Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czuje ze od srodka umieram

STRATA DZIECKA - jak to boli... cholernie boli !! :( nawet jak się ma 18 lat :(

Polecane posty

Gość czuje ze od srodka umieram

Witajcie muszę z kimś porozmawiać... bo inaczej zwariuje :( juz nie daje rady... Tak jak w temacie mam 18 lat 8 miesięcy temu straciłam moje dziecko (poroniłam) strasznie to przeżyłam do tej pory nie umiem się pozbierać strasznie to boli!! :( boli ! dlaczego to tak okropnie boli !! :( Zamiast być lepiej czuje że jest co raz gorzej im dłużej od poronienia tym bardziej boli... :( Moja psychika jest zrujnowana doszczętnie. od tygodnia może troszkę lepiej biorę proszki uspokajające po nich czuje się lepiej nie myślę tak o tym wszystkim wszystko mam gdzieś wszystko staje mi się obojętne... dzisiaj już ich nie wzięłam bo mi się skończyły od rana chodzę zła wściekła cały czas myślę o zmarłym dziecku nie mogę przyjąć do wiadomości że go nie ma... :( tęsknie... każdy uważa że nic się nie stało (również chlopak) każdy każe zyc normalnie ale jak ja mam zyć !! ? jak to tak boli !! :( Powtarzają że jesteś moda masz jeszcze czas na dziecko itd. ale to jakoś mnie do pionu nie stawia tylko bardziej dobija... Tydzień temu zaczęłam rozmowę z chłopakiem że pragnę z nim drugiego dziecka niestety on powiedział że go nie chce :( po tej rozmowie jeszcze gorzej się załamałam i dlatego sięgnęłam po proszki nie umiem sobie z tym poradzić... zastanawiam się czy nie odejść od chłopaka mimo tego że go kocham. Wiem że mam dopiero 18 lat ale dlaczego nie mogę miec drugiego dziecka ? poznałam tutaj na forum wiele dziewczyn które poroniły w moim wieku i razem z chłopakiem zdecydowali się na drugie dziecko po 6- 12 miesiącach po poronieniu i są razem szczęśliwi mają teraz po 21 - 25 lat Mój chłopak twierdzi że nie chce mieć teraz ze mną dziecka ponieważ twierdzi że nie będziemy mieli się z czego utrzymać mimo tego że ma pracę a ja również poszła bym do pracy po porodzie... A ja sadzę że nie chce mieć dlatego że po prostu mnie nie kocha Przecież jak by zyło tamto dziecko musieli byśmy dać sobie radę oboje mamy rodziców którzy na pewno by nam pomogli. to wszystko jest dla mnie strasznie trudne nie mam się komu wygadać... to chociaż tutaj mogę to zrobić... Wiem że na pewno nie jedna Pani mnie skrytykuje że mam dopiero 18 lat i mysle o dziecku... nie mogę myśleć o niczym innym strata tamtego strasznie boli... Przepraszam za błędy brak przecinków kropek ale po prostu siedzę i płaczę literki mi się mieszają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabarka
dziewczyno co ty bredzisz. wez sie zastanow nad tym, to nie czas na dziecko!!!!!!!! jestes za mloda, 18 lat wtedy mysli sie emocjami a nie rozumem, wiesz ile na dziecko idzie kasy????? a slub? dom? mieszkanie? kasa? jedna praca? praca po porodzie? boze :O:O jestescie za mlodzi !!! ja mam 25 i jestem w ciazy mam meza, dom, pieniadze ale i boje sie jak cholera ze sobie nie poradze z kasa z opieka, w twoim wieku myslalam tak samo- chcialam miec dziecko z ukochanym facetem!! kretynka !! bez kasy slubu bez niczego. myslalam emocjami, miloscia itp. na szczescie wyrosłam. zastanow sie dobrze ci radze. mozesz zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dabarka
kazdy bol przeminie ten tez. nie zastapuj tego bolu kolejna ciąża, dlatego ze boli cie utrata dziecka.. musisz mieć czas aby zapomniec i zaleczyc rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
omg... poronienie to na pewno przykra sprawa, szczegolnie kiedy kobieta stara sie zajsc, ale to nie to samo co strata dziecka!! Wiekszosc poronien to nieprawidlowe ciaze, z ktorych nawet gdyby udalo sie donosic nie byloby szans na zdrowe dziecko, wiec natura sama w ten sposob nas chroni. Ja ci radze poczekaj z nastepna ciaza pare lat, bedziesz bardziej stabilna emocjonalnie i przyjdzie pora na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuje ze od srodka umieram
nie mogę! :( to tak boli nie umiem dać sobie z tym rady umiem tylko w tedy jak biorę proszki 3 na raz 2 razy dziennie ale przecież ja chyba tyle proszków nie mogę brać ale wtedy czuję się... tak obojętnie... Wtedy jak wpadlismy tez nie był to czas na dziecko. ale stało się musieli byśmy dać radę więc dlaczego teraz nie możemy ? możemy.... bo wtedy dalibyśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Nie obraz sie, ale to szczescie w nieszczesciu, ze poronilas. Nie jestes jeszcze gotowa na dziecko, przede wszystkim psychicznie. Dziecko potrzebuje troche pieniedzy (przynajmniej dopoki male), nieograniczonej cierpliwosci, codziennej opieki, milosci i rodzicow, ktorzy zapewnia mu poczucie bezpieczenstwa, rowniez na poziomie emocjonalnym. Czy bylabys w stanie mu to dac, czy tez pierwsze lepsze nieszczescie spowodowaloby twoje zalamanie nerwowe i sieganie po kolejne proszki na uspokojenie ? Pomysl o tym, bo na razie myslisz bardzo egoistycznie, tylko o sobie i swoich uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugie dziecko nie uleczy Cię z tego bólu. Mam wrażenie że wpadłaś w małą obsesję. Mam tyle lat co Ty, ale ciężko jest mi Cię zrozumieć bo nie przeżyłam tego. I tak jak ktoś napisał biologia nas chroni, wyobraź sobie jakbyś cierpiała widząc chorobę swojego dziecka i nie mogąc mu pomóc. Nie wydaje mi się żebyś była w odpowiednim stanie psychicznym na drugie dziecko, co jeśli np. wpadniesz w silną depresję poporodową? Nie miej do chłopaka pretensji, dajcie sobie czas. Nie mozesz oczekiwać że rodzice wam pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwila moment
idź do psychiatry, masz depresje, z depresji wynika też złe myślenie i kierowanie się emocjami co może pozniej bardzo skomplikowac twoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaskaa
choć temat jest mi obcy uważam że kolejną ciążą nie wyleczysz swojego stanu, tak naprawdę rany leczy tylko CZAS!!! poronienie jest czyms zupełnie naturalnym w naturze ludzkiej!!!! to żadne zabójstwo tylko obumarcie płodu bo natura eliminuje najsłabsze osobniki:O reagujesz zbyt emocjonalnie po stracie dziecka, moim zdaniem powinnaś zacząć od psychoterapii. jeśli zajdziesz w ciążę to potraktujesz tego dzieciaka jak lekarstwo na ból psychiczny po poronieniu a to błąd:O poczęte dziecko jest całkowicie odrębną istotą i nie ma nic wspólnego z twoim bólem i poronieniem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axxi
Wiem jak to jest;( mam nadzieję tylko ,że z czasem nie będę o tym już tak często myśleć..Mimo ,że minęło 5 miesięcy od porodu dopiero z biegiem czasu dotarło do mnie co się stało..Moja pierwsza ciąża ,a tu takie nieszczęście..Jestem zdrowa ,bez żadnych nałogów,maż też,więc nie spodziewaliśmy się tego co będzie póżniej..Bardzo chcieliśmy dziecka..Okazało się ,że będą bliżnięta. Byliśmy bardzo szczęśliwi i niepewni czy sobie poradzimy;) W 6 miesiącu poszliśmy na usg dowiedzieć się o płeć maleństw, lecz nie tej informacji się spodziewaliśmy..Stwierdzono obrzęk płodu u jednego dzidziusia. Po trzech dniach udaliśmy się do specjalisty ,który stwierdził ,że nic nie da się zrobić ;(;(Płody były martwe. Póżniej ten szpital ,w których były ZAKAZANE odwiedziny ze względu na GRYPĘ. Tylko mój mąż był na chwilkę wpuszczany..Było tak ciężko..Wywołano poród,urodziłam dwie dziewczynki. Maleństwa odwiedzam na cmentarzu i za każdym razem beczę. Nigdy nie zapomnę ,lecz mam to szczęście ,że mam faceta ,który mnie bezgranicznie kocha. Na dobre i na złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dMagdalenkaawolakx
jestes pojebana ale dobrze ze masz normalnego chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość axxi
Kolejnej ciąży już sobie nie mogę wyobrazić,za bardzo się boję ,że znowu mnie to spotka mimo,że jesteśmy młodym małżeństwem..Strach,że zajdę w ciąże mnie paraliżuje,ale dla męża i dla siebie samej.. Za kilka lat. Nie będę się spieszyć,życie muszę na nowo poukładać, bo wiele się zmieniło.. Tobie radze to samo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×