Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kura na obiad

NIEświeży kurczak??? Dzwonić do sanepidu???

Polecane posty

Gość kura na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura na obiad
wiecie co? byłam z pół godz temu w sklepie, kupiłam w mięsnym kerczaka, zabieram się do porcjowania a tu patrzę że kurczak trochę zmrożony, wkór*** mnie to bo miał być świeży! Trudno sobie myślę, zaczynam kroić a tu pod skórą szyji jakieś paprochy i wydaje mi się że kilka robaków zamrożonych. Nie mam odwgi iść kłócić się z babą bo pewnie i tak by stwierdziła że jakiegoś innego przynoszę:/ ale chyba zadzwonię do sanepidu? Co myślicie? obrzydziłam się i kurczaka i tak wyrzucę! Już chyba bezpieczniej jest kupować w supermarketach bo tam dziennie 100 kurczaków sprzedaja więc muszą być świeże a w takich małych to nie wiadomo. Raz już kupiłam kiedyś u tej baby kiełbasę która na drugi dzień była już biała więc jestem podwójnie wpieniona!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanepiddddddddddddd
Przyjedziemy i ci odkupimy tego kuraka czekam na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franek z Janek
ja bymzaniósł i jej na ladę położył , zażądał zwrotu kasy a potem zadzwonił do sanepidu aby innych nie otruła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura na obiad
no właśnie nie chcę iść do niej bo to taki osiedlowy sklep i nie mam odwagi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura na obiad
weszłam na stronę snepidu i tam jest nr alarmowy, na taki mam dzwonić? czy zaczekać do jutra i na normalny dzwonić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błagam nie kupuj wsupermarkecie, najlepiej w sprawdzonym rzeźniku, nigdy na osiedlowym skwerkach a do sanepidu koniecznie zadzwoń, zrób zdjęcie, żeby udowodnić, a swoją drogą nie obawiałabym się baby w osiedlowym sklepie tylko jej zarzuciła przesptępstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od przybytku głowa nie boli
sama jesteś kura... masz tylko mózg cięższy od mózgu kury. a objawia się to jedynie tym, że jak chodzisz po podwórku to nie srasz, gdzie popadnie :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstydzisz sie baby z osiedlowego?a jak zadzwonisz do sanepidu to chyba bedziesz musiała powiedziec gdzie to kupiłas i bedzie to trzeba potwierdzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura na obiad
mam paragon i mogę nawet jechać z tym kurczakiem do sanepidu ale do baby nie pójdę bo głos mi zacznie drżeć i będę się trząsła i nawet się mnie nie przestraszy. Może mój facet z nim pójdzie jak wróci z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura na obiad
czy jadąc tramwajem muszę skasować bilet za kurczaka? a czy wolno spacerować z kurczakiem do sanepidu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura na obiad
śmieszny podszyw:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sanepid powiadomiony, jutro będą mieli kontrolę, kurczaka nie odnosimy bo skapną się że kontrola ich czeka i wyrzucą co trzeba ja codziennie przechodzę obok i wolę uniknąć nieprzyjemności no i kurczaka jutro wieziemy na badania do sanepidu a najgorsze jest to że nie mam teraz nic na obiad:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dobrego zdania
może wyskrob trochę robaków, opanieruj, obsmaż? w Chinach jedzą takie rzeczy i jakoś zyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam w tesco filety z kurczaka - w piątek wieczór. Planowałam w niedzielę na obiad kotlety z nich zrobić - i jak w niedzielę powąchałam, to już były zepsute :o A cały czas w lodówce trzymałam, oprócz tego jak wiozłam ze sklepu - czyli 10 minut :o Natomiast mięso które sprzedają w biedronce jest dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a termin ważności miały te filety? czy to były takie luzem? kobieta z sanepidu powiedziała że można odnieść taką rzecz i muszą kasę zwrócić a sam tel wystarczy żeby kontrol zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgośka mówia mi...
mięso szybko sie psuje nawet we własnej lodówce, szkoda ,że tych filetów od razu nie zamroziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luzem były, bez terminu :o Lodówka włączona na 4 (najzimniejsze), i każde mięso wytrzymywało 3 dni spokojnie, a tu po 1,5 dnia taki zonk :o Więcej tam nie kupię filetów po prostu :/ Zamrażam jak wiem że więcej niż 3 dni miałoby coś leżeć w lodówce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vomit
Hm. ja ;przedwczoraj kupiłam piersi z kurczaka w ALMA market i dzisiaj wyrzuciłam, bo już były śmierdzące... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty serio masz 40 lat?
mój mąz kupił kiedyś filety z kurczaka w Intermarche (zafoliowane na tacce) na drugi dzien miał byc z nich obiad,ale jak otworzyłam te folie to sie przewróciłam od smrodu i tak sie wkurwiłam ,że zapakowałam te filety do bagaznika i 10 km pojechałam ,żeby je oddac.....i oddałam ,a w zamian dostałam świeże!...a co! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×