Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adrian_Katowice_26

Moja kobieta to typ imprezowiczki... nie lubi byc kontrolowana i lubi flirtować

Polecane posty

Gość Prażynka_87
,,trza ją naprawić " he he ;) jak ktoś sam od siebie nie chce zmian to nikt go na siłę nie zmieni choćby skały srały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donyea
kobiety niestety takie sa nic nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzącaniepraktykująca
Hmmm czegoś tutaj nie rozumiem. Autorze denerwuje Cię zachowanie Twojej kobiety, nie potrafisz się z tym pogodzić(słusznie), ale nic nie robisz w kierunku, który spowodowałby zmianę zachowania owej dziewczyny, oraz wywołał by szacunek dla Ciebie. Kobieta ewidentnie ma gdzieś Twoje uczucia, twoją osobę. Nie interesuje jej czy Cię zrani, czy to, że masz odmienne zdanie. Sam fakt, że mówi "nie podoba się idź do innej". Kiedyś byłam w podobnej sytuacji jak Twoja. Mój narzeczony zachowując się identycznie(imprezowanie, flirty z innymi kobietami etc.) także zastosował tek tekst do mnie i zrobiłam jak sobie życzył. Odeszłam. Co prawda nie do innego, ale jednak. Miarka się przebrała, a moja cierpliwość doszła do granic wytrzymałości. Osoba, która mówi, że możemy znaleźć sobie kogoś innego nie szanuje naszych uczuć, nie obchodzimy jej. Jedyne wyjście odejść jak najszybciej i poszukać sobie wartościowej dziewczyny, która będzie liczyła, się z Twoimi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezlyciepl
cos mi sie wydaje, ze dziewczyna autora tematu raczej go nie kocha.. tylko traktuje jako jakis tam dodatek, ktory urozmaica jej zyciowa zabawe (wiadomo, porucha sie z nim itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei_bak
adrian uważasz, że jeśli nazwałeś się "jej facetem" to masz władzę jej zakazać flirtów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kej bak
Ty tak na poważnie, prowo czy po prostu jesteś pierdolnięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe jakbym siebie widziała sprzed ilku lat, tzn. z czasow kiedy miałam stałego partnera. Ostatnio z nim o tym rozmawiałam i w sumie trochę rozumiem, ze się złościł, ale z drugiej strony sam sobie trochę na to zasłużył... Był po prostu hmmm... nudny. Niby czasami chodziliśmy na jakieś imprezy, ale nigdy nie szalał tylko zawsze popijał drinki pzy barze, nie podobali mu się moim znajomi i był strasznie zazdrosny. I mniej towazsyki niż ja... Chyba to jest ogólnie problem różnicy charakterów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi chłopcze, ale nosisz rogi. A ona z ciebie drwi. Miękka faja jesteś. Jak zaciąży ma już od razu frajera na ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei_bak
najzupełniej poważnie sprowadzam postawę adriana do absurdu. laska leci se w chuja a on sobie wyobraża, że jest "jej facetem". możliwe, że testuje go kiedy się w końcu obudzi, walnie pięścią w stół i zacznie zachowywać się jak mężczyzna. no i wypraszam sobie uprzejmie bluzgi. ja nikogo nie obrażałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kej bak
yhm, widocznie sarkazm nie został przeze mnie załapany, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka ze gdy kochamy kogos szczerze to w pewien sposob oddajemu mu czastke naszej wolnosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian_Katowice_27
kei bak a czy ty uwazasz, ze nie dawalem jej do zrozumienia ze mi to sie nie podoba czy cos? zawsze wtedy dostaje odpowiedz, ze jak mi nie pasuje to moge szukac innej... a ja nie chce innej wiec jestem przy niej i sie mecze z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem sami przed sobą nie chcemy się przyznać,że dzieje się to o czym myślimy.Pewnie wiesz,że Cię zdradza, ale się łudzisz.Jak się wyda,to będziesz sobie wyrzucał,że tak długo taki stan tolerowałeś, miał pretense o własna naiwość.Jak sadzisz, dlaczego ona z Tobą jest?Wymienisz choć trzy punkty?Może masz kasę, chatę, dobrą pracę?Rozumiem,co to miłośc, ale zostawiając sprawy takimi będziesz cierpiał całe życie.Wolnośc wolnością, ale trzeba szanować potrzeby innych.Miłośc to sztuka kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian_Katowice_27
cyganerin.. no wlasnie sęk w tym, ze nie mam ani dobrej pracy, ani kasy, ani chaty... natomaist one te rzeczy ma.. wiec ja naprawde nie wiem, z jakiego powodu ona ze mna jest.. co ona we mnie widzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm.. dla mnie to dziwne. Jak sie kocha i szanuje partnera to szanuje sie rowniez jego zdanie. Na poczatku mojego zwiazku, chodzilam na imprezy z kolezankami, bo sie do nich przyzwyczailam, ale i tak bez niego nie umialam sie bawic, myslalam tylko o nim..ale on pracowal i nie mogl zawsze ze mna isc. Potem zaczelo jemu przeszkadzac, ze chodze bez niego do klubow, wiec uszanowalam jego zdanie i ja jak i on nie chodzimy oddzielnie sie bawic! Powinienes dac jej oddczuc, zeby to ona o Ciebie powalczyla. Zauwazyla, ze i tak Ciebie ma, pozwalasz jej na te imprezki, to co dziewczyna ma nie korzystac? pobawi sie, potem wroci do partnera, to dla niej wygodne, ale nie szanuje Cie! Trudne to bedzie, ale sprobuj sie nie odzywac, niech to ona da Ci odczuc, ze jej zalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pytałeś dlaczego z Tobą jest?Taka szczera rozmowa....Może czuje w Tobie stabilizację, przystań, gdy się wyszaleje, może wie,że jesteś dobrym człowiekiem i z Tobą kiedyś tam warto będzie być na stałe, ale z imprez nie zrezygnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
autor to jakaś ofiara losu i to na własne zyczenie :-) męcz się dalej z ta swoja miłoscia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile ona ma lat ??? Ja mam 25 lat i chodze na imprezki raz na dwa miesiące na 3 godzinki ... kiedys szalałam całą noc ale teraz już mi się niechce ... mój mąż nie ma mi tego za złe bo nawet pijana nie wracam ... ja uważam , że od czasu do czasu trzeba sobie isc poszaleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile ona ma lat ??? Ja mam 25 lat i chodze na imprezki raz na dwa miesiące na 3 godzinki ... kiedys szalałam całą noc ale teraz już mi się niechce ... mój mąż nie ma mi tego za złe bo nawet pijana nie wracam ... ja uważam , że od czasu do czasu trzeba sobie isc poszaleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian_Katowice_27
Ona uważa, że najważniejszą sprawą w związku jest zaufanie... i jezeli ja jej nie ufam to to nie ma sensu.. no więc tłamsze to w sobie kiedy lata na te imprezy i flirtuje z innymi majac ta nadzieje, ze tak naprawde nie przesadza z niczym... ona wiele razy mnie zapewniała, ze jest wierna, ze jak ma faceta to nie zdradza itp... tylko wiadomo, kazda tak gada... za nim zaczelismy byc ze soba to ja wiedzialem ze ona taka jest.. wtedy jeszcze mi to nie przeszkadzalo, ale teraz po prostu musze to zaakceptować... przeciez ona (niestety.. bo ja bym był zdolny do tego) nie skresli swoich znajomych dla mnie i nie przeżuci się na spokojny tryb zycia dla mnie ten typ tak ma .. jak to sie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian_Katowice_27
a przede wszystkim ja też nie chce by ona ze względu na mnie miała by zakonczyc wszystkie swoje przyjaźnie... a ze jej przyjaciołki i koledzy tacy są no to trudno.. przeciez ja jej ich nie wybierałem, to jej zycie.. ja w jej zyciu pojawilem sie dopiero od 4 miesiecy dajmy na to .. jestesmy ze soba, ona mnie zapewnia, ze jest wierna.. ale do tego wszystkiego ona lubi sie zabawic i nie chce miec obrozy na szyji bo jesli taka bym jej zalozyl to ona powie mi 'dziekuje i dowidzenia'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imprezy są dla ludzi, nawet wskazane dla higieny psychicznej.Raz na jakiś czas także spotykam się z dziewczynami.Zazwyczaj stałe grono.Mąż je zna, posmiejemy się, parę drinków,żadnych ekscesów.Potem po mnie przyjedzie, porozwoizimy niezmotoryzowane do domów, czasem przyłączy się do stolika.Ja sama go wysyłam na spotkania z kumplami, bo wiem,że taka odskocznia jest potrzebna.Wszystko za obopulną zgodą.Znamy swoich znajomych i akceptujemy ich.Zadne nie zachowuje się jak pies spuszczony z łańcucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian_Katowice_27
Niby wszystko jest ok... ona lata na te imprezy, zawsze niby mnie zapewnia , ze byla grzeczna itp.. czasem mi opowiada jak jakis facet do niej podbil (regularny flirt prowadzi... niby ona to nazywa smiechem, ale dla mnie to po prostu flirt) no ale co zrobic? kobiety tak maja.. nie lubia byc kontrolowane, nie lubia kiedy faceci zaczynaja robic sceny bo wtedy po prostu od nich odchodzą (mowie tutaj o tej półce kobiet, które zdaja sobie sprawe, ze sa bardzo atrakcyjne i moga miec na zawołanie jakiegos goscia.. a ta moja do takich nalezy) wiec musze to akceptowac jesli chce z nia byc.. a chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka__
to jakaś masakra Twoje wypowiedzi są po prostu głupie, zwalasz wine na wszystkie kobiety bo Twoja panna Cie zdradza?? (dla mnie oczywiste że to własnie robi) Ktoś powiedział że jesteś pantoflarzem. Nie nazwałabym Cię tak, bo to słowo nawet w połowie nie oddaje tego jaki jestes jej podporządkowany! To jest chore! Ona robi z Tobą co chce a Ty jej na to pozwalasz. I żeby było jasne - bo momentami przekręcasz wypowiedzi innych - nie wyobrażam sobie postępować i zachowywać się tak wobec mojego chłopaka jak robi Twoja dziewczyna. skoro ona chce byc taka wolna to niech się nie wiąże. A na Twoim miejscy puściłabym ją kantem - bo Ona w ogóle Cie nie szanuje (co jest trudne jeśli postepujesz tak jak piszesz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłopie, nad czym Ty się jeszcze zastanawiasz. Sam pozwalasz sobie na takie traktowanie. Patrzeć tylko kiedy dziewczyna powie Ci ,,bye'' , bo ma gdzieś Ciebie i Twoje uczucia. 27 letnia baba i imprezy jej w glowie...??? a cóż to za kobieta?? takiej to nigdy się nie znudzi.. Typ panienki, ktora wie, że czas nie stoi w miejscu i trzeba się dowartościować na boku, bo najpiękniejsze lata przemijają. dla mnie związek typu- ja idę na imprezę z koleżankami , a ty z kolegami nie istnieje. Znam takie pary. ludzie są koło 30 i nawet nie myślą o ślubie czy założeniu rodziny bo wolą bawić się bez zobowiązań i spotykać się tylko w weeakendy bo tak im wygodniej. ludzie, wszystko ma swoje granice. Imprezy to są dobre dla nastolatek, a nie dla dorosłych ludzi... poza tym jak ona się do Ciebie odnosi? uważasz, ze niechcesz innej , bo Ci na niej zależy. Na czym Ci zależy? na tym, że koledzy się za nią oglądają? bo chyba nie na jej inteligencji, a raczej jej ewidentnym braku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka__
a druga kwestia jak chcesz być dla niej atrakcyjnym facetem skoro zachowujesz się jak ostatnia ciota?? Atrakcyjnym nie tylko w sensie fizycznym. Kobiety chca miec pewnych siebie facetów, ktorzy maja swoje zdanie i potrafia go bronić, ktorzy chcą i potrafia osiągnąć coś w życiu, ktorzy maja swoje hobby itd. A ja nie widze u Ciebie ani zdecydowania ani walki o wartości które wyznajesz. Jak chcesz ja przy sobie zatrzymac? siedząc jak mysz pod miotłą? to żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×