Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Artefakt_Diabła

do tych co sie znaja na magii horoskopach itp.

Polecane posty

Gość jak jestes z wawy to chodz do
artefakt, tam masz każdy dzień podany jak otrzworzysz strone to wciśnij ctrl+f (wyszukiwanie) i wpisz datę, żeby nie szukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko,wcinaj sie,mozna zrobić ogólnoeteryczny etmat:D ale niestety nie znam odpiwedzi na twoje pytanie ja tylko karty stawiam i troche runamis ie bawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm dziwne, jak tak zrobiłam to sie okazało ze mam zupełnie innego anioła niz znalazłam an innej stronie, heh jak tak ciezko znaleźć to moze popytaj na forach o magii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukałam i jest podobnie jak z aniołami, że wszędzie wychodzi inny opiekun ;) Podaję w wątpliwość rzetelność większości stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi czy imiona aniołów są zbieżne czy wg różnych źródeł się różnią samo ich istnienie przecież budzi wątpliwość i tu raczej chodzi w o wiarę, że ma się opiekuna a wtedy cała reszta nie ma już znaczenia czy to będzie z jednego źródła czy z drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jestes z wawy to chodz do
a mi wyszedł ten sam opiekun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodnikowy latawiec Po pewnych doświadczeniach nie mam żadnych wątpliwości. Serio :) I dla mnie ważne jest poznanie imienia swojego opiekuna. Wydaje mi się jednak, że nie stanie się to dopóki on sam nie uzna, że jestem na to gotowa. Planuję hipnozę regresyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez wierze w anioły... hipnozie nigdy bym sie nie poddała, bałabym sie. podobno niektórzy ludzie nie budza sie z hipnozy a i "hipnozyterzy" nieżle ludzi wykorzystuja podzas seansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam troszkę obaw związanych z hipnozą kusi mnie ale jednak coś też hamuję ... hm... regresyjna - podróż przez poprzednie wcielenia - jeśli się mylę to mnie czarna popraw mi też wychodzi ten sam opiekun :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze myślisz, Latawcu :) Wiadomo, że nie poddałabym się pierwszemu, lepszemu patałachowi. W Szczecinie jest koleś, który zajmuje się tym profesjonalnie i ma dobre opinie. Ale tam mi trochę za daleko i trzeba kasę odłożyć, bo jedna sesja może nie wystarczyć. Jest jeszcze inna, domowa metoda sprawdzenia poprzednich wcieleń, ale jest dosyć niebezpieczna i wolałabym jednak jej uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ale to jest tak dziwna historia ze albo mnie wyśmiejecie albo nie uwierzycie.zupełnie inaczej jaet jak cos sie przezywa a inaczej jak opowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię na pewno nie wyśmieję - tego możesz być pewna. Uwierzę też :) Też trochę zajmuję się ezoteryką i wiem z czym to się je, także dla mnie takie historie to nie żadne brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz, najwyżej cię
wyśmiejemy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jestes z wawy to chodz do
jest taki mechanizm obronny naszego umyslu, ze z hipnozy nie da sie nie wybudzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jestes z wawy to chodz do
w kazdym razie jesli nikt nie poda ci chemii, to sama wychodzisz z hipnozy opowiadaj artefakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz, najwyżej cię
wyśmiejemy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku zaznaczam ze jestem lunatyczka ale ta historia jest kompletnie inna niz moje lunatykowanie. podczas lunatykowania tylko łaziłam po domu, albo próbowałam z niego wyjśc, najgorszy przypadek była jak sie pociełam zyletka bo hciałam nogi ogolić. do rzeczy. miałam 17 lat. poszłam z przyjaciólką na impreze.wypiłyśmy tylko 2 piwa, potanczyłyśmy i wróciłyśmy na no do mnie bo czesto u siebie nocowałyśmy. byłysmy na tyle trzeźwe ze nawet moi rodzice sie zdziwili.żadnych dragów nie było ani nic. połozyłyśmy sie spać a rano jak wstałam to mega awantura w domu, rodzice zwyzywali mnie od ćpunek! kompletnie nei wiedziałam o co chodzi. nie odzywali sie do mnie bity miesiąc. po miesiącu jak zaczeli gadac to sie dowiedziałam. otóż w nocy weszłam do ich pokoju i obudziłam ich drąc się "budzić służbe pokojówka ukradła sygenty!!!"próbowali dowiedziec sie o co mi chodzi ale sie nie dało. potrząsali mną, darli sie a ja podobno byłam w jakimś transie i ...mówiłam głosem starego dziada! szok!wogole nie reagowałam na to co mówia do mnie, poszłam do łazienki, wysikałam sie i wyszłam na przedpokój. zazełam sie wpatrywac w lustro na przedpokoju i powiedziałam" ojej to nie moja twarz" po zym wróciłam do pokoju i poszłam spać. nie mam pojecia co to było, nie potrafie tego inaczej sobie wytłumaczyć. no i oczywiście nci a ni z tego nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×