Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozaikowy lejek

Dziwnie się zachowuje....

Polecane posty

Gość mozaikowy lejek
Lu Cyferko- ok, rozumiem. Ojciem mój...hmmm wiem, że wtym jednym przypadklu akurat miał rację, moja mama powtarza mi to samo od lat, że mądre dziewczynki nie zajmują sobie tymmgłowy, " nie zaglądaj za stodołę, bo zobaczysz tyłki gołe"....mimo, że sama wystawiła ojca za drzwi dzis mowi, że gdyby wtedy powsciagneła emocje...że to nic nie dało, że kazdy kolejny jest wierny dwa lata i anic hwili dłuzej, są tylko tacy, ktorzy się kamuflują lepiej lub gorzej...i że to kobiety powoduja zmiany....męzczyzni ich nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejku
w koncu na tym forum znalazla sie kobieta ,ktora praktycznie podchodzi do tematu zdrady.Jak czytam te wypociny naiwniar,ktore dalyby sie pokroic za niewinnosc swoich facetow,to noz sie w kieszeni otwiera....no ale to inny temat.Wracajac do twojego problemu-moze ma powazny klopot z synami,odtracaja go,za cos obwiniaja i to go dreczy.Choc na poczatku tez przyszla mi mysl o zdradzie.Planujecie w ogole jakies sformalizowanie zwiazku,dalo by to moze wieksze poczucie bezpieczenstwa Wam obojgu.prosi Cie o pare chwil samotnosci,daj mu je,lecz badz czujna.wiesz chyba zabawilabym sie w detektywa i posledzila go,bo podobnie jak ty takie zachowanie wykonczyloby mnie.Doskonale wiem,ze faceci klamia ,oszukuja,nie raz ukrywaja cos przed nami,a tu wlasnie sie to dzieje.Sam nie chce o tym mowic,wiec jak masz mozliwosc,to go sprawdz.Wiem malo to romantyczne i wogole,no alee.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Wiesz wstyd się przyznać ale takie małe lokalne śledztwo ( sledztewko) przeprowadziłam...nic niepokojącego w potocznym tego słowa rozumieniu...zapytalam go jak widzi nasz związek za kilka lat odpowiedzial tylko ze czasami moglabym sie ugryżc w język....i w zasadzie wtedy już się poddalam, tyle że nie umiem gadac o pogodzie z facetem, z ktorym calkiem niedawno jeszcze gadalam o wszystkim....te rozmowy są jak z kreskówki słowo daję.... Co do praktycznego podejścia do zdrady, dziewczyny, oczywiście sama chciałabym wierzyć w moc miłości dłuższą niż czas zauroczenie...w wierność. Miłośc tak, wiernosc nie. I pora to zaakceptowac inaczej kochane bedziecie zmieniać męzów wciaz i wciąż. Ile znacie kobiet ktore lat dwadzieścia z okładem zyły w nieświadomosci i były przeszczęśliwe...hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejku
cos widze,ze ten Wasz zwiazek,to takie nic pewnego...On unika rozmow o przyszlosci,zyje chwila,to raczej wszystkiego sie mozna po nim spodziewac.wiem ,ze nigdy nie ma gwarancji na szczesliwe i dlugie pozycie ale jak sie dwie osoby staraja,maja plany-wspolne, uwzgledniaja ta druga osobe w nich jest spora szansa na cos dluzszego.Moze on sie wypalil w tym zwiazku,ma wyrzuty sumienia,nie wie jak odejsc i czy wogole odejsc,miota sie z tym i za przeproszeniem g..... wiee co ma dalej robic.Ech te chlopy-duze dzieci-niestety.Poczekaj na rozwoj wydarzen,mysle,ze nie bedziesz czekac w nieskonczonosc.A w formie rewanzu,nie odzywaj sie do niego pierwsza,ciekawe jak zareaguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Trudno się nie oidzywac do kogos z kim się mieszka, ale co do jednego masz rację....nic pewnego. Choć małzenstwo to tez nic pewnego ja juz jestem po rozwodzie...kiedy brałam slub myślałam , że to ten jedyny...dziś modlę się by mi nie powiedział dziendobry jak go0 mijam. Ot życie. Poczekam poczekam i tak nie mam wyjscia, jak bede naciskac wymysli jakieś kłamstwo, żebym tylko sie odczepiła. Oj źle mi...źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffgfggf
etam takie wyczuwanie nastrojów faceta.. bezsensu. jak go obserwujesz to facet sie czuje zobowiązany żeby dalej udawać.. nie możesz porobić coś innego, wyjść z koleżankami, zając się czymś zupełnie innym? Musisz być bardziej obojętna, jak on chce się dziwnie zachowywać to niech to robi, ma prawo. nie pytaj o co chodzi bo go przyciskasz a to nie pomoże w niczym. pogadaj z innymi ludźmi a nie tylko z nim bo zwariujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffgfggf
do niektórych facetów trzeba mieć duuuużo cierpliwości. on robi dziwne rzeczy ale ty udaj że wszystko jest ok i powiedz - cieszże sie że jesteś taki zrelaksowany itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
To znów ja. Poprzednio sobie zażartowałam, abyś trochę się uśmiechnęła. Ale prawda jest taka, że na starszych mężczyzn bardzo, ale to bardzo trzeba uważać. Nam się automatycznie wydaje, że gdy mężczyzna jest dojrzały, jeśli chodzi o wiek, to i będzie dojrzały emocjonalnie oraz że będzie uczciwy i wystarczająco dorosły. Łatwo się wpakować w kłopoty przez takie złudne myślenie. Oczywiście jest niemało porządnych, kochających i uczcxiwych panów w tym wieku, ale mimo to pamiętać trzeba, żeby oceniać ich jak każdego innego mężczyznę, ponieważ oni, z racji swojego wieku i dużej liczby doświadczeń na swoim koncie, doskonale już wiedzą (nawet jeśli nie byli wcześniej manipulantami), co działa na kobiety i co kobieta chce usłyszeć. Z tego powodu dużo łatwiej im przychodzi przekonanie do siebie niż mlodszemu mężczyźnie. Sama byłam z mężczyzną, który miał 51 lat i powiem Ci, że choć na początku doskonale grał miłość (były nie tylko słowa, ale i czyny), to szybko okazało się, że to wszystko tylko po to, by mnie wykorzystać. Nie muszę mówić, że dałam mu kopniaka, aż się kurzyło, bo to oczywiste. Dlatego nie rozumiem, dlaczego Ty się ze swoim tak patyczkujesz. Zwłaszcza, że niestety, ale tak nagła zmiana zachowania, a zwłaszcza wręczanie Tobie nagle tylu prezentów, jest jednym z głównych symptomów zdrady. Przykro mi, ale rzeczywistość bywa brutalna. Wiem, że niełatwo odejść, mnie też bardzo bolało to rozstanie, bo znaliśmy się dużo dłużej niż byliśmy razem, ale czasem nie ma innego wyjścia. Pomyśl, jak by wyglądało nasze dalsze życie z oszustami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
:-))))) Nam się automatycznie wydaje, że gdy mężczyzna jest dojrzały, jeśli chodzi o wiek, to i będzie dojrzały emocjonalnie oraz że będzie uczciwy i wystarczająco dorosły - to wszystko nie zależy od wieku, tylko od charakteru człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina857967
Lejku-a tak z czystej ciekawosci bo mnie to zaintrygowalo;) jakie to miny on robi??:DBo napisalas ze robi absurdalne miny,o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Tak, zdecydowanie wydawało mi się, że dojrzały mężczyzna będzie miał lepiej poukładane w głowie niźli mój ex mąż równolatek, masz absolutna rację. Nawet jakby teraz odszeł ja nie poczuję się wykorzystana w żaden sposób, bowiem przeżyłam z nim mnóstwo fantastycznego czasu!!! Ktoś powyżej napisał , że on się czuje w obowiązku dalej udawać....Bosz....byle się nie okazało, że na wciaz:-) Co do min jakie robi, otóż mopja droga siedzimy w pokoju ogladając film, spojrzałam na niego uśmiechnełam się a on starając się na mnie nie patrzec wykonał taki grymas ust ze myslałam ze spadne z pufy poczym powiedział " iiiii taaaaak" wstają i idąc do łazienki....i tak jest za kazdym razem gdy na niego spojrzę, mowi cos głupiego lub robi głupią minę, udaje że cos go ugryzło, co warto nadmienić to on zawsze strasznei długo i badawczo wręcz mi sie przyglądał mówiąc iż lubi na mnie patrzeć....no widac już nie lubi. Jest tak pogubiony w momencie kiedy na niego spojrzę, że aż mi go szkoda....no i nie ukrywam wpienia mnie to niepomiernie. Trudno powiedzieć dokładnie jakie to sa miny....taie nienaturalne grymasy nooooo kurcze jak mam wam powiedzieć....jak dziecko ktore kłamie i łamią mu się kąciki usta znacie to? To tak własnie wygląda mój luby. A dzis go nie ma bo....uwaga naprawia motocykl...jeszcze:-) i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
mozaikowy lejek "Tak, zdecydowanie wydawało mi się, że dojrzały mężczyzna będzie miał lepiej poukładane w głowie niźli mój ex mąż równolatek, masz absolutna rację. Nawet jakby teraz odszeł ja nie poczuję się wykorzystana w żaden sposób, bowiem przeżyłam z nim mnóstwo fantastycznego czasu!!!" Ja z moim też preżyłam mnóstwo fantastycznego czasu, bo jak już mówiłam, znaliśmy się dużo wcześniej zanim zostaliśmy parą, tylko...co z tego, skoro tylko udawał, i to perfekcyjnie, miłość do mnie, by osiągnąć swoje cele? ( I nie mam tu na myśli tylko seksu). Najbardziej boli odkrycie, że ten mężczyzna, który wydawał się kochać tak bardzo, w rzeczywistości tylko się nami bawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
Odnoszę zresztą wrażenie, Mozaikowy Lejek, że podświadomie wypierasz z siebie to, co najbardziej oczywiste: zdradę. Ale radzę Ci się ocknąć z tego letargu, bo im dłużej to ciągniesz, tym bardziej będzie bolało. Pokaż draniowi, gdzie raki zimują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Ja nie wypieram jak sądzę, tylko próbuje się dowiedzieć co się dzieje, mówiłam Ci że zrobiłam małe śledztwo, komputer , komunikatory, sms...nic. Ja bardziej się boje opcji o której ktoś pisał....że on chce się zwinąć tylko nie wie jak to zrobić, ale i tu chyba wskazanym by było przejąc inicjatywe a nie jak krowa czekać na przepalowanie. Tylko jak ja mam wyjechać z czymś takim kiedy on jest tak czarująco kochany mis pyś że az po prostu ach i och....z drugiej strony spokojnie może powiedzieć , że nie przymierzając mi odbiło bo kopię go kiedy nawet nie warczy...:-) no tak czy nie? Ogołnie i bez ogrodek, na tę chwilę, nie bawiąc się w eufemizmy jestem zesrana na maxa...:(. Powaznie, jak mi oznajmił szybko niemziernie w czasie 30 sekundowej rozmowy ze on to pozniej zadzoni bo on dzis motocykl naprawia....opadła mi kopara juz tak do konca. Unik piekny, mam ochote wysłac sms " o co MAM NIE spytac żeby s odetchnał z ulgą ...?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
Myślę, Mozaikowy Lejek, że dobrze byś zrobiła, wysyłając takiego sms-a. Serio. Zobaczyłabyś, jak by się tłumaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
Wyobraź sobie, że tem mój nie dość, że się na mnie mścił za zerwanie, to teraz, jakby nigdy nic, przysyła mi życzenia z różnych okazji. :-D Ja go totalnie olewam i ne odpisuję, a ten dalej. Nie wiem, co sobie ubzdurał. Chyba chce mnie wkurzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
A co on takiego Ci zrobił....? Wiesz oni zazwyczaj zupełnie nie czają, mój ex mąż, który swego czasu o mało mnie nie zabił, dziś potrze4fi dzonić i mówić zacznijmy jeszcze raz...,brrrrr. I zupełnie nie wie o co mi chodzi do świętej anielki, że nie chcę miec z nim wspólnego NIC :-) czarujące niepomiernie. Mój milczy sobie wciąż....motocykl naprawia taaaaa. Nie dzonię...nie pytam. Czekam poki co, nei będę wysylala sms zapytam go jak wróci do domu....dokładnie tak O CO MAM NIE PYTAC....:-) podejrzewam że tak postwiony pod sciana padnie. Choc coś mi podpowiada ze wczesnie niew roci a jeszcze lepiej ze zadzwoni o 24 ze on to umorusany jest i zmeczony i ze on to dziś do siebie pojedzie....no teraz to normalnie zaczyna byc nawet zabawni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
mozaikowy lejek "Ja nie wypieram jak sądzę, tylko próbuje się dowiedzieć co się dzieje, mówiłam Ci że zrobiłam małe śledztwo, komputer , komunikatory, sms...nic". Normalne, że odwlekasz to, co nieuniknione, bo nikt, kto kocha, nie jest i nigdy nie będzie przygotowany na tak bolesne wieści. Ale im szybciej to rozwiąesz, ttym lepiej dla Ciebie. A co do Twojego śledztwa, to jeśli jest sprytny, to nic na niego nie znajdziesz - zwłaszcza jeśli wie, że masz dostęp do tych jego kont. Mój też był pod tym względem cwany - niby się nie rejestrował na żadnym z portali randkowych czy społecznościowych, ale na jednym z portali społecznościowych zarejestrował niby swoją firmę, niby w clch reklamowych, a tak naprawdę to tylko on obsługiwał tę stronę, nikt inny, i podał tam częściowo swoje dane. Wśród "znajomych" instytucji było oczywiście całe mnóstwo kobiet, niby korespondujących w celach informacyjnych, a jak było naprawdę, to tego się nie dowiem. Może się np. z niektórymi umawiał przy pomocy tego portalu? "Ja bardziej się boje opcji o której ktoś pisał....że on chce się zwinąć tylko nie wie jak to zrobić, ale i tu chyba wskazanym by było przejąc inicjatywe a nie jak krowa czekać na przepalowanie". Dziwne, że boisz się, że Cię zostawi, a nie obchodzi Cię to, że najpewniej Cię zdradza (jestem pewna na 99,9%). Powinnaś się cieszyć, że ktoś taki zniknie z Twojego życia, bo gdzie tu miłośc i szacunek dla Twwoich uczuć? "Tylko jak ja mam wyjechać z czymś takim kiedy on jest tak czarująco kochany mis pyś że az po prostu ach i och....z drugiej strony spokojnie może powiedzieć , że nie przymierzając mi odbiło bo kopię go kiedy nawet nie warczy... no tak czy nie?" Jak to jak? Całkiem normalnie, prosto z mostu. Zapytać, czy ma kogoś, bo tak czujesz i widzisz to wyraźnie po jego zachowaniu, i czy Cię zdradza, bo kupując Ci te wszystkie prezenty chce zagłuszyć swoje sumienie. A najlepiej powiedzieć mu od razu, żeby się wynosił. W każdym razie przyciśnij go do muru i nie popuszczaj, aż się dowiesz, o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
"dokładnie tak O CO MAM NIE PYTAC...." Jeśli jesteś w stanie powiedzieć to twarzą w twarz, to jeszcze lepiej, bo wtedy nie będzie miał czasu na wymyślanie dobrej odpowiedzi, jak w przypadku sms-a, a i po zachowaniu poznasz, czy mówi prawdę, czy próbuje coś ukryć. Jak już mówiłam, mój eks był typem czlowieka, lubiącym wykorzystywać ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Hahah nie bede miała szansy z godnie z przewidywaniami...spi u siebie:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
A tak poważnie, ni chu chu mi do śmiechu. Teraz to już poważnie jest awaria...totalna. Jesli chodzi o zdradę dla mnie to naprawde nie ejst wielki problem, może on tak myśli. Chyba, że sie zakochał wtedy taka zdrada boli oj boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku lejku
Poczytałem sobie trochę i dziwię się tym, którzy na 99,9% widzą zdradę. Facet, który przeżył już tyle lat i przygruchał sobie młodą laskę, doskonale potrafi kłamać, udawać. I to co DEMONSTRUJE lasce to też jest gra. Ma pełną świadomość tego, że ją niepokoi swoim zachowaniem. Co chce osiągnąć? Np to, że któregoś dnia puszczą jej nerwy i powie mu "spierdalaj", a on spokojnie odpowie: JEŻELI TAK CHCESZ.... i "kulturalnie" ją opuści. Dlaczego? Bo np dowiedział się od synów, że matka pogoniła tego gościa, który ostatnio był JEJ. To tylko jedna z możliwości innych niż ta lansowana przez wielu ZDRADA.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Do osoby powyzej - wiesz, nie każdy umie dobrze kłamać. Może facet lejka akurat jest taką prostolinijną osoba, ktora nie umie ukryc zdrady i mozna w nim czytac jak w otwartej ksiazce. Ja bym niestety jednak obstawiala zdrade, bo wyrzuty sumienia tlumacza wszystko: ogromną ilość prezentow, niechec do patrzenia w oczy itd. Niby dlaczego on sie denerwuje jak ona sie do niego usmiecha? Bo go wtedy jeszcze bardziej dobijają wyrzuty sumienia. Wszystko sie zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Opcja z zoną nie wchodzi w rachubę wciąż jest sama i myślę ze będzie bo mało jest amatorów 140 kilogramowych rozdartych bab ( nie zrozumcie mnie zle, nic nie mam do tej kobiety ale życie jest takie jakie jest) choć jak to w życiu - cholera wie.Fakt, że synowie nienawidzą mnie z całego serca z determinacją godną szczytniejszego celu, mimo, że nie mam nic wspólnego z ich rozstaniem i rozpadem małżeństwa. Ja już sobie odpuściłam....brzydko mówiąc srał to pies, zdrada nie zdrada...wszak do głowy i tak mu nie zajrzę, nie zmuszę by powiedział o co chodzi skoro on tego nie chce. Nie powiem mu "sp....laj" bo coś takiego można powiedzieć tylko raz, ale fakt, że to o czym napisał .ojejku lejku. jest bardzo sprytne tylko na Boga po co, nie łatwiej powiedzieć- słuchaj lala mam po kokardki see ya bye???? Całą noc o tym wszystkim myślałam, nie wyspałam się dziś niepomiernie....rano zadzonil do mnie słodki iczarujący z pytaniem czy się wyspałam ( w nocy tez dzonil kilka razy ale nie odbieralam" ....rozmowa jalowa jak z kreskowki, jak dla mnie koszmarna naprawdę wolałabym by zamikł i odezwał się jak przemysli to o czym tak starsznie mysli. Jak już pisałam dla mnie zdrada to pikuś. Tak sobie pomyslalam , bo ostatnio się wsciekał ze jak u mnie nocuje to nawet nie ma czystych ciuchów do pracy, że nie moze tak chodzić....chcialam mu powiedzic co za problem przywiez swoje ciuchy znów do mnie ( jak już pisalam mielismy okropna awanturę po ktorej on się wyprowadził mimo to spał dalej u mnie i w zasadzie nic sie nie zmienilo pozatym, ze swoje rzeczy przewiozl do swojego mieszkania dwie ulice dalej) ale nie powiedzialam nic. Coś tam brzęczał ze wkurza gho to ze ma u siebie pierdolnik ze wpada na trzy minuty ze musi pranie zrobic i ze tak sie nie da zyc. Ja chyba nie chcę by znów się do mnie tak na amen wprowadził, w jakiś sposob mi wygodnie i dobrze tak jak jest....ale może on o tym nie wiem, moze mysli ze ja oczekuję jakiejs decyzji? O przeprowadzce? I o to chodzi?? Sluchajcie możliwosci jest tyle że można dostać zawrotów głowy...Ja ostatnio doszłam do wniosku , że spokojnny zwiazek to tylko taki jak sie ma 20 lat...potem ludzie się zamykają na miłośc i na siebie, rozwody, zdrady, rozstania i powroty, kłamstwa, spekulacje...dziwne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku lejku
ejbisi, "nie każdy umie dobrze kłamać" - trudno się z tym nie zgodzić. Ale przecież to co opisuje lejek świadczy o zdecydowanym DEMONSTROWANIU czegoś, a nie o próbach kłamstwa.... Przecież on aż krzyczy NIC DO CIEBIE NIE MAM (czyt. prezenty), mam jakiś swój problem i Ty nie możesz pomóc mi go rozwiązać. Możemy się nadal bzykać (jeżeli oczywiście będę miał na to ochotę) ale nie ma czegoś takiego jak MY. Znów wracasz do WYRZUTÓW SUMIENIA. Zauważ, że mówimy o doświadczonym życiowo 46 letnim mężczyźnie. Bzykał niejedną, aktualnie bzyka lejka (mlodą laseczkę). Jeżeli czasem bzyka jeszcze kogoś to dlaczego ma to być ZDRADĄ. Jeżeli nawet lejek tak to postrzega to ten gość napewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Ojejku lejku, to może być demonstracja ale też i mistyfikacja. Nie sprowadzajmy wszystkiego o bzykania, choc w istocie przyznam, że sex zawsze mieliśmy doskonały...a ostatnio, jak z manekinem. Ojejku lejku...jestes mężczyzną? Powiedz zatem, w jakim celu wedlug Twojej teorii jest tak absurdalnie miły skoro w głowie ma chęć odejscia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Oejjeku lejku hahaha ja nie jestem MNŁODĄ LASECZKĄ mam 34 lata i dorastajacego syna...także to nie jest tak, że jestem małolatką, którą sobie wyrwał do bzykania starszy pan jak to przestawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku lejku
"Opcja z zoną nie wchodzi w rachubę wciąż jest sama i myślę ze będzie bo mało jest amatorów 140 kilogramowych rozdartych bab " - jednego jednak znalazła (i to jakiego wspaniałego!!!!!). I tak (zupełnie niechcący) zrobił jej dwoje dzieci. Zapewne powiesz, że to było jeszcze przed zmianą księżniczki w żabę. Wiesz też oczywiście dlaczego temu wspaniałemu facetowi "nie wyszło" z tą księżniczką? I wierzysz, że to nie on zrobił z niej tą żabę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku lejku
"Oejjeku lejku hahaha ja nie jestem MNŁODĄ LASECZKĄ mam 34 lata" - ile masz lat pisałaś wcześniej. Dla wielu wypowiadających się tutaj jesteś "starą dupą" :) Dla faceta bliżej pięćdziesiatki niż czterdziestki "młodą laseczką".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×