Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proszę o radę

sprawa w sądzie, rodzina zastępcza i inne...

Polecane posty

Gość proszę o radę

witam! jestem w 8. miesiącu ciąży, ojciec dziecka nie interesuje się moim obecnym stanem i nie chce brać czynnego udziału w jego wychowywaniu. został mi rok nauki w liceum, toteż wraz z rodzicami ustaliliśmy, że to oni będą rodziną zastępczą dla dziecka, dopóki ja się nie usamodzielnię i nie będę w stanie sama utrzymać dziecka. obecnie nie mam takiej możliwości, dodatkowo uczę się w innym mieście i nie chciałabym zmieniać szkoły, skoro został mi jedynie rok. później tak czy siak wybędę na studia. pozostaje mi więc bolesna, lecz jednak nieunikniona rola weekendowej mamy. wiem, że aby moi rodzice mogli stać się rodziną zastępczą dla mojego dziecka, musi odbyć się sprawa w sądzie. stąd moje pytanie, czy będę musiała podczas takiej sprawy przedstawić okoliczności poznania ojca itp., jeżeli chcę, aby pozostał anonimowy? wierzcie mi, że jest to wyjątkowy skurwiel (przepraszam) i w tym przypadku pozbawienie dziecka TAKIEGO ojca to tylko przysługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o radę
żadna z Was nie była w takiej sytuacji ?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w zyciu nie zostawilabym
dziecka pod opiekę rodziców, co innego pomoc rodziców przy wychowaniu czy podczas lekcji gdy ty bedziesz w szkole.Ale żeby zostawić dziecko na rok a potem pojechać sobie na studia a swoje dziecko zostawić to nigdy w życiu. Bądz dorosła, zaszłas w ciąże to teraz ponieś tego konsekwencje. przenieś sie do szkoły blisko domu, zdaj maturę a potem pójdz na zaoczne studia i bądź mamą dla swojego dziecka! nie dość że nie ma ojca to i własna matka chce się go zrzec :O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o radę
jeju... wiedziałam, że tak będzie. nie wyrzekam się go do cholery! żyjemy z jednej wypłaty i niemożliwością jest, żebyśmy wszyscy się z tego utrzymali, więc studia zaoczne to naprawdę świetny pomysł... moi rodzice nie są potworami, więc dlaczego mieliby się nim nie zająć? poza tym to nie jest odpowiedź na moje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko :) jak znam życie, to zmieni Ci się wszystko w momencie kiedy urodzisz i przytulisz swoje maleństwo. Zapewniam Cię że wtedy nie będziesz tak lekko pisać o wyjeździe na studia do innego miasta i znajdziesz inne rozwiązania z tej sytuacji. Co do ojca, to możesz na sprawie powiedzieć, że w ogóle go nie znasz, że to była przelotna znajomość, tylko nie wiem czy tak ław\two Ci będzie opowiadać o tym przed sądem, bo to duże upokorzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o radę
domyślam się, że to duże upokorzenie, ale jakoś będę musiała przez to przejść. co do odmienienia mi się - nie rozumiem takich stwierdzeń, rodzice wielu młodych dziewczyn pomagają swoim córkom w ten sposób. zresztą - ja nie zrzekam się praw rodzicielskich, zostaną one po prostu ograniczone, a moi rodzice tak czy siak zawsze będą dla mojego dziecka tylko dziadkami, a ja mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiąc o tym, że Ci się odmieni miałam na myśli hormony i ogromną miłość jaką poczujesz w sercu. Zapewniam Cię że o wiele trudniej będzie Ci podjąć decyzję o wyjeździe i byciu mamą weekendową. Zaczniesz jednak myśleć o szkole bliżej domu tak żebyś mogła codziennie przytulić swój mały skarb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejoha
proszę o radę witam! jestem w 8. miesiącu ciąży, ojciec dziecka nie interesuje się moim obecnym stanem i nie chce brać czynnego udziału w jego wychowywaniu. został mi rok nauki w liceum, toteż wraz z rodzicami ustaliliśmy, że to oni będą rodziną zastępczą dla dziecka, dopóki ja się nie usamodzielnię i nie będę w stanie sama utrzymać dziecka. obecnie nie mam takiej możliwości, dodatkowo uczę się w innym mieście i nie chciałabym zmieniać szkoły, skoro został mi jedynie rok. później tak czy siak wybędę na studia. pozostaje mi więc bolesna, lecz jednak nieunikniona rola weekendowej mamy. wiem, że aby moi rodzice mogli stać się rodziną zastępczą dla mojego dziecka, musi odbyć się sprawa w sądzie. stąd moje pytanie, czy będę musiała podczas takiej sprawy przedstawić okoliczności poznania ojca itp., jeżeli chcę, aby pozostał anonimowy? wierzcie mi, że jest to wyjątkowy sk**wiel (przepraszam) i w tym przypadku pozbawienie dziecka TAKIEGO ojca to tylko przysługa. Rodzice Twoi mogą złozyc w sadzie rodzinnym wniosek o powierzenie im pieczy jako rodzinie zastępczej do czasu az sie usamodzielnisz :) Mało tego twoja mama jesli pracuje ma prawo po zapadnieciu wyroku skorzystac z urlopu macierzynskiego i dostawac jako rodzina zastepcza pieniadze gdyz tworzy rodzinę zastępcza dla dziecka :)jest to niezawodowa rodzina zastępcza :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestem w 8. miesiącu ciąży, ojciec dziecka nie interesuje się moim obecnym stanem i nie chce brać czynnego udziału w jego wychowywaniu" Rozumiem, że ojciec dziecka wie o ciąży? Zdajesz sobie sprawę z tego co chcesz zrobic? Tak, musi się odbyc sprawa w sądzie . Prawdopodobnie nie jedna.Będziesz wypytywana o ojca dziecka , okoliczności w jakich się poznaliście i czy znasz jego dane - w tym iejsce pobytu. On ma prawo niezgodzic się na przejęcie opieki, może nawet zażądac przeniesienia opieki na niego. Nawet jeśli uda się przejśc procedurę, to zdajesz sobie sprawę z konsekwencji założenia rodziny zastępczej? Formalnie przestaniesz byc osobą reprezentującą dziecko. O każdym aspekcie życia Twojego dziecka (np zgodzie na zabieg) będą decydowac Twoi rodzice. Będziesz matką biologiczną, ale to Twoi rodzice będą decydowac o losie Twojego maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o radę
dzięki wielkie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
tyle ze rodzice nie muszą w tej sytuacji być rodziną zastępczą. jesli jestes nieletnia to mogą być opiekunami prawnymi dziecka i wystarczy. a nawet i tym nie musza byc, mogą sie dzieckiem zajmowac nromalnie, jako dziadkowie i nikt nie bedzie kwestionował ich prawa do opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam, że chodzi głównie o pieniądze z tytułu założenia rodziny zastępczej i pewnie stąd pytanie. Na upartego dziadkowie mogliby opiekowac się dzieckiem bez żadnego sądu. Jeżeli jednak jesteście zdecydowani na uruchomienie procedury to przygotujcie się na częste wizyty kuratora sądowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znasz na tyle swoich rodziców
że wiesz, że zgodzą się potem "oddać" ci dziecko? pokochają, a potem co? mają oddać? dziecko będzie miało do ciebie pretensje i już możesz nie nawiązać z nim więzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, ja mam 17 lat i jestem w 4 mc. moj chlopak jest ze mna mieszkamy razem u moich rodzicow(mam wiekszy dom od niego) pracuje tylko moja mama, tata bezrobotny, a chlopak ma staz. ale pensja na reke to ok 2 tys, nie duzo, a zyje nam sie dobrze. nie oddawaj dziecka pod opieke rodzicow...\ . ja nie mam 18 lat i bede brac slub(dobrze ze z moim juz 4 lata jestem, i go znam) zeby miec prawo rodzicielskie do dziecka. to co z tego, ze nie masz zadnego socialu, ja tez chodze do szkoly, mam zamiar sie dla niego ksztaucic, ale chce byc dla niego tez matka, to tak jakbym chodzila do pracy, a rodzice jako niania, hehe skonczysz szkole, pojdziesz do pracy, a jak rodzice chca ci pomoc, to ci pomoga. dla mnie to zadna pomoc, oddac dziecko(prawnie) rodzica, twoje to twoje, nigdy nie wiadomo, co moze z tego wyjsc... pozdrawiam i zycze ;powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę o radę, rozumiem że jesteś młoda i przerażona ale tym, czego chcesz dokonać, skomplikujesz wszystkim życie. Proponuję odstąpić zatem od (sorry za szczerość) gówniarskich pomysłów i pogonić juz teraz ojca dziecka o ustalenie ojcostwa i alimenty z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa poprzez łożenie na Twoje utrzymanie. Nie wiem ile teraz masz lat i być może to Twoi rodzice musieliby w Twoim imieniu takie powództwo wnieść. Twoi rodzice mogą przecież faktycznie opiekować się wnukiem nie będąc rodziną zastępczą podczas gdy Ty będziesz się kształcić. Uważam, że Twój pomysł jest niedojrzały i dlatego nie warty zachodu. Pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×