Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdezorientowana 21

Mam duży problem z facetem - PROSZĘ POMÓŻ, DORADŹ

Polecane posty

Gość Zdezorientowana 21

Za parę dni wyjeżdżam ze swoim facetem na wakacje, w miejsce pobytu dostajemy się autokarem który będzie na nas czekał w poniedziałek Problem polega na tym że wcześniej, przed naszym wyjazdem mój chłopak żegnając się ze mną czule pojechał też na 2 tygodnie z kolegami... I... nie odzywa się W OGÓLE od początku wyjazdu, wraca dziś. Co byście zrobili? -Odezwać się do niego by atmosfera na naszych wakacjach była dobra -Nie odzywać się - jeśli się nie odzywa to nie chce i to jego problem -Nie jechać z nim razem -Odezwać się i zaproponować spotkanie, a może jeszcze jakieś inne propozycje? Staram się nie być wybuchowa, lecz wyrozumiała, chciał odpocząć, zatęsknić, ok, ale 2 tygodnie to przegięcie ja mam 21 on ma 26, 5 lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki maja
skoro tak długo się nie odzywa. to ja bym poczekała na jego ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liluuuuu
Dziwacznie nawet smsa Ci nie wyslal. Byly mojej siostry wykręcil jej taki numer po 3 latach heh pojechala sobie na wakacje z kumplami i sie dobrze bawil aż za dobrze... i sie rozstali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana 21
Do tej pory bywały przerwy w kontakcie 1 -max 2 dni ale 2 tygodnie... ? Problem stanowią nasze wakacje, bo wszystko już opłacone i nie wiem czy rozsądnie byloby sie teraz ze wszystkiego wycofać, a on wie że zaraz potem jedziemy razem więc pozwala sobie na dużo za dużo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym się poważnie zastanowiła na takim związkiem wiesz tutaj nie o to chodzi że facet miał dzwonić do Ciebie codziennie i zdawać relację co robi z kim itd.... ale żeby przez 2 tygodnie nie puścić nawet jednego smsa z krótką informacją że dojechał że jest fajnie no i miło by było jakby dodał że tęskni a tak to wygląda na to że zapomniał o Tobie a Ty próbowałaś się z nim kontaktować przez te 2 tygodnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudernica ze szczecina
Ja bym zadzwonila. Zwykle gdy facet nie odzywa sie dwa - trzy dni zaczynam sie martwic, ze moze cos sie stalo i dzwonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana 21
w dzien wyjazdu wysłałam mu jednego smsa, na którego nie odpisał, a potem nie pisałam, bo jestem przewrażliwiona na punkcie narzucania się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość af
też bym zadzwoniła i postawiła sprawę jasno i wypytała dlaczego się nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudernica ze szczecina
Po pieciu latach w zwiazku to nie jest narzucanie. Na pewno zadzwonilabym i powiedziala co mysle o takim zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana 21
pytanie dlaczego si e nie odzywa najprawdopodobniej jest banalnie proste - BO SIE NIE STARA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to już jest po sprawie skoro facet dziś wraca ....ale wg mnie zawaliłaś sprawę wcześniej wysłałaś smsa a on nawet nie raczył odpisać i to przez 2 tygodnie ....jestem ciekawa jak będzie tłumaczył tą ciszę w kontaktach ? no chyba że zaraz w dzień wyjazdu zgubił tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowana 21
To że wraca nie znaczy że się odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, autorko
i jak odezwal sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taa pewnie się zechlał...
Pytanie czy chcesz mieć później męża alkoholika. Bo jeśli już teraz cię kompletnie olewa, to po ślubie będzie jeszcze gorzej... Moja kuzynka miała faceta co to lubił sobie jeździć z kumplami na weekendy, nigdy do niej nie dzwonił, nie esemesował bo twierdził że to męski wypad i chce poczuć trochę luzu. Bolało ją to, nawet mu to kilka razy mówiła. Potem , już po ślubie było jeszcze gorzej bo facet zupełnie się z nią nie liczył, po pracy tylko piwo i koledzy, ona sama z dwójką dzieci. Jak mu coś powiedziała to wielkie halo i foch z jego strony. Na szczęście kopnęła dziada w doopę i ma nowego chłopaka, bardzo porządny, szczery, uwielbia spędzać czas z nią i dzieciaczkami. Dziewczyna dopiero teraz odżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak zgubił komórkę albo nie wziął ładowarki. To co wtedy z tymi wszystkimi radami? Dziewczyna posłucha waszych rad, dojdzie do rozpadu. Kto wtedy ędzie winien? Kto autorkę przeprosi.? Kto naprawi sytuację.? Lepiej wysłuchać SPOWIEDZI FACETA i dopiero później podjąć odpowiednią decyzję. Ładnie te kobiety radzą na kafeterii. Powodzenia "Zdezoientowana 21" Nie daj się złamać i nie daj się podpuszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×