Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roxanha

nienawidze dzieci

Polecane posty

Gość jestem juz dawno
popieram Cie Zlotowlosa88 wlasnie ja sie do tej roli nie nadaje, tak jak nie moglabym byc chirurgiem albo gornikiem...tak to dla mnie jest odpowiedzialnosc...testowac mozna twardosc wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście,że
takie wakacje są wspaniałe, cieszę się spokojem ,słońcem, morzem, lubię być sama, zwiedzam ciekawe miejsca, mam piękne wspomnienia, czuję wolna jak ptak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz dawno
teraz ostatnio czytalam ze coraz wiekszym powodzeniem ciesza sie hotele dla doroslych, w ktorych nie sa przyjmowane rodziny... to tez jakis znak czasu, zreszta tam gdzie sa dzieci tam wypoczac nie ma zadnych mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie dzieci to najwieksze
dopiero będę dumna jak moje dzieci będą chciały pójsc własna drogą i osiągnąć coś całkiem same! choć alternatywa- miejsce w naszej rodzinnej firmie też zawsze będzie na nie czekało :P dla mnie zycie to etapy...najpierw poszalałam ze znajomymi jako nastolatka - później wybyczyłam się z ukochanym - teraz szalejemy z dziecikami - jak pójdą :na swoje" to też nie będziemy płakać :P ...ktos nie chce dzieci - ok- nie moja sprawy - mamy wielu bezdzietnych znajomych i jest ok - choć ich lenistwo przy wspólnych wyjazdach - czasem dobija - ja z 2 dzieci jestem gotowa do zwiedzenia o umówionej 9 - a oni bez żadnych obowiązków mają problem z wyrobieniem się na 12 - taka niestety prawda :P ja jestem tolerancyjna wiec jakos to łykne.... i jeszcze jedno - ja nikogo nie przekonuję - skoro ktoś o siebie nie potrafi zadbać to moze lepiej ze za dzieci sie nie bierze :P tylko co tu gloryfikować? i dlaczego obrażacie dzieciaki i rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lqddllqlq
nie przekonaja mnie zadne argumenty o dzieciach...z dziecmi na wakacjach to bym sie tylko umeczyla...kocham zycie i jestem szczesliwa,a jak ktos chce toniech ma ich nawet 10 i jeszcze wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lqddllqlq
a o siebie tobardzo dobrze dbam..bez obaw..i partner tez nie wnosi reklamacji ,wiec troski na bok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz dawno
ja tez o siebie dbam, przede wszystkim o siebie i dobrze mi z moim egotyzmem, egoizmem czy egocentryzmem...dobrze mi ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacuna28
Mnie się wydaje,że może po prostu się boisz? Kiedyś może przyjdzie taka chwila,że będziesz szczęśliwa mama :) Dzisiaj w końcu Dzień Matki :D trzymam za Ciebie kciuki :) ja nie mam dziecka,ale chcę mieć :) Przecież dziecko,to nie tylko obsrane pieluchy i czkawki :) to mała,kochana istotka która potem się do Ciebie tuli i mówi "Kocham Cię mamo!!" :):):) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja broszka , ja nie lubie wezy i tez ich nigdy nie mialam i nie bede miala :) karzdy ma jakiegos bzika, karzdy jakies hobby ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara 252525
a ja niecierpie starych ludzi brzydze sie nimi juz wole czystego dzieciaka niz smierdzacego gluchego dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bst
Sara, nie moge sie doczekac, kiedy bedziesz smierdzaca stara baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bladzinka
Ja też nie cierpię bachorów. Szczególnie takich co to jeszcze nie gadają. wyje takie coś tylko, stęka nie wiadomo czego iwkurza. Sra w pieluchy i śmierdzi - mieszanką gówna, sików i sfermentowanego mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bladzinka- a ty się dorosła urodziłaś? Też tylko wyłaś, srałaś, szczałaś, mordę darłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci to dar od Boga, którego ja nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMia
Przyłączam się do tematu, też nie mam instynktu i nienawidzę dzieci. Nie zachwycam się, kiedy widzę dzieci Rodziny czy znajomych. Bardziej rozczula mnie widok kotka lub pieska ale nie dziecka. I najlepsze w tym wszystkim jest to, że jestem szczęśliwa. Nie obchodzi mnie co mówią inni....jeden chce mieć dzieci...ok, niech ma, a innemu lepiej jest bez nich. Dlaczego (mówię o tych co mają dzieci) tak się krzywicie że ktoś ich nie ma? My (którzy nie lubią i nie chcą dzieci) mamy swój wspaniały świat i one są nam do szczęścia nie potrzebne. Jak przyjeżdża do mnie w odwiedziny 4 letnia siostrzenica to nawet na nią nie spojrzę, przechodzę obojętnie jak obok rzeczy - nie rusza mnie jej widok. Rodzina się przyzwyczaiła i to akceptuje - na szczęście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2013abc
Czesc. Ja tez nienawidze tych malych smrodow. Dra mordy, gapia sie tymi obrzydliwymi galami, sraja i smierdza. Jadac w autobusie i widzac takiego bachora dracego gebe wywalilabym go razem z mamusia z autobusu gdybym byla kierowca. Inni pasazerowie zasluguja na spokoj. Dla mnie jazda w autobusie z bachorem jest rownoznaczna z jazda z menelem. Takich powinno sie wywalac. Ponadto bardzo wiele mamusiek uwaza sie za niewiadomo kogo. Obrzydliwe wg mnie jest gdy np.: w parku siedzi taki babsztyl z wystawionym cyckiem i karmi bachora. Niech albo nosi butle z mlekiem albo niech spada do domu bachora karmic. Wkurza mnie tez, gdy pchaja sie z tymi wozkami wszedzie a gdy bachor rozedrze ryj to zamiast go zamknac, rozmawiaja z kims albo udaja ze nie widza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"roxanha a ty jak bylas dzieckiem to nie mialas czkawek i rzygow ?? Oczywiscie ze mialas i jakos twoja mama sie nie brzydzila. Pomysl co by bylo gdyby twoja mama miala takie poglady jak ty" xxx a co ma piernik do wiatraka, czytac nie umiesz? temat nie dotyczy jej matki tylko jej samej. To ze jej matka sie nia zajmowala nie znazy, ze ona ma ochote robic to samo. A gdyby jej matka miala kiedys takie poglady jak autorka ma teraz, to by dzieci nie miala- proste xxx "Ale jeśli brzydzicie się normalnymi wydzielinami, odr*****i i reakcjami ludzkiego organizmu to chyba musicie mieć coś takiego jak zaburzenia własnego człowieczeństwa. " Zaburzenia to masz ty, autorka nie pisze, ze brzydzi sie siebie, kolejny co czytac nie umie. Moze ciebie nie brzydza capiace zygi na bluzce, lubisz mieszac w majtach innych ludzi i na pewno nie brzydzi cie jak ktos ci sie spierdzi na ryj ok, twoja sprawa, ale nie obrazaj ludzi, ktorzy maja odmienne upodobania do twoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kolesia co sie nie brzydzi "ludzkich wydzielin", skoro tak lubisz mocz, kał, pierdy, wymiociny, smarki, rope i krew to idz na lekarza. Albo jestes psycholem albo hipokryta, ktory udaje, ze go to nie brzydzi. Nie bede wmawiac sobie, ze rzygi czy sraka jest w porzadku jezeli nie jest! ohydne, smierdzace i oblesne wydzieliny nigdy nie beda przyjemne, nie piedol ze sraka pachnie fiolkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty dzieciuch
mnie to najbardziej rozwalaja mamunie, ktore z uporem maniaka masowo wrzucaja zdjecia swoich dzieci na wszelkiej masci portale spolecznosciowe. Wchodzisz na facebooka, chcesz obejrzec czyjes zdjecia a tam klikadziesiat fot dzieciaka w kilkudziesieciu odslonach i w roznych fazach rozwoju - na kocyczku, na nocniczku, na reczniczku, w wanience, dziecko oslinione, ktoremu banki sliny wylaza z ust (bleeee), dziecko z buzia ufajdana jedzeniem, czerwone, rozowe, pomarszczone, nietoperzaste i brzydkie najczesciej! I jeszcze komentarze psiapsiolek z gatunku "sliczny slodziak". Zgodze sie, ze jedno lub najwyzej dwa zdjecia moga byc ladne ale jak patrze na zdjecie dziecka, ktore ma na buzi rozsmarowana breje to mam ochote zapytac "co kurna autor zdjecia mial na mysli he?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamunie to mamunie,ale wy to dopiero straszne bachory byliscie,zeby dac taki fatalny rezultat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 344
Gość 04:35 Trafiłeś w samo sedno. Poza tym oni nadal są bachorami i nigdy z tego nie wyrosną. Nie chcecie mieć dzieci to nie miejcie sfrustrowane kobiety, ale nie zakładajcie tematów pod tytułem: "Nienawidzę dzieci" , bo niby to nie wy atakujecie ludzi, którzy je mają. Od razu widać, że z waszą psychą coś nie tak. A jak jedna z drugą nie chce mieć inwestycji, która się nie zwróci to może przestańcie żreć, bo to też inwestycja bezzwrotna. Uprzedzając możliwe komentarze typu: Sfrustrowana mamuśka ziejąca jadem itp. odpowiadam: Przemawiam do was waszym językiem jędze, bo innego nie zrozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że odgrzewamy temacik z 2010r..., niech będzie. Ja jestem właśnie w drugiej ciąży, chcianej, planowanej. Kocham moje dzieci i niektóre cudze nawet. Dzieci mocno wzbogaciły moje życie. Temat jednak nie jest mi obcy, bo też nie cierpię dzieci, a jeszcze bardziej rodziców typu - dziecko to pępek świata. 80%moich znajomych ma dzieci rozpuszczone do granic możliwości! Przestałam ich zapraszać do domu, bo spotkanie towarzyskie ma być dla mnie przyjemnością a nie koszmarem. Gdy spotykamy się u mnie, to jedynie na działce, bo tam nie ma co zdemolować. Co do ludzi, którzy z zasady dzieci nie lubią, cóż ... Ja nie cierpię tych kundli na baterie, wyje mi taki jeden cały dzień za ścianą i muszę to tolerować, bo cisza nocna jest od 22.00, no i te jego szczochy przed wejściem do domu .. mieszkam w apartamentowcu, a śmierdzi jak w spelunie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monika- ale ty głupia jak but. A co k***a nie można założyć tematu w którym wyrazi swoje zdanie? Nie każdy lubi dzieci. I nigdzie nie obraża matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie największym szczęściem jest nie posiadanie dziecka. Jak słyszę że któraś zaszła to myślę :" no to po tobie" ale się do niej uśmiecham, " zachwycam się" tym faktem i mówię że dziecko to błogosławieństwo, że to dar. Tymczasem się cieszę że mi się nikt nie będzie za uchem darł, wymagał, pluł, sikał. Będę dyspozycjna w pracy to i więcej zarobię i na pasożyta nie wydam. Nie lubię dzieci bo są takie głupie, a ja nie mam cierpliwości do głupków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby miały być takie głupie jak mamusia to szczęście dla świata, że dzieci nie lubisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz tej co zaszła co naprawdę o tym myślisz, a nie słodko się uśmiechasz fałszywcu. Taka odważna jesteś na forum, a w życiu boisz się ujawnić swoje poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika344
gość 06:41 Głupia jak but jesteś Ty idiotko. Jeżeli nazywanie dzieci głupimi bachorami i tego typu innym słownictwem, które jest tutaj nagminne( przeczytaj wszystkie wypowiedzi, a nie się wymądrzasz) nie jest obrażaniem, to słowo, którym nazwałam Cię w pierwszym zdaniu też nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
Niestety, ja też nienawidze dzieci, a co gorsza mam ich dwójke. Nigdy dzieci nie lubiłam, nigdy nie chciałam ich mieć i nie wiem jak mnie oslepiło, że jednak mam. Teraz mogę mieć tylko żal do siebie... Cholerne bachory zabierają mi dosłownie wszystko: czas, święty spokój, pieniądze, moją pracę. Ile bym dała, żeby móc wyjechać sama na urlop i nareszcie odpocząć. Bo co to za urlop z dzieciakami, gdzie nie mam nawet 5 minut dla siebie? Ciągłe darcie ryja, choroby dzieciaków (smarki, kaszel, nieprzespane noce) i moje (bo niestety od nich się non stop zarażam), ciąłe usugiwanie im wykańcza mnie psychicznie i fizycznie, jestem kłębkiem nerwów. Kiedyś młoda, radosna, zgrabna - teraz stara (ptzynajmniej tak się czuję), z wieczną depresją po urozeniu dziecka, gruba (zostało mi po dwójce bachorów 30 kilo!!! - wyglądam jak słonica), nic mi się nie chce. Ile kasy idzie na dzieciaki - to jakiś obłęd, na nic mi nie starcza, u kosmetyczki byłam ponad 9 lat temu, do fryzjera chodzę raz na kwartał, o solarium i innych przyjemnościach nie pomarzę, Nie ma na nic kasy, musi starczyć na mleko, pieluchy i buty na zimę dla bachorów. To jakiś niekończący się koszmar!!! Nigdy, przenigdy bym nie urodziła teraz, ale za moich młodych czasów nie było takich fajnych forów, nikt mnie nie rozumiał, że nie chce dziec****atrzyli na mmnie jak na dinozaura no i zabrnęłam za daleko. Teraz muszę ze wszystkiego rezygnować - nawet z mojej wolności (nie mogę wyjść kiedy chce, bo dzieciaków nie zostawię samych). Dzieci to największy koszmar w moim życiu i nic tego nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem babcią i szczerze oprócz swoich wnuków też nie lubię dzieci. Najważniejsze, żeby rodzice i rodzina kochała te dzieci . A pomyślcie sobie czy nas tak bardzo lubiano jak byliśmy dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I hate children
Wszystko dla nich , wszystko się wokół kręci, nic nie wolno na nie złego powiedzieć, ani dla zabawy powiedzieć ty mały bandyto. Raz tak powiedziałam to wnet bym mnie z domu wygonili, bo tak sie niby nie mówi do dziecka. Ale co ono rozumie..... g***o. nic tylko oczy w d***e mieć trzeba jak sie ma do czynienia z bachorami bo nie daj Bóg rozj***e coś sobie to od razu kontrole co sie temu dziecku stało, dlaczego, matkę wrecz by zamknęli albo ukarali, bo dziecko w tym kraju to jak święta krowa. Niecierpię dzieci w moim otoczeniu i nie lubie osób które je kochają, zachwycają sie w moim towarzystwie nimi , komentują ich zachowanie podziwiają je.Domyślam się że one to czują że nie przepadam za nimi, obecnie mam w rodzinie tylko jedno dziecko dwuletnie. Jak wracam z pracy a widzę że ono jest w domu to wiem że nie mogę przejśc obojętnie( bo rodzina widzi) , musze sie przywitać jakoś udac miło że ciesze sie z jego obecności. A ono chyba czuje moją niechęć ,bo odwraca sie i mysli że będe go na ręce brać , a ja myśle sobie. a idź w p**du mały h*ju, nie chce żebyś tu przebywał , ani mi sie nie uśmiecha cie dźwigać. Jakos nie umiem sie z dziećmi bawić. Jakby dziecko miało być pod moją opieką to musiałabym je chyba do kaloryfera przywiazać i mordę zatkać żeby nikt nie słyszał jak sie drze. Nie mam do nich cierpliwości i jakby dziecko mnie zdenerwowało to nie wiem czy nie uderzyłabym go. Nie wyobrażam sobie siebie w roli matki, na przykład w kosciele- dziecko sie drze ludzie sie zniechęcająco patrzą, w sklepie to samo. Co chwila na ręce je bierz, łaź za nim. Ja lubię spokój lubie sie wyspać , mieć jakieś oszczędnośi a nie wszystko dla dziecka. Tak samo nie miałabym cierpliwości je uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×