Wpadam z jedego g...w drugie

Musze sie wyżalić bo już nie daje rady. Nie chodzi tu o to że potrzebne mi wakacje. Chodzi o prace, o firmy i ich uczcwiość. Kolejny raz wpadłam z jedego gówna w jeszcze większe. Pracuje czwarty miesiąc i ledwo zipie. Praca wykańcza mnie fizycznie i psychicznie, to czego odemnie oczekują jest niemożliwe do wykonania dla jedego człowieka. Nadmiar obowiązków oczywiście jest nieadekwatny do pensji. I tak było w każdej poprzedniej pracy, nie mam już sił, czasem myśle o samobójstwie przez to wszystko..

w dzisiejszych czasach to niestety norma. Nasi pracodawcy prawie nie odbiegają od tych Chińsko-zachodnich koncernow wykorzystujących dzieci :O

Oni próbują ciebie dymać, to dla równowagi ty dymaj ich. Na tym polega kapitalizm.

rozumiem Cie :(