zycie szybko leci

wiecie co, rozumiem jedno dziecko, dwa to góra aby ludzkość nie zaginęła, ale nie rozumiem kobiet rodzących więcej dzieci, życie tak szybko płynie, zobaczycie po latach, że nie warto zapieprzać, bo nie tylko po to człowiek żyje. Teraz fajnie, dzieci małe, pracy dużo, dużo śmiechu, ale jak dzieci duże i bardzo duże i jeszcze dochodzą z nimi problemy, to życie staje się nieciekawe.

A moim zdaniem to zależy od tego jakie kto ma priorytety- a może inaczej- jakie wartości się dla kogo liczą. Jeżeli ktoś chce mieć dużą rodzinę to ciężka praca (bo z każdym dzieckiem jest przecież masa pracy) przy dzieciach i z dziećmi to nie problem.

ale wiecie co, nie rozumiem co to za priorytet narodzić dzieci a później narzekać na ich wychowywanie, brak pieniędzy, tak jak to robią matki wielodzietne i do tego, ładny mi priorytet całe życie zapieprzać bez odpoczynku, bo najpierw swoje dzieci, później wnuki

nie musisz rozumiec. niektorzy widac mają taki pomysł na życie, Ty masz inny, ty nie rozumiesz ich, oni Ciebie.

ale to zależy od wyboru życiowego , bo jak ktoś sie spełnia w roli mamy i chce wiecej dzieci to czemu nie ??? dla jednej kobiety to jest ważne dla innej kariera chirurga i nie wyobraża sobie mieć dziecka , bo jej będzie przeszkadzać ... grunt to znaleźć cel w życiu ... a ilu ludzi dla każdego będzie inny