co mam zrobić? to chyba już nie jest normalne...

mam 22 lata. postanawiałam już sobie ,że będę wierna swojemu facetowi ,ale zwykle nic z tego nie wychodzi... miałam już paru facetów( 5 stałych) ,ale każdego prawie zdradzałam. najpierw te ,, zdrady" polegały na całowaniu się z innymi na dyskotekach. potem jak już nie byłam dziewicą na zdradach w pełnym tego słowa znaczeniu... miałam 8 facetów z którymi się kochałam. ilu było takich że były tylko pocałunki macanki itd to nie pamiętam nawet. wiem ,że to straszne ,ale nie potrafię być wierna! i tak się powstrzymuję czasem bo inaczej to nie wiem ilu tych parnerów by było... już nie raz się martwiłam ,że się czymś zaraziła , robiłam badania nie raz.na szczęście nigdy się niczym nie zaraziłam. co ja mam zrobić? wiem ,że jak czegoś z tym nie zrobię to pewnie będzie tak dalej

nie wiem może to wynika z tego ,że jako dziecko powiedzmy do 15 roku życia byłam zaniedbana i nieatrakcyjna. dopiero pod koniec gimnazjum przeszłam wielką przemianę co wszyscy zauważyli ,zaczęłam mieć największe powodzenie z koleżanek. ale kompleksy z dawnych lat częsciowo zostały..i teraz jak jestem już uważana za ładną to nie potrafię odmawiać...

jestes puszczalaska sexcholiczka musisz isc sie leczyc do przychiatry

nie mam badałam się 2 razy na HIV poza tym uważam mimo mojego braku rozsądku bo zawsze jak kogoś nie znam to zabezpieczamy się... choć można powiedzieć ,że miałam duże szczęście ,że się jeszcze niczym nie zaraziłam. sczególnie ,że niektórzy ci faceci mieli już bujna przeszłość..

byłam z tym u psychologa stwierdziła ,że przyczyna tkwi właśnie w mojej przeszłości kiedy była nieakceptowana itd.. no ,ale powiedzcie jak dziewczyna , której zawsze wmawiano że liczy się głównie wygląd i która wreszcie jak dorastała stała się atrakcyjna może podchodzić do tych spraw z dystansem?

sa jeszcze inne groźniejsze choroby od HIVa , np. rak szyjki macicy lub inne weneryczne. Uwazaj na siebie popsujesz sobie tylko opinie jesteś zabawka dla tych facetów. Następnym razem może sie nie udać i może cie któryś czym zarazić, a szkoda bo jesteś jeszcze młoda

chętnie cie poznam, skoczymy na dyskotekę itd :)

wygląd się liczy.. jeśli chce się tylko kogoś przelecieć a nie być z nim na stałe... twój problem polega na tym że ty chcesz udowodnić że jesteś atrakcyjna poprzez iście do łóżka z jak największa ilością partnerów....

samoocenę w młodości i też przeszłam radykalną zmianę - czy to ma oznaczac że teraz mam się puszczac na lewo i prawo ? Masz totalnie zrypaną psychikę jeśli wierzysz w to że tylko faceci mogą podnieśc twojąwartośc , jesteś dla nich tylko brzydko mówiąc zwykłą dziurą bo chyba nie liczysz na to że tak łatwo zmieniąjąc partnerów któryś z nich cię będzie szanował , więcej - ty sama nie możesz miec szacunku do siebie

może trochę tak.. i to głupie ,ale przez ten seks w pewien sposób szukam akceptacji. no i co ja mam zrobić ze sobą?może ja już jestem jakąś nimfomanką czy coś z tym stylu?

mam zrypaną wiem. ale co mam zrobić żeby być wierna jednemu? postanawiam sobie to ciągle ,ale jak mnie ktoś zacznie ,, bajerować" to ja czesto nie potrafię powiedzieć ,,przestan" itd i jak mam wierzyć że niby wygląd nie ma znaczenia skoro jak stałam się atrakcyjna to i o wiele bardziej lubiana itd?

up

Przede wszystkim weź się za siebie. Pierwszym krokiem może być na przykład wzięcie udziału w konkursie na www.energa.pl/konkurs gdzie do wygrania jest 10 voucherów o wartości 3000 zł każdy. Pojedziesz sobie na wakacje, odpoczniesz, przemyślisz i będzie dobrze.

najgorsze ,że wiem ,że robię źle ,ale nadal robię tak samo..

tak pojadę na wakacje znowu i znowu będzie to samo co na poprzednich...

nie łaź na dyski i nie pij

mam podobny problem. tyle ,że ja spałam z o wiele większą liczbą facetów i jestem starsza od ciebie. ale już się z tym pogodziłam ,że tak musi być :)

no właśnie zwykle zaczyna się od alkoholu. bo nie mam z nim problemu co prawda ,ale wiadomo jak sobie wypiję nawet nie tak dużo to się bardziej rozluźniam itd.. a to się dzieje nie tylko na dyskotekach. czasem ktoś mnie zaczepi na bankiecie ( bo często na nich jestem ) np. czasem na plaży na wakacjach. czasem w kawiarni( choć to zwykle za granicą). no a w polsce to zwykle oprócz bankietów dyskoteki, kluby właśnie

tylko ciężko jak jest się młodym nigdzie nie wychodzić :( ale fakt postaram się nie pić...

no to unikaj takich sytuacji

no i opinię też sobie częściowo popsułam.. u części ludzi..bo jak ktoś się np dowiedział ,że zrobiłam to z kimś kogo dopiero poznałam ( a czasem dowiadywali się przez przypadek ,albo np jakaś koleżanka wtedy ze mną poszła na dyskotekę) to już miał o mnei zadanie jakie miał...

zaczne od tego ,że będę pić bardzo nie wiele mimo ,że oczywiście znajomi będą namawiać... tzn postaram się pić nie wiele.. bo wiecie jak to jest na imprezach

lepiej i łatwiej nie pić wcale niz mało...

może spróbuj terapii u psychologa, albo seksuologa.to rzaden wstyd a może uda ci sie pomóc http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

no racja.. najwyżej za dziwna mnie uznają,że nic nie piję ,ale cóż...

no i najgorsze ,że po takim jednorazowym seksie wcale się lepiej nie czuję czyli dowartościowana itd wrecz przeciwnie czuję się ztym źle.. ale jak ktos mnie zaczyna zaczepiać mówić komplementy , jeszcze trochę sobie wypiję to nie potrafię odmówić. pewnie pójdę do innego psychologa może ta pani psychlog nie potrafiła mi pomóc poprostu..

Dlaczego nie chodzisz z chłopakiem na te dyskoteki tylko sama? Widać, ze sama szukasz okazji do tego, zeby zaliczyc jakiegoś kolesia. Wstrzymaj sobie imprezki, zacznij myslec jak szanujaca sie dziewczyna, a nie jak latawica i wszystko wróci do normy. Jesteś wykorzystywana przez facetów i jeszcze się z tego cieszysz?

nie cieszę się. nie czuje się fajnie jak jest seks z kimś jeden raz ,albo macanki itd, a potem nie ma już z nim kontaktu bo i tak było... a na imprezy chodzę częściowo z chłopakiem , a częściowo sama bo mieszkamy daleko od siebie.. ale może fakt jedyne wyjście to zrezygnowac z imrez choć będzie cięzko :( ale jak mam zrezygnowac też z wakacji np kiedy on nie może pojechać ze mną ,a ja tak lubię podróżować ( nie w tym jednym celu ,ale ogólnie). na bankietach też muszę póki co czasem być

Wstrzemięźliwość i zdrowy rozsądek moga Cię uratować. Znajdź sobie jakies chobby i zrezygnuj z imprez. Na wakacjach też możesz dobrze sie bawić bez przygodnego seksu. No chyba, ze masz to w genach. Moze mama tez taka byla? dowiedz sie.

Hobby miało być.