pytanie do facetów: czy uroda kobiety jest taka wazna??

2 minuty temu, Gość Honotu napisał:

Ta dyskusja nie ma sensu.

Nie opiera się nawet na waszych doświadczeniach bo żadnych nie macie.

Wasze obserwacje nie mają natomiast żadnej wartości bo nawet nie wiecie czym się różni mężczyzna od kobiety

Ucz nas tedy, oświecona.

2 minuty temu, Gość Honotu napisał:

Ja mam krzywego siusiaka

A to akurat całkiem prawdopodobne.

Biologiczna definicja mężczyzny i kobiety samca i samicy jest dosyć dobrze znana od dość dawna i mówi mniej więcej to że jak jesteś mężczyzną to jesteś męski a jak kobietą to kobiecy.

Cała reszta to cywilizacyjna a więc i kulturowa nadbudowa, służąca przystosowaniu istniejącego dymorfizmu płciowego i cech z nim związanych do nowych warunków.

2 minuty temu, Gość Honotu napisał:

Biologiczna definicja mężczyzny i kobiety samca i samicy jest dosyć dobrze znana od dość dawna i mówi mniej więcej to że jak jesteś mężczyzną to jesteś męski a jak kobietą to kobiecy.

Cała reszta to cywilizacyjna a więc i kulturowa nadbudowa, służąca przystosowaniu istniejącego dymorfizmu płciowego i cech z nim związanych do nowych warunków.

 

Czyli kolejna wyznawczyni gender która mogłaby się zabić skacząc z poziomu swego ego na poziom swego IQ.

Widziałeś kiedyś wyznawczynie z siusiakuem?

Dnia 2.08.2010 o 23:14, panienka z okienka36 napisał:

mniej urodziwa kobieta

Po co malować się? Te co się malują zasłaniają pudrem pory skóry i mają syfy. Te co się nie malują nie mają powodów do obaw, bo jak się położy wieczorem, to rano PASZCZUR nie wyskoczy. Więcej serka topionego i salcesonu w diecie, to więcej syfów. Najlepsza jest taka co chce mieć dużo dzieci, chce zarabiać, męża posłać na pół etu, a której teściowie są bardziej przyjaźni od niej.

Przed chwilą, Gość Honotu napisał:

Widziałeś kiedyś wyznawczynie z siusiakuem?

one mówią na siebie SHEMALE, są to transwestyci po operacji silikonowych piersi (ang. bimbo), usunięciu jąder i przyjmowaniu hormonów żeńskich, aby redukować męski głos w kierunku żeńskiego. mają nawet swój własny serwis, jeśli lubicie zagadki to odgadniecie, a więc potrzeba w nawiasie wpisać powyższe wielkie litery na przykładzie A()TUBE i dopisać kropka com

A można z nimi mieć dzieci?

53 minuty temu, Gość Honotu napisał:

Widziałeś kiedyś wyznawczynie z siusiakuem?

 

Teraz feministki twierdzą że koleś który wstawi sobie cycki ale zostawi wuja i twierdzi,  że jest kobietą, jest kobietą

Tak więc w świetle postępowej logiki,  przypadku wyznawczyni gender, owszem, może on/ona/ona mieć fiuta, dalej zwać się wyznawczynią i indentyfikować się transgatunkowo jako kot.

Diabli wiedzą, postępaki, co tam się lęgnie parszywego w tych pustostanach, które nosicie na szyjach i jak to definiujecie.

59 minut temu, Piaskun napisał:

Czyli kolejna wyznawczyni gender która mogłaby się zabić skacząc z poziomu swego ego na poziom swego IQ.

Czyli pasujecie do siebie idealnie i możecie wspólnie uprawiać te skoki.

2 minuty temu, Piaskun napisał:

 : )

 

Takiego Cię lubię. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Czyli pasujecie do siebie idealnie i możecie wspólnie uprawiać te skoki.

1,5/10. Tę wrzutę już zastosowano na tym topiku. Coś oryginalniejszego proszę.

1 godzinę temu, Gość Honotu napisał:

Biologiczna definicja mężczyzny i kobiety samca i samicy jest dosyć dobrze znana od dość dawna i mówi mniej więcej to że jak jesteś mężczyzną to jesteś męski a jak kobietą to kobiecy.

Biologiczna teoria może i tak, ale w praktyce w dzisiejszych czasach jest zbyt wiele męskich kobiet i zniewieściałych facetów, a to wcale nie służy namietności i trwałości związków, chyba, że ktos ma skrzywione upodobania

Zresztą wbrew pozorom nawet moim zdaniem kobieta dość ładna z natury może byc zbyt męska przez swój ubiór czy mało subtelne zachowanie typu pokazywanie całemu światu, że na wszystkim zna się najlepiej, odbieranie mężczyźnie jego roli.

Sama jestem kobieta i jestem w dzisiejszych czasach za niezależnością finansową kobiet, jednak wiele z nich przy tym próbuje przejąć męskie role, rywalizują z facetami, nawet nie chodzi mi tu o pracę, ale o swoje związki i tym samym przestają byc kobiece

28 minut temu, Piaskun napisał:

1,5/10. Tę wrzutę już zastosowano na tym topiku. Coś oryginalniejszego proszę.

Nie czytałam. To nie wrzuta bo nie mam 15 lat a stwierdzenie faktu. Jak ,zwykle zenujaco zabawny w swej hipokryzji.

Wazny jest t.zw. wdzięk. Kobieta musi mieć jakąś ceche kobiecą. Bo wyobraźmy sobie niekobiecą kobietę: bez piersi, talii, tyłka, z krótkimi włosami, chudą/ grubą? Kobieta musi czymś przyciągnąć faceta. Jeden zwróci uwagę na piersi, drugi na tyłek, trzeci na płaski brzuch. Czwarty na nogi. Każdy ma inną ulubioną cechę/ lub zestaw cech. Ja np. nie zwracam uwagę na cycki i nogi (ale na talię tak). Za to uwielbiam długie włosy, tyłek i kocie spojrzenie + zdrowa waga. Najważniejsze to nie być desperatką, nie spodobasz się wszystkim mężczyznom. 

Przed chwilą, KermitZaba napisał:

Ja tam raczej wdzięk, kojarzę z czymś co nie jest atutem czysto fizycznym(anatomicznym?), a raczej całą resztą, sposób poruszania, mówienia, spojrzenia...

Kermit w formie

14 minut temu, KermitZaba napisał:

Ja tam raczej wdzięk, kojarzę z czymś co nie jest atutem czysto fizycznym(anatomicznym?), a raczej całą resztą, sposób poruszania, mówienia, spojrzenia...

Chód też:) Taki lekki, świadczący o zadowoleniu z życia. Ale "fizyka" też jest ważna!!

28 minut temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

Tak, uroda kobiety jest NAJWAZNIEJSZA,  jestli jest atrakcyjna to kazdy na nią leci, mozna jej wiele wybaczac, mozna zrobic dla niej wszystko...., nawet jesli wkurza nas jej charakter

z kolei fajna kumpela z gadki, ktora nie jest atrakcyjna i mowiac kolokwialnie jest pasztetem w ogole nas nie podnieca i nie ma szans bysmy ją podrywali

Taka jest prawda. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem moją przyszłą moją żonę, moją uwagę zwróciła jej ładna twarz i zgrabna figura. W związku z powyższym koniecznie chciałem ją lepiej poznać, tymbardziej, że ona na szczęście nie miała jeszcze chłopaka. Szczerze mówiąc gdyby moja żona nie była urodziwą kobietą, zostalibyśmy tylko kolegami gdyż nie miałbym potrzeby lepszego jej poznania. 

3 godziny temu, PIJEjuz6PIWO napisał:

Tak, uroda kobiety jest NAJWAZNIEJSZA,  jestli jest atrakcyjna to kazdy na nią leci, mozna jej wiele wybaczac, mozna zrobic dla niej wszystko...., nawet jesli wkurza nas jej charakter

z kolei fajna kumpela z gadki, ktora nie jest atrakcyjna i mowiac kolokwialnie jest pasztetem w ogole nas nie podnieca i nie ma szans bysmy ją podrywali

Mężczyzny również. Dlatego jesteś przegrany i krolujesz dzis na forum. Pa  

Czym laska durniejsza tym ważniejsza jest uroda dla faceta, bo jak i durna i pasztet to już gorzej być nie może

Dlaczego niektorzy nie maja potrzeby dbac o siebie?! Boje sie oszpecenia! Moge powiedziec szczerze, ze duza wage przywiazuje do wygladu! Zle sie czuje, gdy zle wygladam! CZasami jak wracam bardzo zmeczona z pracy i widze w lustrze wlosy niepoukladane, troche juz starty makijaz i pryszcz na brodzie, to dostaje cholery, szczegolnie jak wlasnie mija mnie dziewczyna, swiezo "zrobiona"  Staram się coś dla siebie robić, ostatnio zapisałam sie na kurs manicure https://bajkowepaznokcie.pl/stylizacja-paznokci-bez-tajemnic-zapisz-sie-do-szkoly-manicure/

Cóż, ja nie patrzę na polki, dlaczego? Bo to jakieś zenujące abominacje, każda wygląda jak połączenie mopsa ze swinią :/

Dnia 3.05.2019 o 14:36, Gość Ariel napisał:

Taka jest prawda. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem moją przyszłą moją żonę, moją uwagę zwróciła jej ładna twarz i zgrabna figura. W związku z powyższym koniecznie chciałem ją lepiej poznać, tymbardziej, że ona na szczęście nie miała jeszcze chłopaka. Szczerze mówiąc gdyby moja żona nie była urodziwą kobietą, zostalibyśmy tylko kolegami gdyż nie miałbym potrzeby lepszego jej poznania. 

ahh to samo leci w drugą stronę.

Facet musi być urodziwy,a nie mieć kartoflaną twarz,niechluj bo nawet nie chce się bliżej z kimś takim poznawać. Elo

13 godzin temu, Gość gość napisał:

Cóż, ja nie patrzę na polki, dlaczego? Bo to jakieś zenujące abominacje, każda wygląda jak połączenie mopsa ze swinią :/

wszystko dlatego że babcie żeniły się z milosci a nie bo on jest urodziwy,i taki tego skutek. Jestescie brzydcy,awet noc jest bardziej urodziwa od was,faceci. Nie wygladacie dobrze: kartfolany nos,brzuch jak beben od pralki,nawet gorzej? Teraz kobiety nie chca sie z takimi jak wy zadawac bo jestescie ...ami i cwe.lami na tym swiecie

Gdyby uroda miała znaczenie, to wszystkie ładne kobiety byłyby zajęte. 

Poza tym, to czy kobieta jest piękna to subiektywna opinia. Gusta są różne.      I dobrze. 

Gdyby seks miał znaczenie, to największą szansę na związek miałyby Panie "lekkich obyczajów". Itd. 

Wygląd zewnętrzny pobudza bodźce wzrokowe, które potem są odpowiedzialne za pożądanie.