Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszly tata

Pomozcie kobietki facetowi, nie wiem co robic

Polecane posty

Gość Przyszly tata

Moja dziewczyna jest w 4 miesiącu ciązy, przechodzi ją bardzo źle. tzn ciągle wymiotuje, jest jej slabo, wyjdzie gdzies na 5 minut i juz nogi jej puchną i stopy pekaja Co najgorsze ciągle na mnie obrażona mimo, ze ja nic zlego nie robie. krzyczy, czasem całą noc płacze a mnie odrzuca. Bardzo ją kocham i boli mnie to, ze niechce abym ja przytulił, pocałowal, a wkoncu zrobilbym wszystko o co by poprosila. Co jest nie tak?? jak moge jej pomoc . w dodatku raz twierdzi,ze chce dziecka, a raz ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolina
zrób jej pierogów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dggd
moze namolny jestes za bardzo, moj facet tak samo w dupe bez masla by mi wszedl, obrzydliwe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszly tata
Probowalem rozmawiac to slysze daj mi spokój lub "ty nie zrozumiesz"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz dziewczyna jest pewnie wykończona tym że tak źle znosi ciąże i to powoduje u niej ogromy stres no i hormony też robią swoje....po prostu bądź przy niej i nie narzucaj się swoją osobą zalecam dużo cierpliwości i delikatności bo co tutaj więcej można radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
hormony. bądź ciepliwy i przeczekaj. ciężko tryskać humorem i entuzjazmem jak sie źle człowiek czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listwbutelce
a ja ci poradze, tak: napisz do niej list, wszytsko co cie boli spisz na kartce, napisz jak ty sie czujesz w tej "waszej" ciazy, jakie sa twoje odczucia, ze chcesz jej pomóc, ze potrezbujesz jej cipła i czułości tak samo jak przed ciązą, że zrobiłbys wszytsko aby poczuła sie lepiej. nie wiem może jej juz to mówiłeś, ale uwierz mi że w rozmowie jest inaczej, druga strona szuka argumentów, jakijś odpowiedzi, broni sie, nie dopuszcza czasami do siebie że jest tak jak mówi partner. list to tez forma rozmowy, podejrzewam że twoja partnerka na spokojnie zastanowi sie nad swoim zachowaniem i może wspólnie znajdziecie sposób na przejscie reszty ciazy w spokojnej atmosferze, to powinien byc piekny czas dla was dwojga. zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj jej trochę czasu :) Musi się oswoić ze swoim nowym stanem.... no i tak - nie zrozumiesz jej bo ty w ciąży nigdy nie bedziesz. Ona ma teraz burzę hormonów i pewnie sama nie moze ogarnąć tego co czuje i myśli. Pozwól jej się uporządkować. Bądź delikatny. Jak nie chce być dotykana oddal sie. Ale bądź blisko bo moze za chwile poczuć sie opuszczona. Wiem ze to brzmi troche strasznie jakby kobiety w ciazy były rozkapryszonymi księzniczkami ale w sumie to tak troche jest i na pocieszenie - ten stan nie trwa wiecznie. Jesli ją kochasz i wasze dziecko - dacie radę . 3 maj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszly tata
dziekuje za rady, nie sadzilem ze to bedzie takie trudne NAjgorsze jest to ze gdy chce ja przytulic i ona juz powolutku sie zgodzi to znowu wybucha płaczem, ze juz mi sie nie podoba bo według niej ma pełno rozstepow, cellulitu i duzo wiecej kilogramow. a ja tego nie widze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona na pewno chce często od ciebie słyszeć ze jest piękna. Mimo ze mówi ci że czuje sie brzydka. Sama mam to samo. Widze u siebie pociążowe rozstępy, piersi juz nie te co kiedyś, cellulit na tyłku. I tez gadam ze brzydka jestem. I bardzo czekam zeby mi mąż powiedział że jestem piekna bo to mnie podbudowuje :) i czuje sie wtedy kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
no to jej udowadniaj że tego nie widzisz i ci to nei przeszkadza, na co najlpeszym dowodem jest to że nadal masz chęć ją przytulać i nie tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listwbutelce
drogi przyszły tato, ja choc moje obie ciąże przechodziłam bez zadnych przykrych dolegliwości, to tez miałam takie babskie rozterki, że bede gruba, brzydka i nie uważam że nie mamy do tego prawa, ktos powie egoistki, zamiast się cieszyc, że beda miały dziecko, to mysla o rozstepach. ale uwierzcie, że ciąża odmienia kobiete juz na całe zycie i nie tylko mentalnie, ciało nasze się zmienia, niełatwo pogodzic się z tyciem, choc w sercu wiemy że to wyjątkowy stan, wkurza codziennie ubieranie sie, wiem cos o tym. ja z małym lusterkiem potrafiłam wyszukiwac sobie rozstępów, których wcale nie było. maz znosił to cierpliwie, nawet mi pomagał, kupował mi kremy, radził się pań w aptece które sa dobre, kochany był. musisz przekonywac swoja partnerke, że dla ciebie jest najwspanialsza na świecie, że nosi wasz skarb. myslę że to ona ma problem z odnalezieniem się w nowej sytuacji, zaakceptowaniem zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszly tata
ale ten stan mija w ktoryms okresie ciazy?? bylem przekonany, ze bedziecie najezdzaly na moja kobiete ale widze ze to zupelnie normalne. obym i ja dal rade z tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listwbutelce
ok połowy ciazy, hormony sie zmieniaja i powinno być lepiej :) ale stanu ducha trudno przewidziec. ostatni miesiąc ciąży tez nie jest łatwy, oczekiwanie, puchniecie, wstawanie w nocy, moje maleństwo potrafiło się tak rozpychac że się budziłam, głupie pytania wszytskich na około ":kiedy rozwiązanie" wtedy czułam się jak słon, który chodzi w tej ciazy juz 2 rok. ale to naprawde bardzo indywidualna sprawa. i to co w głowie potrfai zdziałac cuda, także postaraj sie wyciagnąc swoja partnerke z dołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam straszne wymioty itd. ale starałam się walczyć ze sobą, żeby nie krzyknąć na męża. Jestem z natury spokojna, ale ta burza hormonalna spadła na mnie jak grom z jasnego nieba i zaciskała zęby- ze 2 razy krzyknęłam mocniej i później było mi jeszcze bardziej ciężko przykre dolegliwości ustąpiły w 16-17tc i czuję się lepiej, jest mi lekko. Ale podobno w III trymestrze znowu będzie ciężko :) takie uroki ciąży cierpliwości Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez na poczatku nie bylam
zachwycona, mialam wahania nastrojow itd. Nie tak latwo wyjasnic to facetowi, na ogol mysla, ze to nasze fanaberie, fochy. No ale piszesz, ze ona jest w 4 miesiacu dopiero... Ja jeszcze smigalam w sukieneczkach i bucikach na obcasie. A teraz to dopiero jest tragedia poczatek 8 miesiaca, jestem spuchnieta, nogi mam jak balony, nie lubie juz tak bardzo wychodzic jak wczesniej, tłumy slicznych szczuplych dziewczyn mnei dobijają, dopadaja mnie czarne mysli, ze ja juz nigdy nie bede taka, ze cialo juz nie bedzie takie jak wczesniej. I te spojrzenia na brzuch, na nogi - z politowaniem (ale jej spuchły!) Kazda przy mnie moze poczuc sie teraz jak super laska. Kiedys bylo na odwrot... Plakac mi sie chce jak wracam do domu. Oczywiscie nie zawsze tak jest ale często. NO i często niestety odbija sie to na moim facecie. TE jego gadki - przeciez jestes w ciazy, jestes sliczna, nie jestes gruba itd. sratataa, a sam uwielbia typ modelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez na poczatku nie bylam
badz dla niej miły i wyrozumiały. Wymasuj stopy i plecy. Trzeba ten okres jakos przeczekac. Nam nie jest łatwo - przechodzimy przez te 9 miesiecy rozne etapy. Nie tak latwo jest sie pogodzic z tak szybkimi zmianami w orgaznizmie. mozg nie nadaza nad cialem. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×