nienawidze dzieci

nikt nie każe nikomu żywić uczuć, ale szanujcie malutkich ludzi i nie mówcie, że ich nienawidzicie, bo nienawidzić można człowieka, który zabił Ci siostrę lub matkę, a nie niczemu nie winne dzieci! kto Ci każe się nad nimi zachwycać i pieprzyć się, żeby je sobie zrobić?! kto Ci każe?!?!?! ale nic nie jest w stanie usprawiedliwić tego, że wyzywacie dzieci od bachorów i mówicie, że wyrzucilibyście je przez okno ;/ do tego sypiecie jakimiś z huja wyssanymi statystykami, że matki są gorszymi opiekunami.. co za idiotyzm. za to moim zdaniem kobieta, która nie doświadczy macierzyństwa może uznać swoje życie za przegrane. miejcie swoje zdanie i mówcie o nim, ale szanujcie drugą stronę, bo jesteście żałośni

ogólnie można powiedzieć, że dzieci są najlepsze, jak są jeszcze w brzuchu, można sobie bezkarnie ruchać na całego.....

jak ktoś sie brzydzi rzygów i smarków to niech idzie na asp.

Dzieciatym odbija na pozytywnie,bezdzietnym na negatywnie:P Dzieci duze wiec zaczynają korzystac z zycia,bezdzietne z kolei zastanawiają sie co robic dalej,nie mają juz takiego brania,faceci biegają za 20stkami,im pozostaje codzienna msza i towarzystwo rownie niezadowolonych z uplywu czasu koleżanek.

po 50 i wcale mi nie odbilo ;)

do juz dawno to twoje zdanie:P,ciekawe co mówią o tobie inni

co ma wspolnego asp )chodzi o Akademie Sztuk Pieknych) z womitowaniem? Mnie brzydza wszelkie plyny ustrojowe. Ale jak ktos lubi to mi nic do tego ;)

kocham je bardzo ale niestety nie moge ich miec,adoptowac tez nie moge bo bylam karana:((serce mi peknien z zalu"((

ja 40 jeszcze nie mam, a odbilo mi juz dawno :D Bynajmniej nie z powodu ich braku :P

No własnie jak mozecie mówic ze wyrzucilibyście dziecko przez okno. Przeciez to jest wypisane ze to nienawisc... Każda kobieta która ma dziecko pragnie je wychowac jak najlepiej. A to ze napisalismy ze twoja mama też sie toba opiekowała to też daje do myślenia. Bo wcale ciebie też moze nie chciała . Wpadka .;)

rzygałaś, srałaś i czkałaś i to ktoś musiał sprzątać.

jacy inni? a kogo to obchodzi co mowia jezeli w ogole mowia! ja jestem szczesliwa i to jest najwazniejsze...i zadnej kobiecie nie zabraniam rodzic...niech ma ILE CHCE...to ona do konca zycia bedzie sie martwic i za nie odpowiadac...ja mam upragniony swiety spokoj

Tez nie przepadam za dziećmi-poza swoimi:P

Moja mama na pewno mnie chciala, i mnie i mojego brata i jeszcze by chciala wiecej dzieci, jakby jej ktos zagwarantowal ze juz cesarki miec nie bedzie. Od malego jak ja pytali kim chce byc to odpowiadala, ze "mamą". Chciala miec duzo dzieci. Ale to nie obliguje mnie to tego samego przeciez ;)

jestem juz dawno.. powodzenia w swoim spokoju.Jasne,ze niewazne co myślą ,do momentu aż nie zaczną cie unikać:P

No to sobie nie miej. Tylko nie wmawiaj innym ze jezeli jest juz matka to ma przesrane bo bedzie sie uganiała z "bachorem" To ze ktoś jest matka to juz od razu przekreślone bo maja dziecko które sra szczy drze sie pluje rzyga... Jak nie chcecie to miejcie swiety spokój ale wiem ze kiedyś bedziecie czuły pustke odnosnie dzieci

"ale wiem ze kiedyś bedziecie czuły pustke odnosnie dzieci" a skad wiesz? To tez stereotyp, ze jak kobieta to od razu ma instynkt macierzynski i bedzie czula sie pusta jak nie urodzi... Nic bardziej mylnego ;)

nie dyskutuje ze znajomymi na temat moich zyciowych wyborow! tak kiedys postanowilam ze dzieci miec nie bede i nie mam...i wszystko na ten temat

Ysia92 masz rację Kocham swoje i nigdy nie zalowalam,ze urodzilam,nigdy tez nie bylam przyslowiową matka polką.Nieprawda,ze dla dzieci trzeba rezygnowac z siebie i wlasnych potrzeb,wystarczy dobra organizacja i wszystko moza pogodzić

przez okno i byłby spokój

mów za siebie, ja pustki nie czuję ,nie mam dzieci i nie czuję się pusta bo mam cel w życiu. Czują się puste chyba tylko takie kobiety co nie mają miłości ze strony męża i nie potrafią dać miłości mężowi, więc na pociechę strzelają sobie dzieciaka.

No własnie i tu nastepna osoba pisze ze przez okno. Nie macie serca tak piszac. Ja tu nie uwazam ze od razu ci przyjdzie pustka czy cos podobnego. Tylko jak bedziesz miec 70-80 lat to nawet ci nikt nie poda szklanki wody do popicia i wtedy zrozumiesz sens własnego zycia co chciałas spokój o którym tak wiecznie marzysz

Nikt tu nie pisze ze każda kobieta z pustki strzela sobie dziecko... Na to też trzeba dorosnąc. A znaleźć czas miedzy opieką a swoimi sprawami też jest łatwo przeciez zawsze mozna isc na kompromis

Ysia nie wiem o jakiej pustce myslisz...ja nie zazdroszcze nikomu potomstwa...zycie mozna wypelnic wieloma roznymi rzeczami, mozna miec ciekawa prace, pasje i pomysly na spedzenie wolnego czasu...i wcale szczescia nie musza kobiecie dawac dzieci...obserwujac moje znajome i kolezanki widze ze z bardzo wielu rzeczy musialy zrezygnowac bezpowrotnie tylko dlatego ze maja dzieci, bo dzieci to inwestycja ktora sie nigdy nie zwraca

chciałam dzieci, nie czuję pustki, jestem szczęśliwa, mogę robić co chcę, pojechać gdzie chcę, luz!

"70-80 lat to nawet ci nikt nie poda szklanki wody do popicia i wtedy zrozumiesz sens własnego zycia co chciałas spokój o którym tak wiecznie marzysz" >>>>Czyli jak? Mam marnować młodość i robić coś wbrew sobie żeby wychowywać sobie potencjalnego służącego który na starość(zakładając że owej starości dożyję) poda mi szklankę wody? Poza tym TOTALNE BZDURY! lwia część seniorów w domach starców to właśnie osoby DZIETNE!

kijodszczoty no wlasnie mow za siebie:P Mozna miec pasje,dobry zawód,udane malzenstwo i dziecko,jedno drugiego nie wyklucza. Nie wiem ile macie lat-bezdzietne,piszę jedynie to co widzę w srodowisku prawie 60latków-"dzietnych" i bezdzietnych

do domu starców

Ale ja nie mówie ze musicie miec od razu dzieci. fakt mozna zapełnic swój czas swoimi marzeniami planami. ale to nie oznacza ze jezeli piszecie ze nie chcielibyscie to od razu jestescie na nie z osobami które maja dzieci .