Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CinamonnGinger_

Jestem tą trzecią...

Polecane posty

Gość CinamonnGinger_

Witam. Kamila i Olgę poznałam na studiach. Zakumplowaliśmy się we trójkę, wszędzie razem chodziliśmy, pomagaliśmy sobie wzajemnie z nauką. Ja i Kamil mieliśmy zawsze więcej tematów ze sobą z racji na podobne zainteresowania i przeżycia, ale nie przeszkadzało nam to kumplować się również z Olą, która z kolei była duszą towarzystwa i inicjowała większość wspólnych wypadów na różne imprezy. Od samego początku widziałam, że Olga podoba się Kamilowi jako kobieta, ale wtedy jeszcze nie robiło to na mnie wrażenia, bo był ktoś inny w moim życiu. Jednak wspólnie spędzony czas łączy ludzi. Z czasem uświadomiłam sobie, że Kamil nie jest mi obojętny. Niestety, bez wzajemności. On po uszy zakochał się w kumpeli. Z tego, co wiem, ona nie traktuje tych flirtów poważnie, tylko się z nim wygłupia, bo ma faceta, ale to i tak niczego nie ratuje. Muszę więc udawać, że jest tak jak zawsze i robić dobrą minę do złej gry, choć w rzeczywistości czuję się jak piąte koło u wozu, tak jakbym przeszkadzała gołąbkom. I mam tego dość ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Nie wiem, co mam teraz zrobić. Czy przestać się z nimi spotykać, czy udawać, dopóki mi nie przejdzie? Problem w tym, że mi nie przechodzi. Zależy mi na nim jak na nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Proszę o radę, co mogę w takiej sytuacji zrobić. To dla mnie takie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusska
Ja na początku udawałam, że wszystko jest ok, po staremu...ale uwierz, długo nie da się tak wytrwać, to taka męczarnia, przy każdym spotkaniu tak grać..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Otóż właśnie. Ostatnio wracaliśmy we trójkę z imprezy i oni cały czas olewali moją obecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Tak jakbym była niewidzialna i tylko z przymusu musieli znosić moją obecność. W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, że muszę już iść, bo mam coś do załatwienia, no i tak też zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Niestety to prawda. W sumie mogłam się tego spodziewać. Ona jest bardzo atrakcyjną dziewczyną, już niejeden chłopak stracił dla niej głowę, lubi kokietować. Z tego, co widzę, Kamilowi to odpowiada, mimo że tak naprawdę ona ma chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Przepraszam, że tak się żalę, pewnie nie ja jedna tak mam, ale to tak okropnie boli, kiedy nagle okazuje się, że ludzie, których brało się za przyjaciół, nagle odsuwają cię na bok i potrzebują tylko wtedy, kiedy ktoś da im kosza. Po prostu brak mi słów... zostałam sama, bez przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Proszę, napiszcie, co mam robić... jest mi tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Widzę, że nikt mi tutaj nic nie poradzi, bo każdy zaczytany w kolejnym temacie z cyklu Ewunia. Człowiek pisze w nadziei, że pogada, a widzę, że szkoda klawiatury, jak ludziom brak zrozumienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Autorko Znajdź sobie nowego towarzysza do życia. Słabą istotą jesteś, bo być tą trzecią, to ujma dla twojego charakteru. Sama na własne życzenie jesteś tym piatym kołem u wozu:( Nawet mi ciebie nie jest żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Dlaczego na własne życzenie ? To moja wina, że tak się stało? Cały czas mi na tych ludziach zależało i nadal zależy. Ale chyba każdy czułby się podobnie w takiej sytuacji. Nie chcę im niszczyć tego uczucia, ale ja też mam prawo do własnych uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
Nigdzie tego nie napisałam, że zamierzam. Co nie znaczy, że źle mi z tym wszystkim na sercu. Już pieprzyć te zauroczenie, ale szkoda znajomości z tymi dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a te zale ,ze "masz prawa do uczuc" ..to co? znajdz faceta i znimi razem sie spotykajcie :) a jak nie pomoze, to moze lobotomia?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej ich. to pewnie glupie zauroczenie, a przynajmniej wiesz jacy z nich 'prawdziwi' przyjaciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CinamonnGinger_
W sumie może i racja... A z tą lobotomią to bez przesady, aż tak źle chyba nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×