Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niekochana taki los

Kocham kogoś, komu na mnie kompletnie nie zależy BOLI...........

Polecane posty

Gość niekochana taki los

Witam, tak jak w temacie a młódką nie jestem, bo już 29 lat na koncie zaraz zapytacie czy jestem pewna, że mu nie zależy, otóż jestem przespałam się z nim i proszę- bez wyzwisk !!! on wolny, ja też, więc proszę mnie nie obrażać, nawet jesli postąpiłam głupio to ja za to płacę kiedyś, w jakiejś rozmowie wyznał mi, że nie szuka związku, nie chce mieć kobiety, być może zmyślał, żebym się zle nie poczuła, ja też poraniona, nie umiałabym stworzyć związku, ale boli boli mnie, że kiedy go widzę trzęsą mi się ręce, mam motyle w brzuchu, a jestem dla niego tylko 'koleżanką' z którą czasami porozmawia, a czasami nie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekochana taki los
no to chociaż tyle fajnie, że nie znacie tego cholernie bolesnego uczucia ja usycham kiedy go widzę, a widziec go niestety raczej będę (prznajmniej czasami) moge to ograniczyc do minimum, ale prawda jest taka, że calkowicie tego wykluczyc się nie da :( Boże, jak bardzo chciałabym, żeby mi tak zobojętniał, że jakgo zobaczę będzie mi wszystko jedno czy się do mnie odezwie czy nie Panie Boże spraw, żebym przestała go kochać, proszę 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cokolwiek czuje jest to "produktem" samej ciebie i tylko ciebie, żadna siła wyższa Ci nie pomoże. Wóz albo przewóz, albo weźmiesz się w garść i zajmiesz się czymś albo kisząc się we własnym sosie zmarnujesz kupę czasu i życia, które są bezcenne a na pewno nie warte aby je trwonić na takie "dłubanie zapałką w murze". Miłość... to miłość? to strata czasu w którym można znaleźć prawdziwą miłość a nie tę zmumifikowane platoniczne szczątki czegoś co nawet się nie narodziło. Pozwól temu odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekochana taki los
do poprzedniczki> ładnie to napisałaś i jest dokładnie tak jak mówisz, to się nawet nie narodziło, a ja grzebię zapałką w tym murze i żyję jakimiś własnymi wymysłami wiem,że szkoda czasu a mimo to już od ponad roku nie potrafię przestac mysleć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieOKreślony
zapewne gej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata----
Nie zal Ci swojego czasu? uwazaj bo przez to ze jestes w nim beznajdziejnie zakochana masz klapki na oczach, na innych facetow, ktorzy z pewnoscia by cie mogli pokochac. Poza tym chyba musisz poradzic sobie sama ze soba. Dlaczego akurat w nim sie zakochalas? Od poczatku wiedzialas ze jest niedostepny dla Ciebie i ze nie chce zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerabiałam to tylko
11 lat. Więc rozumie Cię bardzo dobrze. Teraz gdy wreszcie udało mi się ułożyć życie, gdy mam męża, który mnie kocha i dzieci nieraz zastanawiam, jak mogłam być taka ślepa i głupia przez tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerabiałam to aż
6 lat. Więc rozumiem Cię bardzo dobrze. Teraz gdy wreszcie udało mi się ułożyć życie, gdy wyszłam za niego za mąż i mamy dzieci nieraz zastanawiam się, dlaczego zmarnowaliśmy tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem jaki to ból...
mimo tego że mam dopiero 24 lata to u mnie trwa to już ponad 3 lata kocham kogoś kto nigdy nie będzie mój...boli jak cholera!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiuśka31
Skąd ja to znam... "Bądźmy przyjaciółmi" to najgorsze, co zakochana osoba może usłyszeć. Drugi rok się już kiszę, nie mogę zapomnieć, nie daję dostępu do siebie innym - błędne koło. Dziś się dowiedziałam, że się z kimś spotyka. Chyba umrę. Chcę o nim zapomnieć. Naprawdę chcę. Nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdpq
przerabialam to wiele,wiele lat,az mi glupio ze tak dlugo:O i teraz gdy juz odcielam sie,on nagle zjawil sie i chce ze mna byc,widziec mnie,spotykac sie:O tyle ze ja mam juz swoje lata,a serce od czekania zgorzknialo,dzis ciesze sie kazda chwila zycia,ale bez niego i tylko zastanawiam sie po co mi to bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdpq
aaa i dodam,ze teraz mam go na skinienie palca,to ja rozdaje karty,kiedys bylabym najszczesliwsza ,dzis nawet nie chce mi sie podniesc sluchawki by do niego zadzwonic:O a moglo byc tak pieknie..tyle ze to juz nie ten czas,a on mial swoje 5 min w moim zyciu,nie chcial mnie wtedy,a dzis zrobilby wszystko by ze mna byc..takie zycie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdpq
samiuska31---znam ten bol,ale uwierz,czas i tylko czas,polecam topik "jak sobie radzicie po rozstaniu",sa tam wspaniale osoby ,mi pomogl..powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motywujsie.pl
dziewczyny, więcej dystansu nabierzcie!!! przyjrzyjcie się tym sytuacjom z boku... co byście poradziły swoim przyjaciółkom, które przeżywają podobne sytuacje? rozumiem Was, bo sama przez to przechodziłam. teraz jestem sama, ale nie uczepiam się już żadnych facetów!!! zakochałyście się nie w facecie, ale w bajce, którą sobie oczami wyobraźni opowiedziałyście. "i żyli długo i szczęśliwie"! przestańcie uzależniać swoje szczęście od innych, w tym wypadku od nieosiągalnych facetów! uzależniając swoje szczęście od innych zyskujecie świetną wymówkę do tego, żeby nie brać odpowiedzialności za własne życie i za własne szczęście!!! -----www.motywujsie.pl-----

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samiuśka31
A myślisz, że ja tego wszystkiego nie wiem? Nie jestem nastolatką. wiem, że to kretyństwo marzyc o facecie, który nigdy nie będzie mój, bo nie chce, bo nie ma chemii, czegoś tam jeszcze i jeszcze... Ale jakoś nie potrafię się z tego wyzwolić. To silniejsze ode mnie. Piszecie czas... Powoli zaczyna mi brakować czasu. Bo wiem, że kupę go marnuję dla nieodpowiedniej osoby. Może przydałby mi się psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×