoszczedzic kasy nie placac za wynajem i dojezdzac codziennie do pracy w miescie czy do sklepow? Mezowi jest to obojetne i to mi kazal podjac decyzje

Ja bym wyniosła sie na wieś, trzymała konie i psa husky

sprzedajcie dom na wsi u kupcie mieszkanie w miescie

uschniesz tam, nie majac znajomych i zadnych rozrywek

Przecież nie będzie tam ciągle siedziała! Ma tlyko godzine samochodem jazdy do miasta, w którym sa znajomi. Czy to taka wielka odległość? Poza tym i tak regularnie będzie tam jeżdziła do pracy. Na wieś możesz zapraszac znajomych do siebie i urządzac plenerowe imprezy. I będzie miała mniej opłat a pieniądze zaoszczędzone można w części przeznaczyć na dojazdy do znajomych od czasu do czasu. Ale to moja opinia osobista tylko :D

Ja bym się przeprowadziła na wieś :) Spokój, cisza, dużo zieleni, czyste powietrze... Po co mieszkać w ciasnym mieszkaniu w bloku, skoro ma się dom na wsi? Możesz sobie jeszcze zrobić piękny ogród, kupić jakieś zwierzaki (nie mam na myśli tutaj kur czy krowy, ale zwierzęta domowe, np. koty czy psy) i żyć spokojnie :) Jak dla mnie to byłaby sielanka :) A co do braku rozrywek, to na wsi wcale nie będzie ci ich brakować :) Wycieczki do lasu, jazda rowerem, spacery po łąkach... A jeśli zatęskni ci się za imprezami, to zawsze możesz zrobić grilla, albo ognisko na świeżym powietrzu :)

I wiesz co, tysiące ludzi mieszkających w miastach marzy do domu na wsi. A takie domki niestety są drogie, a ty masz go za darmo :) Masz dzieci? Jeśli tak, to na powinny się ucieszyć z przeprowadzki na wieś, bo małe dzieciaki z reguły lubią wieś, bo mają nieograniczone pomysły na zabawę, których w mieście nie mogłyby zrealizować.

Nie chcemy sprzedawać domu, mąż ma do niego sentyment bo zbudował go jego ojciec a wynajmowac tez nie chce bo nie chce by ktos obcy mieszkal w tym domu i jeszcze zniszczen narobil...

aha zwierzeta?? Przeciez takim zwierzakim tez sie musisz zajac, a z czego rozumiem oboje pracuja zawodowa i pewniw wracaja do domu wieczorami. Do tego dojdzie godzina jazdy do domu. Wies jest super, jesli lezy niedaleko od miasta :P

dzieci nie mamy i nie planujemy jak na razie :) W sumie to mieszkanie w bloku nigdy nie bylo moim marzeniem, ciagle glosno i nie ma spokoju ale z drugiej strony wszedzie blisko i wygoda

Ja akurat wychowywałam się na wsi, a teraz mieszkam w dużym mieście. Moja wieś była też około godziny drogi od większego miasta. Ale zawsze kiedy odwiedzam rodziców, to z ulgą opuszczam miasto. Nigdzie, podkreślam NIGDZIE nie można wypocząć tak jak na wsi. Jest cisza, spokój, życie toczy się powoli, bez pośpiechu jaki jest w mieście. Gdybym tylko mogła, to od razu rzucilabym wszystko i wróciła na wieś, ale niestety nie znajdę w jej okolicach pracy.

Wynajmij dom na wsi , na gospodarstwo agroturystyczne. Z wynajmu kasa będzie na kupno lub wynajem mieszkania w mieście. Ja bym na wsi ogłupiała. Chociaz nie pracuje. owady, komary, robale, dzikie zwierzaki, nieeeeeeeeeeee

ambi pur, przecie mozesz dojezdzac do pracy. Przeciez to TYLKO godzina jazdy.

wczasach ale nie mieszkać tam na okrągło!!!

No i jak mieszkasz w miescie , to w razie choroby , pomoc lekarza -pogotowie , szpital i inne " atrakcje " na miejscu. Wieś , oj nieeeeeeeeeeeeee

No i jak masz doła to idziesz polatac po sklepach, po mieście, a tam? Wszedzie naokoło wieś, z przodu, tyłu z boku , WSZĘdzie

Chodzi mi o to, że nie znajdę pracy w tym mieście blisko mojej wsi. Szukałam już i nie ma nic, bo niestety bezrobocie w tym regionie jest bardzo wysokie i bez szans na zmniejszenie :O Teraz mieszkam i pracuję w mieście oddalonym od rodzinnej wsi o 5 godzin jazdy samochodem, więc chyba raczej niemożliwe jest, żebym tyle codziennie dojeżdzała?

ja tez nie wyobrazam sobie zycia na wsi na stale. Lubie duze miasta. Ruch, zamieszanie. Wies to jak ktos tu juz powiedzial, tylko na wakacje, lub jakis weekendk, zeby sie wyciszyc

cisza ,spokoj,zielen .Dom, to caloroczna praca,zawsze jest w nim cos do naprawy.Nie wiem jakie macie tam ogrzewanie,jezeli trzeba palic w piecach to nie tylko wtedy kiedy ma sie ochote popatrzec na ogien ale to ciagle uzeranie sie jak nie z weglem to z drzewem.Zielen nie rosnie tak sobie ,tylko trzeba sie ciezko napracowac zeby nie zachwascic ogrodu i nie zarosnac po pachy zielskiem.Wies to praca calym rokiem ,czy to sie komus podoba czy nie .Tylko mieszczuchy maja wyobrazenie o domku na wsi w ktorym sie wypoczywa i zaprasza znajomych na grila.Ja mieszkalam na wsi 9 lat,w bardzo cywilizowanej wsi i ucieklam ,nie dalam dluzej rady.Powiadasz godzina do miasta a w zimie? Wez kartke i wpisz plusy i minusy .Pzreprowadz sie na jakis czas ,nie palac mostow za soba w miescie.

kupic mieszkanie w miescie. przeciez remont tez was sporo pochlonie kasy a co dopiero codzienne dojazdy do pracy! paliwo jest drogie! przelicz wszsytko czy aby na pewno to sie oplaci w dluzszej perspektywie czasu.

Ja mieszkam na wsi i choćby mi dopłacali, nie poszedł bym mieszkać do miasta, mam 25 min samochodem do Krakowa, tak że jak chce, to i tak w mieście imprezuje a przynajmniej mam święty spokój. Ktoś tu napisał, że nie poszedł by na wieś mieszkać bo tam są robale, hhahaha dawno mnie nic tak nie rozbawiło:D a w nieście nie ma robali??

no wlasnie - nie mówiaz juz o tym, że na wsi trzeba sie o wszystko martwic samemu - remonty, ogrzewanie, prace wokól domu itp. Po prostu to juz jest praca od rana do wieczora - najpierw w normalnej pracy a potem w domu czy koło niego bo niestety zawsze jest cos do zrobienia

pochodze ze wsi więc wiem o czym mówię, ile jest pracy przy tym wszystkim - majac do wyboru miasto czy wieś wybrałbym miasto.

do posluchaj ,wies to nie tylko teraz sa takie piece, że same sobie dozują węgiel, albo takie że zrzucisz do pieca i 2 dni się pali

bo jak ktos jest leniem to powinien mieszkać ew bloku, tak to prawda

maja wyobrazenie sielskiego zycia na wsi a to niewiele ma wspolego z rzeczywistoscia. wies jest dobra na weekend, wczasy itp. ale nie na stałe mieszkanie. No chyba, że jest blisko większego miasta bo tak to wszedzie daleko a same dojazdy niemało kosztują.

leniem? To nie dość, że mam harować w pracy to jeszcze przez resztę dnia w domu? Martwić sie, że dach zaczyna przeciekać, że trzeba wyremotowac to i owo itp?

bo wolałabym mieszkac w bloku. wyznaję zasadę, że to nie ja jestem dla domu tylko dom dla mnie! po przyjsciu z pracy chciałabym odpocząć a nie rzucac sie w wir roboty wokół domu.

ze mieszkac z rodzicami bo gdybys sam mieszkał i sam musial sie zatroszczyc o dom to bys tak nie gadal.

to co dla ciebie jest zmartwieniami, dla mnie i pewnie też innych czysta przyjemność bo cieszy człowieka jak robi się coś dla siebie