czy to początki końca??

Z reguły jestem pierwsza do paniki i analizowania i wkręcania sobie różnych pesymistycznych myśli...:( Więc może Wy mi powiecie czy to już "początek końca".. Jestem z nim jakies 3.5 miesiąca, mamy po 27 lat. Mi jest z nim naprawde świetnie, zlaeży mi i on też mnie o tym zapewniał. Niestety przez lipiec strasznie dużo pracował i powiedział mi o tym wcześniej że będzie gorzej z naszym widywaniem się, no i tak było. Jakoś to zniosłam. A teraz pojechał na 12 dni do grecji ze mnajomymi (za późnosię poznaliśmy bo już urlopy zaplanowane i nie dało się tego zmienić). Pożegnaliśmy się "fajnie":p, wszystko ok i obiecał że po powrocie się zmieni - będzie miał więcej czasu dla mnie. Tydzień już go nie ma i ostatni sms był w sobote! Pisał z innego nr że ma swoj zablokowany i że będzie pisał od innych. też się nie odzywałam ale dziś napisałam i sms nie doszedł... Nie wiem co myśleć, pewnie już mu nie zależy i mnie zlewa...:(

Chyba nic Ci innego nie pozostaje, jak czekać, aż wróci... Wtedy się wszystko wyjaśni... A teraz, rób wszystko i nie zamartwiaj się... Szkoda tracić nerwy na zapas :)

sz że nie pisze z czyjegoś. no weź :O poczekaj aż wróci

Z reguły jestem pierwsza do paniki i analizowania i wkręcania sobie różnych pesymistycznych myśli... Wygląda na to, że faktycznie masz "ciągoty do wkręcania sobie różnych pesymistycznych myśli". Nic się nie martw i nie panikuj, chłopaki tak mają, że nie chcą prosić kogoś o użyczenie telefonu. No i siłą rzeczy, jeśli nie ma roamingu, to sms'y nie dochodzą.

życie jest do dupy!!! nic innego ci nie pozostalo

Rzeczywiście coś wspominał, że nie ma roamingu.. Może to dlatego.. Mam nadzieje że macie racje , boje się kolejnej porażki:(

to chyba koniec początku a czy cdn to się dowiemy z biegiem dni :)

Wiem że nalbliższe dni pokażą wszystko, jak wróci i jak będzie, ale nie wydaje się Wam że jak facetowi zależy to powinien się kontaktować, przecież istnieje internet, jakieś budki tel no i znajomi? Niedawno przeżyłam porażkę, facet zaliczył i się zmył i przy okazji zranił. Odważyłam się zaufać kolejnemu i nie wiem czy dobrze zrobiłam!

Proszę, niech się ktoś jeszcze wypowie.. Nie chcę wyjść na naiwną którą kolejny facet robi w ciula:(

Nie wiem co myśleć, pewnie już mu nie zależy i mnie zlewa... jakie juz? od poczatku mu nie zalezalo

pewnie wróci i się wszystko jakoś wyjaśni.Tak jak ktos napisał nie ma roamingu,a przecież nie będzie całe dznie wisiał na kogoś telefonie..

Wcześniej na pewno mu zależało, słyszałam to wiele razy od niego a poza tym widziałam w jego zachowaniu

Wcześniej na pewno mu zależało, słyszałam to wiele razy od niego a poza tym widziałam w jego zachowaniu yhy

Dlaczego myślisz że nie zależało?

Pewnie zależy-nie dołuj sie niepotrzebnie0wróci i wszystko sobie wyjasnicie..A facetów tutaj nie słuchaj myśla,że rozumy pozjadali.Nie zna Twojego faceta także gówno może wiedzieć.Nie każdy facet jest jakiś wylewny i będzie siedział na czyimś tel przez 24 h..Bez przesady..

a wczesniej komus zalezalo?

Musiał spuścić z siebie :) Gościa nie znam, ale wiem jedno jak by mi zależało, to bym dzwonił albo chociaż eska puścił.

Dzięki Katiess83 Postaram się nie przejmować

"boje się kolejnej porażki' Sama jesteś jedną WIELKĄ PORAŻKĄ. Współczuję gościowi, że mu się trafiło TAKIE COŚ.

możesz jaśniej? bo nie wiem dlaczego mnie obrażasz

juz jasniej sie nie da

"Niedawno przeżyłam porażkę, facet zaliczył i się zmył i przy okazji zranił." - to jakiś nożownik był........

nie, po prostu zwykły ch...j

facet zaliczył i się zmył pewnie na santorini :-)

tamto to już zamknięty rozdział, mówimy o nowym

mówimy o nowym znaczy bylym

"nie wiem dlaczego mnie obrażasz" - nie sądzę abyś była w stanie to zrozumieć.....

"po prostu zwykły ch...j' - inaczej mówiąc nóż do ranienia......

szczery jedziesz po bandzie pohamuj sie troche. masz gorszy dzien nie dobijaj innych. rozne Twoje wypowiedzi czytalam ale to....żal

pohamuj sie troche. moze i racja autorko, twoj facet na pewno kocha cie prawdziwa, nieskonczona miloscia, uwazam, ze umiera z tesknoty i nie ustaje w poszukiwaniach budki telefonicznej, z ktorej moglby bez przeszkod zaspiewac ci serenade i opowiedziec o tym, ze piekno grecji nie umywa sie do twoich wdziekow