Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość blooooooooooooo

ach, te chlopaki

Polecane posty

Gość blooooooooooooo

Od kilku lat spotykam sie 3-4 razy do roku z moim kolega z liceum, ot tak, zeby pogadac, powymieniac sie informacjami. Zawsze bylam pewna, ze nasze stosunki sa czysto kolezenskie (przynajmniej z jego strony), nie powiem, zebym kilka razy nie pomyslala o nim jako o kims wiecej niz zwyklym koledze. Jednak ostatnio kiedy sie spotkalismy on zaproponowal kolejne spotkanie na nastepny dzien (co mnie bardzo zdziwilo), pozniej kolejne i kolejne. A to bylismy w kinie, na plazy, na rowerach.. Chlopak zaczal mi sie podobac, jednak nie dostawalam od niego praktycznie zadnych znakow. Dopiero na dwoch ostatnich spotkaniach je zauwazylam - zaczal mnie obejmowac, dotykac w kazdej mozliwej sytuacji, inaczej tez na mnie patrzyl. I od tych dwoch spotkan przestal mi sie podobac - jak reka odjal. Najgorsze jest to, ze to nie pierwszy taki przypadek. Nie wiem dlaczego, ale praktycznie ZAWSZE, kiedy podoba mi sie jakis chlopak, a ja wyraznie nie widze, ze ja mu tez, to jest fajnie. Ale do czasu - kiedy zauwaze chociaz mala oznake zaintersowania z jego storny, automatycznie przestaje mi na nim w jakikolwiek sposob zalezec. Oczywiscie mowie tu o powolnym procesie - tak jakby szukaniu chlopaka "na dluzej". Miala ktoras z was tak? Co moge zrobic? Jestem na siebie zla, bo podobal mi sie tak dlugo, a teraz tak poprostu go odtracam. Pomozcie.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×