Zbyt rzadki kontakt z dziewczyna... a ona uważa, że jest ok

jesteśmy w tzw. związku na odległość... średnio widujemy się co 2 tygodnie ona uważa, że to ok i wystarcząjąco... nacodzien tylko późnym wieczorem chwile pogadamy (czy to przez kom czy przez gg) i ona też uważa , że tak jest ok kurwa... skoro jesteśmy w związku to dla mnie tak rzadkie spotkania co 2 tygodnie TO ZDECYDOWANIE ZA MAŁO.. do tego jeszcze jak jestesmy na odleglosc ot mowie.. rozmawiamy tylko poznymi wieczorami i to tez nie zawsze co to kurwa jest za zwiazek majac ze soba tak maly kontakt??

a teraz wybaczcie... idę robić pierogi, bo jutro do niego jadę

a czy nogi rozstawia? jaki jest seks? http://www.youtube.com/watch?v=fyllFvN9nQc

jak juz się widzimy to mnie tak rąbie, że na drugi dzień muszę chodzić o kulach :)

Wiem, co przeżywasz, sama tak miałam w swoim związku... Czy ona wie, że to dla Ciebie za mało? może porozmawiaj z nią, zapytaj się czy jej na prawdę na Tobie zależy... Spotkajcie się, przyjedź do niej albo ona do Ciebie, albo spotkajcie się w połowie drogi, pójdźcie na spacer czy coś... Ja tak robiłam i nam pomagało przetrwać czas, póki On się nie przeniósł do mojego miasta... Poza tym rozmawialiśmy ze sobą bardzo dużo, czy to przez telefon czy na gg.. Ja nie potrafie sobie wyobrazić związku w którym ta najważniesza osoba nie wypełnia prawie całego Twojego życia... Bo na moje wtedy coś jest nie tak w związku... Porozmawiaj z Nią o tym...

no i jeszcze jakiego masz penisa? bo mze w tym problem... kobiety potrzebuja seksu a pewien jestes ze nie ma ona innego? http://www.youtube.com/watch?v=fyllFvN9nQc

chwileczkę... nie dodałem, że "ona" ma na imię Simon, pochodzi z Kamerunu i jest czarnoskóry...

a jaki seks lubi? http://www.youtube.com/watch?v=fyllFvN9nQc

Simon głównie lubi brać mnie na pieska. a że ma dość solidnego buzdygana, więc ból okrężnicy i anusa nie pozwala mi normalnie chodzić... :(

oczywiście, ze sex jest... zawsze jak sie widujemy to na noc.. i sexu jest nawet sporo ale dla mnie to po prostu za mało dodam, ze jej sie w ogole nie chce jeździc do mnie... tylko ja musze do niej gdybym postawil na swoim i nie przyjechal do niej to czuje ze w ogole bysmy sie juz nie spotkali :/ jak dla mnie to chooj nie zwiazek..

rozumiem, że z Kamerunu jest daleko, ale bez przesady. jest coś takiego, jak tanie linie lotnicze

na chuj sie podszywasz pajacu? sprawia ci to przyjemnosc? a moze zazdroscisz, ze rucham a ty musisz konia walic???

rucham co prawda raz na dwa tygodnie, a potem targam skórę, ale zawsze coś. uwielbiam wtedy sypiać z wałem z kołdry

podszywaj sie dalej leszczu, dobrze obaj wiemy ze jestes frajerem realnym :) :)

Dla mojego tez za malo sie widujemy mieszkamy za granica ale jak nie mam pracy to chce byc w polsce bo mi si enudzi jak claymi dniami sama siedze ale nei bo on nie bedzie sam siedzial i jestem z nim za granica i siedze na dupie on chodzi do pracy i czekam na niego clay dzien bo on woli zebym siedziala z nim bo on sam nie bedzie siedzial a jak sam pojechal kiedys za granie to pisal z inna i chical sie z nia umowic bo ja nie hccialam jechac na 2 dni a jemu si enudzilo Ona moze potrzebuje tez dla isebie czasu ? To ile chcesz sie z nia widywac??

Rozumiem Cie, ja tez byłam w związku na odległośc i tez widywalismy się co jakieś 2, 3 tygodnie. Mnie było bardzo cięzko wytrzymać. Wieczorne rozmowy, gg, smsy, to wszystko za mało. Czasem wydawało mi się, ze on o mnie w o góle nie pamięta, zapomina się odezwać itd. Bylismy razem przez 3 miesiące. Związek na odległośc nie ma szans wg mnie:(