Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfgffgdgfddgf

Czy znajomość poprawnej polszczyzny i respektowanie zasad gramatycznych to oznak

Polecane posty

Gość gfgffgdgfddgf

-a inteligencji? Jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość między innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli sie jest obcokrajowcem
to niekoniecznie:) Jesli Polakiem, to bardziej, poniewaz swiadczy o skutecznosci działan ( (jesli mowisz w jakims jezyku celowe jest uzywanie go w sposób poprawny). Nieinteligentny jest np. ksiadz robiacy błedy językowe, poniewaz mowa jest jego narzedziem pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej nie. Z inteligencją się rodzisz, po prostu jesteś bystry, kojarzysz jedno z drugim, twój mózg świetnie pracuje. Poprawna polszczyzna oraz zasady gramatyki to rzecz nabyta, uczysz się jej, nie posiadasz od urodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
Moim zdaniem, to nie tyle oznaka inteligencji (zresztą o jaką inteligencję Ci chodzi? Bo wiele osób myli inteligencję ze zwierzęcym sprytem), co oznaka wykształcenia, pewnej kultury osobistej, chęci zapewnienia współrozmówcom odpowiedniego poziomu dyskusji. Poprawna polszczyzna to narzędzie, dzięki któremu można o wiele więcej osiągnąć niż sadząc byki jak drugoklasista. Poza tym dzięki temu jest się dużo lepiej odbieranym. Sama przyznaj - na egzaminie ustnym, rozmowie kwalifikacyjnej, spotkaniu na szczeblu zawodowym, pisząc dokumenty, podania, wysyłając e-maile służbowe lub podczas randki bogaty zasób słownictwa i znajomość ortografii może tylko pomóc, nigdy zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffgdgfddgf
miś gogo - jak w takim razie wytłumaczyć fakt, że jedno dziecko potrafi pisać nie strzelając byków, a drugie nie może opanować, że "który" pisze się przez "u" zamknięte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
gfgffgdgfddgf - zaraz się dowiesz o niesamowitej pladze, która dotknęła 70% osób na Kafeterii i jakieś 50% polskiego społeczeństwa, czyli o dysleksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffgdgfddgf
Po prostu jestem bardzo ciekawa, czy jest jakiś związek między jednym a drugim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno dziecko moze wiecej
czytac i pisac ( a praktyka czyni mistrza, nawet jak sie ma dysortografię). Poza tym inteligentny czlowiek , zwlaszcza starszy i doswiadczony latwo sobie tlumaczy zasady ortografii ( np "który" - bo ros."kotoryj", slowa pochodzace z francuskiego z "ż" a nie "rz". Inteligentny czlowiek nie napisze też "Chołota" tylko "hołota", bo skojarzy,ze pochodzi to od często uzywanego kiedys słowa "hołysz" itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffgdgfddgf
Wszystkie dzieci mają taki sam dostęp do książek. Niektóre z nich się nie uczą, nie odrabiają prac domowych a jednak nie mają problemów z pisaniem i czytaniem :) Nie chodzi mi tu o starszych ludzi, którzy kojarzą słowa, ale m. in. o dzisiejszą młodzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
Ciężko mi na to pytanie odpowiedzieć :) Poprawna polszczyzna to też kwestia wychowania, podejścia rodziców, rozwijania zainteresowań u dziecka (zwłaszcza czytania), własnych ambicji jednostki i środowiska, w którym przebywa. Związek między tymi dwoma rzeczami istnieje chyba na innej płaszczyźnie i jest bardziej złożony, ja posłużę się trywialnym przykładem - jeśli rozwijano Twoje zainteresowania, poświęcano Ci czas, podsuwano książki, to i Twoja inteligencja lepiej się rozwinie, a językiem będziesz lepiej władać niż dzieci chowane na telewizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno dziecko moze wiecej
jak agrafe zauważyła znajomosc polszczyzny przydaje sie w wielu momentach zyciowych. Inteligentny człowiek dba o poprawny język, poniewaz chce byc skuteczny w działaniu ( a na skutecznosci własnie polega inetligencja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
dostęp do książek to nie wszystko - dobrze, gdy ktoś umie dziecku to pokazać i nimi zainteresować. A co do dzieci, które nie spędzają wiele czasu na odrabianiu prac domowych i czytaniu, to sprawa jest prosta - skubańce mają świetną pamięć i najwyraźniej nie przesiadują w Internecie. Tutaj nawet polonista może zgłupieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffgdgfddgf
A takie, które się nie uczy, nie odrabia prac domowych ale spędza wiele czasu oglądajac filmy lub śmigając po internecie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno dziecko moze wiecej
co do dysleksji i dysortografii : Moj syn robil straszne błędy ortograficzne Psycholog szybko okreslil to jako dysortografię. Tymczasem syn uczył sie przedtem za granicą.. Zacząl czytac i pisac po polsku - i to duzo - przestał robic błędy. Jakos psychologom nie dowierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno dziecko moze wiecej
internet, sensownie uzywany, moze bardzo rozwijąć, także pomóc w poprawnej polszczyźnie i ortografii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
"gfgffgdgfddgf A takie, które się nie uczy, nie odrabia prac domowych ale spędza wiele czasu oglądajac filmy lub śmigając po internecie? :D" A takie, które się nie uczy, nie odrabia prac domowych, nie czyta, spędza wiele czasu oglądając filmy i śmiga po Internecie, a przy tym wszystkim pisze bezbłędnie i ma bogaty zasób słownictwa, jest albo dzieckiem, które chłonie ortografię przez osmozę, albo zstąpił na niego Duch Św. i dał mu dar władania polszczyzną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
jedno dziecko może więcej - racja, ale jeśli chodzi o pytanie autorki, to założyłam, że to teoretyczne dziecko, o którym tu rozmawiamy, może śmigac po Internecie bez ograniczeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffgdgfddgf
Nie chodziło mi jedynie o dzieci, jakoś tak potoczyła się ta konwersacja ;) Pytanie dotyczy również osób dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
No tak, ale jeśli chodzi o osobę dorosłą, to duże znaczenie ma wychowanie, dobra pamięć, zdolności, ambicja, więc wracamy do punktu wyjścia ;) A starając się odpowiedzieć najprościej na pytanie postawione w tytule tematu: znajomość ortografii i posługiwanie się poprawną polszczyzną nie czyni człowieka inteligentnym, ale każdy inteligentny człowiek do opanowania prawideł i słownictwa ojczystego języka powinien dążyć :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W........
Moim zdaniem to czy poprawnie używamy naszego języka to w dużej mierze kwestia wychowania. Po pierwsze do dziecka od najmłodszych lat powinno się mówić "normalnym", poprawnym językiem. Idziemy na spacer nie "pa pa", chcesz pić czy jeść a nie "am am" czy "piciu" Wiadomo, że małe dziecko przekręca, mówi po swojemu ale osłuchuje się z poprawną mową i to procentuje w przyszłości Druga sprawa, niemniej ważna to książki. Dzieci uwielbiają jak im się czyta i nikt mi nie wmówi, że to nieprawda. To nam dorosłym wygodniej jest włączyć kreskówkę na MiniMini czy inną bajkę na DVD. I dwie godziny spokoju. Dzieko, któremu się dużo czyta, ma bogate słownictwo to raz a po drugie w przyszłości lubi czytać samo To wiem z doświadczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W........
Agrafe podpisuję się całkowicie pod Twoim ostatnim postem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gieorgiej
Tak. Zdecydowanie. Dysortografia, dysgrafia, dysleksja i inne dysmózgowia to zwykłe niedbalstwo. Mam przyjemność znać świetnego metodystę, który wiedzą takie jednostki ciemne uzdrawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
I ja się zgadzam z Tobą, W :) Gierogiej - współczuję znajomemu/znajomej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gieorgiej
Ja zazdroszczę. Pasjonat polszczyzny. Od kilkudziesięciu już lat. Zero dydaktycznych przypadków beznadziejnych na koncie. Dzięki niemu wiem, że niechlujstwo nazywa się teraz dys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafe
Ujmę to inaczej - zazdroszczę talentu pedagogicznego i świętej cierpliwości :) A co do schorzeń z prefiksem "dys-" - zgadzam się. W większości są to rezultaty niedbalstwa rodziców oraz lenistwa obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×