Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wikiniki

taka sobie oto sytuacja w sklepie,o zgrozo..

Polecane posty

dzisiaj bedac na zakupach w supermarkecie bylam swiadkiem okropnej sceny:Oprzede mna wchodzi malzenstwo na oko 40parolatkowie z corka rowniez na oko12-13 lat,maz z przodu z koszem na zakupy,matka corka z tylu za nim,cos ostro dyskutuja ze soba,w pewnym momecie corka pluje w strone matki po czym zamaszystym ruche uderza ja w plecy, matka zgina sie w pol,echo niesie sie po sklepowym wejsciu,ojciec sie obraca i nie reaguje,matka rowniez zero reakcji w kierunku corki,co wy byscie zrobily bedac na miejscu tej nieszczesnej matki?teraz sie zastanawiam, jak mozna uchronic od takiego bledu wychowawczego?a co ja bym w takiej sytuacji zrobila?napewno zlapala za fraki,wyprowadzila ze sklepu i strzelila w morde,ale czy to by cos dalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie prowokacja niestety,za stara jestem na zabawy w prowo:O sama jestem matka 2 corek i troche sie przerazilam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera no przykre
dalabym w pysk bez pardonu ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d...........
szczęnieta ssaków gdy są nieposłuszne itp. dostaja od matki zeby, czyli maka je gryzie, odpowiednio mocno,żeby zapamietały, ale też nie aż tak,zeby nie czuły sie odtrącone. Ja córkę szczypałam w udo własnie w taki sposób, tylko tak żeby nikt o tym nie wiedział, sutkowało i to naprawde mocno. Pierwotne instynkty są najlepsze. Ale z 13 latką nie wiem czy coś sie da zrobić, chyba taki wiek, masakaa, sami sa sobie winni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..szok
to jest to samo gimgowno co siedzi na kafeterii i pisze ze ma 13 lat i bzyka sie analnie i pyta czy tak moze zajsc w ciaze :O powinna po mordzie dostac...ja mala suke chyba bym utukla tak ze przez tydzien nie wyszlaby z domu ze wstydu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsoggs
ja ostatnio na wizycie u rodziny widzialam jak kuzyn do matki spier... szmato itp. (14 lat) a dlatego ze nie puscila go na impreze . normalnie wpierdzielic mu chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierze że to nie prowokacja- sama w pracy słyszałam kiedyś dziewczynę która skarżyła się koleżankom że nastoletnia córka w ogóle jej nie słucha, wyzywa ją, wrzeszczy "a wczoraj mnie nawet uderzyła, aż się popłakałam"! I jeszcze zdziwiona że darcie się na dziecko nie pomaga... Nie wiem co zrobić, ale to ich problem, dobrze wychowane dziecko nie zachowa się w ten sposób, trzeba zapobiegać a nie leczyć... Swoją drogą, może mała była chora, jakiś lekki autyzm który nie pozwala na normalne społeczne zachowania, jakiś niedorozwój? Przecież chyba i tak bywa... Moja mama dopóki nie dowiedziała się o zespole Touretta też zszokowana obserwowała często klientkę która na zakupach z rodziną zaczynała bardzo głośno przeklinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historynko dobrze wychowane dziecko? chyba pod kloszem, w odosobnieniu i bez wpływu rówieśników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera no przykre
Tourett Tourettem ale NIC nie usprawiedliwia takiego zachowania! nie tlumaczymy ze ktos moze jest chory itp, bo tym sposobem usprawiedliwiamy tylko podlosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, czy mnie źle zrozumiałaś? Czy naprawdę chciałaś napisać że żeby dziecko nie pluło na matkę i nie podniosło na nią ręki musi być pod kloszem wychowywane?! Przecież w normalnych relacjach między ludźmi nie ma miejsca na takie rzeczy! Dziecko nawet kochane i wychowane mądrze, z systemem kar i nagród, może zezłościć się na mamę, zdarza mu się brzydko odezwać, trzasnąć drzwiami, kopnąć szafkę, ale złe emocje są normalne- wyładowywanie ich na najbliższych już nie. Sugerowałam tylko że to może być choroba, nie znam się na takich schorzeniach, może nie ma takiej opcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
jak ktoś jest chory to nic nie poradzisz. choroba JEST wytłumaczeniem, o ile to JEST choroba. ale tu raczej brak wychowania. obawiam sie ze teraz to juz za późno, nastolatkę trudno wychowac. z mojej storny - nie wiem czy by dziewczyna w pysk dostala, bo moze bym sie pohamowała, ale byłby koniec zakupów, powrót do domu i ostre represje. wdcięcie od wszystkiego - od komórki, od internetu, od telefonu stacjonarnego, od kieszonkowego, od WSZYSTKICH przyjemności. plus OBOWIĄZEK przeproszenia (porzadnego, nie rzucenia "no sorry no!") tudziez zrekompensowania. ale szczerze mówiąc - nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilija22222222222222222
Pamiętajcie, że wchodzi w życie ustawa o zakazie bicia dzieci. Jeśli dziecko jest wychowane bezstresowo - to pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
zawsze mozna to uznać za obronę konieczną. ostatecznie to dziewczyna uderzyła pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej gdybym ja cos takiego zobaczyla to chyba sama bym jej wymierzyla liscia na srodku sklepu skoro rodzice nie potrafia. Bez pardonu podeszlabym do gowniary i strzelila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mozna zrobic
przeciez weszla ustawa nowa i nie wolno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak...
a co do zespolu Touretta, wierzcie mi ze nie chcialybyscie spotkac osoby chorej na ta upierdliwa chorobe..na 100% byscie sie obrazily jakby wam wlał albo zaczal przeklinac od najgorszych. sa zachowania ktore naprawde ciezko jest wytlumaczyc choroba, zwlaszcza taka rzadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys bylam swiadkiem podobnej sytuacji w autobusie kiedy to bohaterami zajscia byli okolo9 letni chlpiec i jego matka okolo 50latnia . Ona tez nie zareagowala. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko...........
Ha, ha, ha, dobre! ;) Moja córka ma 11 lat i jestem spokojna o takie występki. Tu chodzi o dobre wychowanie. A ta, którą widziałaś- niestety z wychowaniem kuleje. Nie współczuję rodzicom. Muszą być takimi samymi kretynami jak ich córeczka, a nawet większymi, skoro gówniara ma ich w garści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sa skutki bezstresowego
wychowania :o Bo dziecko jak pyskuje, nie slucha a tym bardziej wyzywa lub bije wlasna matke powinno dostać taki wpierdol że na dupie by nie usiadl tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghdh
A co miała zrobić? Teraz na dzxiecko nie wolno nawet krzywo spojrzeć bo cie do pierdla wsadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nic nie zrobiła ale mój mąż by sprał gówniarę tak że by zapomniała jak sie nazywa. może nauczyłaby sie szacunku do rodziców!!! no chyba, ze w tym domu tak sie robi... moze ojciec leje matke i to u nich na porządku dziennym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle mylicie dwa pojęcia. Wychowanie bezstresowe to nie to samo co wychowanie bez bicia. Nie wolno bić. Nikogo. Ani dzieci dorosłych ani dorośli dzieci. A wychowywać można bez klapsa. Tłumaczyć kiedy trzeba, zakazać kiedy trzeba. Stosować nagrody oraz stosować kary (w sposób wyważony). Karą może być kara naturalna - np rozwaliłaś siostrze lalke? To musisz jej oddać swoją. Nie chcesz jesc tego podwieczorku? To następne co dostaniesz bedzie kolacja (oczywiscie ten podwieczorek musi byc ciągle dostepny) itp U mnie sie sprawdza, na prawde nie trzeba bić. A wychować bez stresu sie nie da bo życie jest pełne stresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvwieh
ja oddłabym jej - niech wie co czułam - najpierw oplułabym ją a później trzasnęła w twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jana super rady tylko dzieci
sa różne. Twoje jeszcze małe, ale co zrobisz jak dziecko trafi ci za kilka lat w złe towarzystwo i powie ci żebyś sobie swój podwieczorek w dupę wsadziła? Poczekasz do kolacji? Nikt tu nie pisze o 5 latce tylko o 12-13 latce, a to różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby takiemu dziecku trzasnąć, to trzeba mieć pewność, że jest zdrowe na umyśle, a nie rozdziadowane. Jeżeli ta dziewczynka ma problem natury psychicznej, to klapsy chyba nie pomogą, należy współczuć tym rodzicom. No ale jeśli jest zdrowa, a rozpieścili ją do tego stopnia, że pozwala sobie na taka agresję wobec nich, to... no chyba też należy współczuć, że będą teraz ponosić konsekwencje swoich błędów wychowawczych, a co za tym idzie i my społeczeństwo, też. Ale bardziej skłaniałabym się ku temu, że dziewczynka jest chora, nie zawsze choroby psychiczne ma się wypisane na twarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"jana super rady tylko dzieci - sa różne. Twoje jeszcze małe, ale co zrobisz jak dziecko trafi ci za kilka lat w złe towarzystwo i powie ci żebyś sobie swój podwieczorek w d**ę wsadziła? Poczekasz do kolacji? Nikt tu nie pisze o 5 latce tylko o 12-13 latce, a to różnica." nie chce - nie je. kolacji tez nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×