Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość e.g.o.i.s.t.k.a

on kocha, ja chcę odejść

Polecane posty

Gość e.g.o.i.s.t.k.a

Z każdym dniem oszukuję go bardziej. 2 lata razem. Staliśmy się bardziej kolegami. Nie uprawiamy sexu już jakieś 3 miesiące. Nie trzymamy się za ręce. Drażni mnie jego dotyk, unikam kontaktu wzrokowego. On ma teraz problemy, rozmawiam z nim ale bez zaangażowania, on jest zachwycony że to mu pomaga rzekomo. A ja? Boję się o przyszlość. On jest slaby psychicznie, boję się że nic nie ruszy do przodu. Teraz ma nawrót depresji. Nie umiem mu pomóc. I nie chcę. Nie kocham już. Wolę być sama. Dlaczego? Bo nie mamy sobie nic do powiedzienia. Więcej rozmawiam z innymi niż z nim. Myślalam o jakiejś przerwie ale pewnie mu się tylko pogorszy bo w nas wierzy no i takie przerwy to już mieliśmy. Nie wiem co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idźcie razem na terapie do psychologa. Męczą cie jego problemy to widac.. jak psycholog nie pomoże to sie rozstańcie bo po co chłopak ma sobie w tobie pokladac bezsęsowna nadzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
Może pomyślicie że już podjęlam decyzję i teraz kwestia jak to delikatnie zrobić. Jeszcze nie wiem co zrobię ale nie radzę sobie z tym jaki on jest, nie potrafię zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest dobry moment na to żeby sie dowiedział ze odchodzisz.. skoro ma depresje to może sobie cos zrobić. a ty całe życie będziesz obwiniala siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
Zaproponowalam mu zeby poszedl do psychologa ponownie. Chodzi o to ze mamy po 30 lat, ja ide do przodu. A on stoi w miejscu. Zyje z dnia na dzien. Wszystko idzie wolno. A ja chce zyc normalnie, nie z jakas schiza ze on ma depresje co chwila. Sama jestem nerwowa ale jakos funkcjonuje w pracy w ktorej stresu mam na maxa. Nie dam rady zwolnic tempa. Przyjechal wczoraj, wieczorem stwierdzil ze mu lepiej. Ok. A JA NIE CZUJE NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może powinien brać leki? a jak bierze i ma nawroty to zmienic leki? wiesz jak mu powiesz ze z wami koniec to zrobisz to tylko na wlasną ręke. i nikt nie bedzie obwiniany jak on cos zrobi tylko ty.. taka własnie natyra ludzi.. nie obwinia chorego tylko Ciebie. a może ty tez sie przyczyniasz tym ze ma nawroty? może żeczywiście on cos podejrzewa i dlatego tak jest...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak chciala bys poprawic stosunki miedzie wami to razem powinniście iśc na terapie. bo może to tez z twojej winy własnie sa te nawroty depresji a nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
Nie z mojej winy. Jego po prostu zycie przerasta. Zmiana pracy, ieszka z rodzicami. Nie potrafi ruszyc do przodu. Czy to moja wina? Mam mu zaproponowac zamieszkanie razem? Problem w tym ze to ja mam jaja w tym duecie i nie chce zmarnowac zycia. Nie ma sexu, nie ma rozmowy. To juz wlasciwie nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i może własnie dla tego ma dola bo nie nadąża za twoim tempem zycia.. albo ty zwolnisz albo on przyspieszy a jak nie to sie rozstańcie bez niepotrzebnych stwierdzeń "zostańmy przyjaciółmi", tylko prosto z mostu powiedz mu co ci nie pasuje i koniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
O to chodzi wlasnie ze jak mu teraz powiedziec prosto z mostu kiedy powiedzial ze mu wrocila depresja. Brakuje mi odwagi. czekam az leki zaczna dzialac ale czuje ze trzeba to zakonczyc bo tak bedzie cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololololol
mialam to samo. odejdz albo bedziesz go prowadzila za ręke do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
Wlasnie o to mi chodzi. Chce faceta. Nie chce robic za faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijuvi
ja mialam identycznie z tym ze nie mial depresji ale byl slaby psychiczie. Mieszkalismy razem a ja z dnia na dzien czulam ze nie chce z Nim dalej byc. Byl mamisynkiem, nie chcialam tez cale zycie mysles za Niego. Nie wiedzialam jak to zrobic. Nie umialam zostawic, nigdy nikogo nie zostawilam. Czekalam. Meczylam sie. Czekalam. Poznalam wspanialego mezczyzne. Zaczelam sie z Nim spotykac... zdradzac. Choc myslalam ze nie potrafilabym tego zrobic. W koncu dowiedzial sie i sam odszedl. Wtedy kamien spadl mi z serca. Zlauje ze Go skrzywdzilam, moglam Go zostawic wczesniej tak ja chcialam... Poznalabym P. a zdrady by nie bylo... Zobaczysz jak wielka ugle poczujesz jak nie bedziecie juz razem. Lepiej teraz zanim jesczze bardziej sie wszystko skomplikuje jak u mnie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
Ja już sobie myślalam tak że mu powiem że chcę wrócić do bylego - byleby nie myślal że to jego wina. Nie mam w sobie sily żeby mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijuvi
a moze lepiej powiedziec ze nie ma sensu sie ze soba meczyc albo ze nie odpowiada Ci ze nie jest jeszcze do konca samodzileny tzn. nie tak dojrzaly jakbys chciala???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
Ja o odbieram wlasnie jako takiego niedojrzalego czlowieka i ta choroba ... Nie wiem co mam o tym myslec, kiedy w przyszlosci pojawia sie PRAWDZIWE problemy a on wymieknie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
widać ja już teraz nie rozumiem jego problemów no ale ludzie, mamy 30 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika942
e.g.o.i.s.t.k.a Ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e.g.o.i.s.t.k.a
no 30 :) Ale problemów mniej niż 30latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×