Kwiatki, roslinki doniczkowe i nie tylko, jak pielegnowac?

Witam wszystkie milosciczki i milosnikow przrownych kwiatkow i roslinek :) doniczkowych, ogrodowych, i nie tylko :) Od 2 miesiecy, oszalalam na punkcie wlasnie kwiatkow oraz innych roslinek :) Mam juz 18 roznych doniczkowych roslinek, na dodatek, tez takie do uzytku kuchennego, np mięta, bazylia, rzezucha itd :) jak tez pare leczniczych, mianowicie, żyworódke, aloes, itd :) Za kazdym razek jak ide do sklepu, patrze na te biedne roslinki stojące, scisniete w malych doniczkach i jest mi ich szkoda... kupuje czasami tylko dlatego, by mialy lepsze zycie :) Jest tu ktos z podobnym zamilowaniem? Zazstanawiam sie w jaki sposob najlepiej powinnam pielegnować moje rozlinki... Podlewam je albo niegazoiwaną cisowianką, albo przegotowaną wodą z nawozem :) Posadzilam tez groszek :) Co prawda w duzej doniczce ale moze mi urosnie :) do Pazdziernika :) Mowie Wam szalenstwo :) Niestety mieszkam w Warszawie... i nie mam zbyt idealnych warunkow.... ale staram sie by moim roslinkom, bylo jak najlepiej! Moze macie jakies pomysly, jak o nie dbac, zeby byly jak najszczesliwsze i najpiekniejsze? Chce kupic tez jeszcze drzewko szczescia i storczyka... Czekam na Wasze odpowiedzi Ania