galerianki to prawda czy ściema

Ja jeszcze żądnej nie widziałem. Wydaje mi się że to trochę przesadzone, co o tym sądzicie?

bo nie robisz zakupow w galerii

robię i to dość często, ty pewnie widzisz je wszędzie

powinienes wiedziec ze galerianki same wybieraja sobie odpowiedni obiekt na ktory zapoluja, najczesciej patrza na ubior mezczyzny, wybieraja eleganckich panow z kasa i wtedy sie ujawniaja , ty widocznie na takiego nie wygladales

Ja uwielbiam chodzić po galeriach, często chodze po sklepach, średnio kilka razy w tygodniu i nigdy żadnej galerianki nie widziałam... Tyle, że jestem kobietą więc żadna nigdy nic mi nie oferowała, ale myślałam, że one się raczej rzucają w oczy. I nie mieszkam w jakimś Pcimiu Dolnym tylko w Krakowe.

Ja też jestem z Krakowa, no cóż może rzeczywiście nie za bogato wyglądam :P

A ja w Arkadii widzę same galerianki i na 100 miniętych tylko chyba stara babcia nie jest galerianką :D Nawet te za lada to galerianki :D

jon_cash Ja też jestem z Krakowa, no cóż może rzeczywiście nie za bogato wyglądam W Krakowie są barbakanki :D Wystarczy o 22:00 wejść przez bramę na stare miasto. Zaraz przy bramie jawnie na ulicy kręci się ich pełno. Nawet wymalowane 15 latki. Byłem w szoku jak to zobaczyłem. Głowna ulica starego miasta ulica czerwonych latarni.

A galerianki poluja na parkingach podziemnych patrząc na samochód i tam też w spokoju robia loda.