Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarnobialatecza

Nie wiem co robić zdradził - nie zdradził?

Polecane posty

Przejdę od razu do sedna. Byliśmy ze sobą prawie pół roku. Ja tu, On tam, mam synka, pokochali się nawzajem, plany, marzenia itp, itd. dwa miesiące temu przeniósł się do mojego miasta , znalazł pracę, szukaliśmy mieszkania... Było idealnie... Prawie. Wiedziałam o jego burzliwej przeszłości z dziewczynami, jednak ze mną było inaczej... Wszyscy mówili, że się zmienił, ja nie widziałam w nim nic z tego 'starego' faceta, choć fakt, bajere miał i nawet nieświadomie czasem coś powiedział a kobitka w sklepie robiła maślane oczy... Ostatnio okazało się że przez 4 miesiące bycia ze mną rozmawiał z innymi laskami na necie , przesyłali sobie zdjęcia, uprawiali sex przez internet (wcześniej nie wierzyłam że można zdradzić przez internet)... Teraz się właśnie tak czuję - zdradzona... Rozstaliśmy się a on się tłumaczył, że nawet nie pamiętał o tych rozmowach, że dla niego one nic nie znaczyły... Kocham Go, chcę z nim być ale nie potrafię o nim zapomnieć... Kochamy sie nawzajem, wiem że on był głupi i zrobił swinstwo, ale tego żałuje i wiecej tego nie zrobi... Jestem pierwsza osoba w jego zyciu ktora dla niego tyle znaczy... Czy mam uwierzyc ze dla mnie na prawde sie zmieni? w koncu od 2 m-cy tego nie robi, mowil ze zrozumial ze ze mna to na powaznie i ze chce być tylko ze mna i z moim synkiem i nic wiecej sie dla niego nie liczy... Nie potrafie wybrac... boli mnie kazdy dzien bez niego ale nigdy mu nie zapomne co zrobil i ciezko mi bedzie mu zaufac na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłamca kłamca kłamca
jeśli kocha to dlaczego to robi, robił? chcesz żyć w ciągłym strachu że ciągle coś tam robi na boku nie katuj się, chyba, że potrafisz z tym przejść do porządku dziennego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie w tym problem, że nie chcę się katować... a boli mnie zarówno to, że nigdy z nim nie bede jak i to ze bedziemy razem a ja sie bede bała o każdy dzień... nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
forum to takie specyficzne miejsce. raczej wszystkie tematy jak Twój kończą się tak samo - facet obiecywał poprawę a po jakimś czasie wszystko zaczynał od nowa:( czasem się tylko lepiej kamuflują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w wiekszosci tak i wiem o tym... i dlatego sie boje.. a zapomniec jest trudno tymbardziej ze jest tu takze wplatane dziecko.... i pare innych spraw... tydzien walcze z myslami i nie mam pojecia co robic, nie jem nie spie wciaz tylko łzy... to sie nie konczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Specjalisci tematyczni
E tam kobieto bierz co jest, i nie wybrzydzaj. w Twojej sytuacji jak masz dziecko to raczej ksiecia jakiegos nie znajdziesz, wiec sie uspokoj i nie awanturuj. Wielkie mi co. Seks przez internet, pisanie sobie swinstw. Normalna sprawa. O byle gówno nie róbcie baby awantur bo w koncu zostaniecie same - nikt tego nie wytrzyma. Poluzuj sznurek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a boli mnie zarówno to, że nigdy z nim nie bede jak i to ze bedziemy razem a ja sie bede bała o każdy dzień" więc masz 2 wyjścia!!! albo zaakceptować jego zachowania i przyjąć wersję że nic sie nie stało :) i nadal z nim być ... albo odejść i poszukać sobie takiego który nie pieprzy innych lasek za pomoca entera i myszki optycznej :D czy sie zmieni? no cóż 2 miesiące to niewiele może go poobserwuj przez jakiś czas i wtedy podejmij kroki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Tobie by nie przeszkadzalo jakby dziewczyna wolala siedziec przed monitorem i mowic czule slowka Im a nie Tobie? " to pytanie do mnie? Moja dziewczyna nie siedzi przy kompie, bo ja to nie interesuje wiec co z tym idzie nie flirtuje na necie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Specjalisci tematyczni
No mnie nie, nie wierze w monogamie i lubię sie dzielić -to share

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Specjalisci tematyczni
To bylo pytanie do mnie misiaczku Reges. Czytaja caly topic bys na to wpadl. Jednakze masz problem z rozumieniem dialogów wiec moze i wypowiadac sie nie powinienes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Ja bym dała sobie na chwilę na wstrzymanie. I przemyślała, czy to jest to czego naprawdę chcę. Z doświadczenia wiem, że jak facet zaczyna związek od świństwa, to potem nie będzie miał żadnych oporów przed następnym. Może ktoś miał inne doświadczenia. Ale, mówiąc szczderze... to chyba będzie w mniejszości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie byl w zwiazku nigdy dluzej niz 4 miesiace no i faktycznie po 4 m-cach to sie skonczylo... mowil ze zaczal brac ten zwiazek na powaznie... moze faktycznie tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednakze masz problem z rozumieniem dialogów wiec moze i wypowiadac sie nie powinienes. " ale ideologię dorobiła :D szczerze ? wali mnie co piszesz , przeczytałem bazowy temat i do niego sie odnosze na tym topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy związek ma jakieś ciemne sprawy jeden ogląda nałogowo pornosy, drugi uprawia ''seks'' przez internet, jeszcze inny zdradza fizycznie, inny łazi do burdelu, inny imprezuje z kolegami non stop, inny siedzi pod pantoflem u mamusi itd itd zastanów się jak bardzo Ci to przeszkadza i weź pod uwagę jak -traktował cię na co dzień? -jaki był dla twojego synka? -jakie miał plany względem ciebie? może ten problem to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nikt sie nie obraża :D tylko pomarancza uznała że pytanie które skierowałaś nie koniecznie do mnie nie mogło być skomentowane przez moją osobę :) ot i tyle ... ale wracając do tematu .... no cóż owa pomarancza pisze : E tam kobieto bierz co jest, i nie wybrzydzaj. w Twojej sytuacji jak masz dziecko to raczej ksiecia jakiegos nie znajdziesz, wiec sie uspokoj i nie awanturuj" więc autorko morda w kubeł i nawet nie warknij bo może sie stać tak że koleś może od ciebie odejść a tego byś nie chciała Proponował bym także 2 x na dzień nadstawiać tyłka co by sie poczuł koleś fajnie i miło , by mógł mieć podstawy do braku myśli o odejściu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Specjalisci tematyczni
No wlasnie, to nie jest zaden problem autorko topicu. Nie wymyslaj sobie problemow na sile jak ich nie masz. Tez sie zabaw i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umiem mu już zaufać skoro innym na necie mówił "Zależy mi na Tobie"..." czyli nie dość że jurny buchaj to do tego romantyk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Specjalisci tematyczni
Regres - no to fajna masz dziewczyne z tego demotywatora nr 1 :) Bardzo milo ze mnie cytujesz, jednakze odpędz zamilowania do wyolbrzymiania. Rozumiem ze to cecha narodowa aczkolwiek z tym walczmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio okazało się że przez 4 miesiące bycia ze mną rozmawiał z innymi laskami na necie jak się dowiedziałaś? chyba się nie przyznał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajna masz dziewczyne z tego demotywatora nr 1" wiem , jest extra:D co do 2 czesci wypowiedzi to powiem ci że ja w Warszawie krzyża nie bronię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznal... bo chcial byc szczery ze mna.. bo mu zalezy na mnie.. i takie tam bla bla bla... zabolalo... dziwisz sie? mi zalezalo mu teraz tez... tylko ze mi cos takiego do glowy nie przyszlo... nie po to sie wchodzi w zwiazki zeby takie rzeczy robic, jak sie jest samemu to co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak właśnie
boze jakaś ty naiwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnobialatecza więc teraz pytanie : Czy jestes w stanie zaakceptować takie zachowanie ? Jeśli tak , to daj mu szanse i powiedz mu prosto z mostu i prosto w twarz że nie życzysz sobie tego typu zachowań i poproś go by tego wiecej nie robił .... pozniej wyznacz granice tolerancji i badz konsekwentna w podjetych decyzjach ... KONSEKWENTNA .... jesli bedziesz a jemu bedzie na tym zwiazku zalezało bedzie ok , jesli nie BEDZIESZ mu musiała powiedzieć Do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy związek ma jakieś ciemne sprawyjeden ogląda nałogowo pornosy, drugi uprawia ''seks'' przez internet, jeszcze inny zdradza fizycznie, inny łazi do burdelu, inny imprezuje z kolegaminon stop, inny siedzi pod pantoflem u mamusi itd itdJa bym jeszcze dodała "jest uzależniony od WoWa" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze mi cos takiego do glowy nie przyszlo... " ale ty jako kobieta nie porównuj sie do niego jako do mężczyzny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres... wierzysz, że on może przestać tak robić, bo mu zalezy na mnie i jak twierdzi... robił to było mu mnie mało? (mieszkaliśmy w innych miastach na początku, niedawno się tu przeniósł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na takie coś nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Z jednej strony facet chciał być szczery (cholera nie bardzo rozumiem...) więc to jest na plus. Z drugiej strony jednak COŚ zrobił... chcesz z nim być i pomimo Twojego chwilowego załamania pewnie z nim będziesz. Mogę Ci tylko poradzić, żebyś miała oczy szeroko otwarte. Co do tego, że ludzie się nie zmieniają.. przeczytasz tutaj takie opinie. Ja wiem, że się zmieniają, jeśli tego chcą. Jeśli mu zależy to nie zrobi jego więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×