Ex chce się spotkać... pytanie do kobiet :)

Doradźcie... po kilku miesiącach rozłąki i ciszy napisałem do swojej EX, że chce się spotkać, ona mimo wielu wcześniejszych zapewnień, że nie chce mnie znać i rozmawiać, zgodziła się. Co o tym myśleć? Dodam, że ja szaleje ciągle za nią... a rozstaliśmy się w sumie z jakiś błahych powodów. Ja chciałem wrócić do niej od razu, niestety ona zraniona nie chciała. Czy mogę jeszcze na coś liczyć? Czy może chce się spotkać tak ogólnie i pogadać jak znajomi? Co ewentualnie robić, aby nie spieprz.... tego? Cholernie ją kocham :

Moj byly po 4,5 miesiaca od rozstania zaczal sie ze mna kontaktowac.Powiedzial ze zaluje ze juz nie jestesmy razem i czy mylalam nad zeby wrocic do siebie.Niewiem czy chcialabym byc jeszcze z nim.Za kilka dni przyjezdza z zagranicy i mamy sie spotkac.Mysle ze mze tak mowi bo chce sobie pobkzyac a potem wyjedzie i kontakt sie urwie.

gdyby miała cie gdzies to by sie nie umówiła

Zastanawiam sie nad jednym dlaczego ludzie rozstaja sie a potem wracają po kilku miesiącach. Przeciez skoro sie rozstali to znaczyło chyba,ze coś było nie tak nie zalezało im na sobie itp. a po kilku miechach nawiązywanie kontaktu po co w jakim celu i dlaczego tak późno?

Moj byly wie ze to byla nasza wspolna wina rozpadu naszego zwiazku.U nas byly klotnie nie domowienia, zbyt malo czasu dla siebie i rozpadlo. Nie licze na nic ale moge sie znim spotkac. A i ze sie zmienil.

Gagaaaaaaaa Zastanawiam sie nad jednym dlaczego ludzie rozstaja sie a potem wracają po kilku miesiącach. Przeciez skoro sie rozstali to znaczyło chyba,ze coś było nie tak nie zalezało im na sobie itp. a po kilku miechach nawiązywanie kontaktu po co w jakim celu i dlaczego tak późno? Ludzie rozstają się z różnych powodów, rozstanie nie zawsze oznacza to, że przestali się kochać.

Gamoń - a długo byliście razem?

kaskaczek, rok czasu, ale według mnie to nie ma znaczenia, byłem w związkach po 3 lata i potrafiłem po miesiącu zapomnieć, tutaj "tylko" rok a nigdy w życiu czegoś takiego nie przeżywałem. Co do rozstania, ludzie popełniają błędy, czasami się zagonią w jakiś ślepy zaułek... są przypadki, że rozwiodą się, a potem wracają do siebie i żyją długo i szczęśliwie :)

Cóż... Ja powiem szczerze że nie uznaję powrotów :) Zwłaszcza po dłuższym czasie rozłąki - bo jak coś przeszkadzało, nawet błahe - to będzie przeszkadzać nadal...

jeśli to była zdrada, a potem powrót, to raczej kicha, nic się nie zmieni. ludzie się nie zmieniają z charakterów i jak chcą się spotkać a zdradzili, to może uważają się za świętych bo nie mają sobie sami niczego do zarzucenia. inne powroty, w stylu "Bo on/a nie wiedział/a czego chce", są po prostu śmieszne bo skąd pewność, że będzie chciał/a po dłuższym nie widzeniu i spotkaniu być już "na zawsze" razem :P mój były, ma przebłyski świadomości dokonanego czynu, czyli zdrady, ale mimo to uważa, że spotkać się może ze mną zawsze bo przecież już fakt, że napisze na gg, to z jego strony poświęcenie :D uważam, że jego intencje nie sa wolne od jego zachcianek, to znaczy szybkim seksie bez wstępów, na który to seks nie mam najmniejszej ochoty w jego wykonaniu, tym bardziej, że nie było z jego strony odrobiny skruchy, a pewnoś, że i tak się zgodzę. do diabła z tym kretynem :D

Ten nie wierzy kto nie kocha. Jeżeli kocha to i wraca. Zgorzkniali są ci którym się nie udało. Dlatego nie wierzą. Gamon stawiam na Ciebie. Chcieć to móc. Niech MOC BĘDZIE Z TOBĄ.

zdradzisz nam o co poszło, bo to istotne:)

A w jakim wieku jesteście tak w ogóle?

Zuzia, jak wraca, to nie ma pewnoścoi, że kocha. Sam powrót, tego nie zapewni. Na trwałość związku składa się zaufanie, które trudno odbudować i nie każdemu się chce;) bo to niesie ze sobą element poczucia winy. a wracają nie tylko ci, którzy "kochają", wracają bo nie mają co ze sobą zrobić bo nie ma kogoś pod ręką i czasem tak jest po prostu wygodniej, wrócić do tego co się zna. Więc nie pisz mi tu kobieto takich nędznych wypocin o miłości i powrotach bo widać, że nie masz o tym pojęcia, a tylko pobożne życzenia :P Zgorzkniali, są ludzie, którzy nie znają swojej wartości, którym ego zakłóca przytomny tok widzenia rzeczywistosci i faktów. Ja się do takich nie zaliczam :D A Gamoniowi po prostu nie wierzę w cudowną odmianę, mam chyba takie prawo ? :D

Błąd błędowi - zgadzam się z Tobą, zazwyczaj powroty są jak obecne spotykanie się/ związek z kimś innym nie wyjdzie, albo jak nie można kogoś innego znaleźć... Takie z braku laku, albo strach przez nowym, nieznanym... I powrót do czegoś, co może nie było najlepsze, ale znane i swojskie - więc nie trzeba będzie poznawać od nowa, uczyć się, oswajać, tylko wrócić na stare śmieci, gdzie jest pewnie co i jak będzie :)

bellabellabe - szkopuł w tym, że nikt nie wie, jak będzie po takim powrocie bo przecież i on zależy od chęci tych ludzi, do stworzenia czegoś innego niż tworzyli dotąd. I to jest wyzwanie, nie dla każdego. Dlatego, to trudne :)

Ale widzisz są przypadki, kiedy jedna ze stron jest zakochana dalej - i zgodzi się na powrót bez warunków poprawy itd, i tu nie ma chęci poprawy, stworzenia czegoś innego, tylko bezgraniczna chęć by ta osoba dalej z nami była - i kiedy ta osoba się odezwie żeby wrócić, to ta pierwsza przyjmie ją z otwartymi ramionami, bo po prostu - będzie. Ta powracająca nawet nie musi się starać czy zmieniać. Mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi? :)

Doskonale rozumiem, ale widzisz chociaż kocham go nadal, to taki powrót "by ta osoba dalej ze mną była", a się nie zmieniła, nie interesuje mnie w ogóle. Nie potrafiłabym z kimś takim być i liczyć na to, że jego "pobyt" ze mną go odmieni. On sam musi wiedzieć czego chce, on sam musi zrozumieć, co mi zrobił, on sam musi odczuć pokorę i ciężar tego czynu. Można kogoś kochać bezgranicznie, ale są granice uczciwości, szacunku do drugiej osoby, i przekraczanie jej nie jest zdrowe dla obu stron.

No ja ogólnie nie uznaję powrotów, nie mogłabym być z kimś kto raz pokazał, że mnie nie chce - za bardzo się na to szanuję :) Mądrze piszesz tak w ogóle :) Ile lat masz? I kiedy ten eks stwierdził Twój że dalej by coś chciał? :)

Mam 28 lat, a ex chce wracać co jakiś czas. :D dziwne to dla mnie bo za mało w nim pokory. możliwe, że to jest powód z mojej strony dużej niechęci do niego, nie szanuję osób, które próbują manipulować moimi uczuciami i za wszelką cenę chcą mi udowodnić, że jestem dziwna bo nie chcę tego samego, ale czegoś zupełnie innego. :D

Chodziło mi o to że po jakim czasie od rozstania mu się odwidziało ;) Mój chciał wrócić po miesiącu od tego jak ze mną zerwał - to powiedziałam że musielibyśmy całkiem od nowa zacząć, całkowicie - ze staraniem, z chceniem, z szanowaniem się nawzajem, ze spotykaniem na początku żeby udowodnić zmianę a nie byciem ze sobą od razu - przy czym dodałam że nie wykluczam spotykania się z kim innym wtedy, bo to nie będzie związek a nie spotykanie (wiedziałam że na to się nie zgodzi, za nic) ;) I go po prostu spławiłam, za bardzo mnie zranił, za bardzo mną manipulował, zniszczył psychicznie - uważałam się za wielkie zero, chociaż ja byłam w trakcie studiów a on nawet matury nie miał, żył za kasę rodzicow, ja pracowałam, a on - gówniarz, młodszy o rok - sprawił że moje poczucie własnej wartości sięgnęło dna. Ale stwierdziłam po tym rozstaniu, że więcej się nie dam, i koniec kropka :) Podniosłam się, minęły 4 lata od rozstania z tamtym, ja jestem z fantastycznym przekochanym człowiekiem, który mnie docenia i którego doceniam ja - a on z dziewczyną która już w trakcie naszego związku na niego polowała. A co najlepsze - dalej go do mnie ciągnie ;) Idiota :D Nie wiem czy tylko młodsi tak mają czy co, jeszcze żaden starszy ode mnie eks takich numerów nie robił, a młodsi - obaj :)

Ja czekam na telefon od bylego9( ten ktory twierdzi zebardzi teskini za mna i dalej mnie kocha) wczoraj byla cisza zobaczymy czy dzis sie odezwie.Mowil ze sie odezwie bo pytal sie mnie w niedziele czy potrzeuje czegos a on mi przywiezie(chemie i kosmetyki) i dzis wieczorem idzie na zakupy.Dopiero o 19 konczy prace.Jesli nie zadzwoni to jednak znak ze nic sie nie zmienil. Ja potrzebuje duzo uwagi i jak facet okazuje mi milosc i ze mu na mnie zalezy.Mily sms na poczetek dnia i a dobranoc. Wiekszej inciatywy z jego strony/Zeby sam potrafil zorganizwaoc jakis mily wieczor. Przyjezdza w czwartek rano i tak mysle czy przyjdzie czy spedzimy te kilka dni razem. Byly nie jest mi obojetny chyba dalej cos do niego czuje ale sie boje ze to co mowil na temat powortu to kolejny blef z jego strony. Ze dalej bedzie tak jak bylo ze bedzi mnie olawal, znow nie bedzie mial czasu dla mnie.To pwodowalo ciagle klotnie i rozstalismy sie.

Hmmm...pierwszy powrót od rozstania - cztery miesiące po. następne mnozyły się w róznych odległościach czasowych. to jednak dla mnie nie ma znaczenia, a fakt, że nie przekonał mnie na tyle, żebym mu uległa. :D Z tymi "ciągotami" do byłych, to jakaś paranoja :D

A wy się kilka razy rozstawaliście czy raz a porządnie? :) No ciągoty są głupie, ja w tym momencie naprawdę żadnego eksa bym kijem nie dotknęła :D A jak wytłumaczyć fakt, że on teraz pracuje w firmie rodziców tej dziewczyny, która to firma dostarcza towar nam - i sobie ustala trasy tak, żeby dowozić do nas? Mimo że moja mama osobiście była w tej firmie i powiedziała że sobie nie życzy żeby on do nas dowoził (mają na ten teren jeszcze 3 kierowców, do sąsiadów dostarcza inny :P). I nawet jak moja mama wyszła do niego i mu powiedziala że ma nie przyjeżdżać - przyjeżdża dalej i czai, kiedy ja w domu jestem :o

No naprawdę zgorzkniałych ludzi tu od groma :) i ziejących nienawiścią do partnerów :)... Co do naszego rozstania, to w sumie nic się nie stało, zbyt wiele mojej impulsywności, zbyt dużo jej uparcia dało taki efekt, pewnie więcej w tym mojej winy, dużo rzeczy powinienem zrozumieć wcześniej. Co każdy wypada z tym tekstem, że jak były chce wrócić to liczy na szybki seks? LOL, Co wy miałyście za facetów, widać jak mogliście na nich liczyć i o co im tylko chodziło, gratulacje dobrych wyborów i przyklejania w ten sposób każdemu łatki! Jeśli chodziło by mi tylko o seks to nie uganiał bym się kilka miesięcy za jedną kobietą, tylko dawno poszedł do innej z czym nie miał bym większych problemów. Wiem, że nikogo nie zmuszę do uczucia i nie mam takiego zamiaru, jeśli będzie chciała spróbować będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, jeśli nie, to zniosę to, chociaż łatwo nie będzie... Pozdrawiam :)

życzę ci by twoja ex dała ci jeszcze szansę, ale pod warunkiem, że będziesz potrafił ją pozytywnie wykorzystać. Jakoś polubiłam sposób w jaki o was piszesz, może nie jest z ciebie taki zimny drań?;) :)

ja też uważam, że nie spotkałaby się z tobą gdybyś był jej całkiem obojętny. Ale nie wykluczone, że jest ciekawa co u ciebie i co od niej chcesz. Chyba, że już się spotkałeś i wyjaśniła ci co i jak

i co gamoniu , spotkaliście się?:)

ma chcice

Nazywam się Lilian N.This to bardzo radosny dzień w moim życiu, ponieważ z pomocy Dr.saguru świadczył mnie pomagając mi mojego byłego męża z powrotem z jego magii i miłości zaklęcia. Byłem żonaty przez 6 lat i to było tak straszne, bo mój mąż był naprawdę oszukuje mnie i szukał o rozwód, ale kiedy natknąłem Dr.saguru email w internecie o tym, jak pomógł tak wielu ludzi, aby ich ex powrotem i pomóc mocowania relationship.and aby ludzie byli szczęśliwi w swoim związku. I wyjaśnił swoją sytuację do niego i zasięgnąć jego pomocy, ale moim największym zaskoczeniem powiedział mi, że będzie mi pomóc w moim przypadku, a jestem tutaj teraz obchodzi, bo mój mąż ma całkowicie zmienić na dobre. On zawsze chce być przy mnie i nie może nic zrobić bez mojej obecnej. Jestem bardzo cieszy moje małżeństwo, co wielkie święto. będę dalej zeznawał w internecie, ponieważ Dr.saguru jest naprawdę prawdziwy czar pudru. Czy potrzebujesz pomocy, a następnie Skontaktuj LEKARZA SAGURU TERAZ VIA EMAIL: drsagurusolutions@gmail.com On jest jedyną odpowiedzią na swoim problemie i czujesz się szczęśliwy w swoim relationship.and jego również doskonały w 1 Love SPELL 2 WIN ex powrotem 3 Fruit of the łona 4 PROMOCJA SPELL 5 zaklęcia chroniącego 6 BUSINESS SPELL 7 dobrą pracę SPELL 8 LOTTERY zaklęcie i SĄD CASE czar.