facet koleżanki

Przespałam się z chłopakiem mojej koleżanki. On w stosunku do niej jest chamem, zdradza ją przy każdej możliwej okazji, w naszej grupie znajomych wszyscy dookoła wiedzą, co się święci, a ja się zastanawiam, czy ona przymyka na to oko, czy jest bezdenną idiotką, że niczego się nie domyśla, poza tym opowiada o niej wyjątkowo nieprzyjemne i intymne rzeczy, kiedy ona wyszła na chwilę gdzieś. nvm. Ostatnio koleżanka przyszła, wypiłyśmy jakieś wino, a potem dołączył jej chlopak. Że było już późno, a on mieszka ode mnie daleko, to został na noc. Położyliśmy się we trójkę w jednym łóżku, ale koleżanka stwierdziła, że jej ciasno i się polożyła na podlodze. A my z X mieliśmy jedną kołdrę, więc się przytuliliśmy, myzialiśmy się, X chciał czegoś więcej, próbował mnie przekonać, że przecież i tak się już kiedyś kochaliśmy itd, ale tym razem do niczego nie doszło ( a jego dziewczyna spała pół metra dalej). Nie mogę rozgryźć tego faceta. Dyma wszystko co się rusza ze swoją 'dupą' włącznie, opowiada o niej niepochlebne historie, mówi, że jest mu potrzebna tylko do ruchania, bo wie, że ona nikomu nie uwierzy, że jej najwspanialszy chlopak świata coś takiego powiedział i wie, że wystarczy jeden sms, żeby przyleciała do niego gotowa na seks, a pomimo to spędza z nią dużo czasu i czasami bywa dla niej miły nawet w towarzystwie. Mnie to dziwi. A druga sprawa jest taka, że spędziłam wyjątkowo fajną noc z nim. Spało mi się zajebiście wygodnie w jego silnych ramionach, czując jego ciało, jego zapach. Potem przez jakiś czas pachniały mi nim wszystkie poduszki. Kurde, to jest facet, który absolutnie nie podnieca. Wysoki, dobrze zbudowany, dosyć nieźle umięsniony, silny facet. Zdarza mi się wracać myślami do naszego pierwszego razu, kiedy najpierw zaniósł mnie do jakiejś łazienki (byliśmy na imprezie u kolegi), potem rzucił mnie na ścianę i we mnie wszedł. Mogłabym zadzwonić po niego nawet w tej chwili i się z nim kochać, ale problem polega na tym, że nie urządza mnie seks bez zobowiązań, a kolejną jego idiotką być nie chcę. Coś mnie strasznie do niego ciągnie, często o nim myślę. Zostanę pewnie zwyzywana od szmat, dziwek itd. ALE jego dziewczyny to nie dotyczy tak dlugo, jak dlugo o niczym nie wie, po drugie podkreślam, że to koleżanka a nie przyjaciółka i specjalnej więzi psychicznej z nią nie mam.

gorsza od niego. spałaś i pieprzyłaś się z nim, wiedząc, że jego dziewczyn a śpi na materacu obok was. nie masz szacunku przede wszystkim do siebie, nie mówiąc już o tym, że dobrze wiesz, że sama jesteś gówno wartą kobietą, potrafiącą plotkować i roznosić ploty na ich temat. chuj ci w dupę, ktoś, kiedyś, zrobi ci to samo. i oby bolało tak bardzo, jak boli tą jego dziewczynę, z której teraz sie wyśmiewasz. jesteś patologiczna, brrrr :P

to mnie rozbawilo " a kolejną jego idiotką być nie chcę." :D

to swiadczy o tobie zle, tego nawet wrogowi sie nie robi, szkoda dziewczyny, marnuje sobie tylko zycie przy nim

Chciałaś się pochwalić po prostu... Czy jesteś szmatą, nie nam to oceniać ale skoro tak się nad tym rozwodzisz to chyba jednak tym się martwisz. Gryzie cię to co zrobiłaś lecz koniecznie chcesz się usprawiedliwić raczej tylko sama przed sobą. W każdym razie gratuluję osiągniętej satysfakcji, baw się dalej. A pisanie "a kolejną jego idiotką być nie chcę" po fakcie to naprawdę urocze sformowanie. Pasuje ci być "taką idiotką" więc już tego nie wypieraj się bo wychodzi masło maślane.

"kolejna idiotka być nie chce" to synonim zastapienia... kolejna szmata byc nie chce... Dla mnie jestes zwykla parszywa kurwą