Czy osoby wynajmujce pokoj moga nim dyponowac dla innych

Kilkakrotni emialam problemy z paniami gdyz wynajmowalam pokoj legalne ( na umowe) gdyz wolna taki najmeca goscic u siebie kogoa chca i i le chca ,czyli przyjezdza siostra na ferie ,to w kazdy weeken jest po 3 dn chlopak czy przyjezdzaja wszyscy znjaomi na darmowe noclegi a ja ich trzymam za darmo w mim domu .Zgodzilam sie sporadycznie przyjmowac czasem kgos bo co mnie obchodza inne osoby ktore przyjezdzaja do osoby wymajmujacej aby miec darmowe noclegi i pobalowac lub ostatnio pani sprowadza co roz nowych panow ,godziny przerozne i nocne bez uprzedzenia czy zapytania czy ktos moze wogle przebywac w moim mieszkaniu w nocy ,nawet go nie ogladajac bo sa zamknieci w pokoju .Moze cos ze mna jest nie tak ale sa granice tolerancji i kultury lub wydaje mi sie,ze pozna wynajac sobie kawlerke ,przxyjmowac kogo sie chce i kiedy komus pasuje ale placic 2 razy wiecej niz za pokoj + media bo tu wszysko u mnie jest za darmo bo nie doliczalam licznikow ,nie wspolne ,ze nikt nie sprzata lazienki,kuchni ,przedpokoju ,ubikacji czyli to tak jak ja bym miala gosci i oby ludzie z niewiadomo skad korzystaja u mnie z mieszkania .

sorry dajesz sie robic na szaro

dlaczego nie porozmawiasz z najemcą pokoju za nim podpiszesz umowę przecież możesz zaznaczyć w niej że nie życzysz sobie żadnych obcych osób w domu na noc albo będziesz pobierała dodatkowe opłaty za korzystanie z wody prądu ....to nie darmowa noclegownia

ja zaznaczylam ,napislam ten post po po prostu czuje sie we wlasnym domu jak w ulicznym darmowym hotelu ,niestety nikt nie pyta mnie o cokolwiek twierdzac,ze jest to jego pokoj i moze nim dysponowac,nie mam nic przeciwko odwiedzina ale czasami a nie codzienne i o normalnej porze a nie dopiero o 22,30 a tez nie czuje zobowiazania zadnego aby jajemca mogl sobie robic darmowy hotel bo kiczniki wszystkie place ja niezaleznie od zuzycia ,dla mnie jest to beszczelne wykorzytywanie sytuacji ,ostatnio wyrzucilam nieznanego mi faceta z domu bod grozba wezwania policji bo lokatorka byla podpitai czesto popija w pokoju sama tez ( dziewczyna 27 lat ).Pwiedzialm,jej ,ze nie obchodzi mnie co robi i z kim ale tych jej panow nie zycze sobie w mieszkaniu.Jest to juz nagminne zauwzylam u dziewczym ,ciekawe czemu nie choda do chopakow lub panow na noc .Czuje sie we wlasnym domu jakbym trafila do osrodka wczasowego z przechodnim pokojem a ja tu tylko sprzatam .oczywiscie wszysko bylo uzgodnione ,ze czasem przyjedzie do tej pani chlopak prawnik ze 2 razy w miesiacu a tu rozni jak sie okazuje a to niby kuzyn a to znajomy itd .wudaje mi sie,ze jak sie wwspolnie mieska to czasem wypadaloby kogos poinformowac ,ze ktos by jest u mnie w mieszkaniu i kto to wogole jesta moze powinnam nawet spisac kogos z dowodu skoro u mnie sypia darmowo ?Straszne to jak sie jest samemu a tu rozne typy