Do matek w ciąży: NIE OBZERAJCIE się bo szkodzicie dziecku!!!

Autorko - tu nie chodzi o jad wśród Polaków, ale o to, ze dziewczyny maja racje: po 1 - nie można komentować czegoś, czego sie SAMEMU jeszcze nie przeżyło. To, ze jesteś teraz na początku ciaży i sie pilnujesz i planujesz tak na zawsze, nie znaczy, ze mało przytyjesz. Nie mów, jeśli tego jeszcze nie przeżyłaś. Ja też się pilnuję (mam końcówkę 2-ego miesiąca i też sie pilnuję i zdrowo odżywiam, nie jem słodyczy, śmieci, białej mąki itp. I póki co schudłam 1,5 kg i zamierzam nadal o siebie dbać, ale nie zakładam, ze przytyję mało, bo dopóki nie dobrnę do końca 9-tego miesiaca to nie będę wiedziała niczego NA PEWNO. po 2 - kazdy organizm jest inny i naprawdę niektórzy tak mają, nawet niekoniecznie w ciazy, że jedzą dużo, a nie tyją, a inni jedzą mało, a tyją. po 3 - wydaje mi sie, że Twoje kuzynka jest raczej wyjątkiem - kiedyś w naszym społeczeństwie faktycznie istniało przekonanie, że trzeba jeść za dwoje - spójrzmy na pokolenie naszych babć. Ale obecnie coraz więcej kobiet jednak dba o siebie, jest kult zdrowia i zgrabnej figury. Coraz więcej celebrytek daje też dobry przykład w tej materii. Teraz już społeczeństo wie, że wale nie trzeba jeść za dwoje. Więc nie przesadzaj z tym apelem. po 4 - naucz sie liczyć - piszesz, że w ciaży przytyła 20 kg, a po ciaży jeszcze 10 kg, to razem 30 kg - a zapomniałaś, że w międzyczasie jeszcze urodziła? Z 5 - 8 kg straciła na pewno w trakcie porodu.

Ale dajcie sobie spokój z tym wyszydzaniem. Czy naprawdę nie stać nas na merytoryczną dyskusje na poziomie. Ja tu wyłapałam wiele mitów, nawet autorka jeden strzeliła na innym topicu, że będzie mieć chłopca, bo ją odrzuca od słodyczy - to mit, wiadomo. Ze nad puchnięciem mozna zapanować, to też mit, ja jestem tym np. rodzinnie obciażona, bo moja mam puchnie z byle okazji. Ja puchłam od lat, zwłaszcza w upały, a w ciąży praktycznie wcale - kolejny paradoks. Kolejny mit, to to, że mdłości mijają po 3 miesiącach - niestety prawda jest taka, że u większości mijają, ale osobiście znam takie, co miały do 6-go miesiąca, albo nawet i do 9-go.

Ale chyba co innego zatrzymywanie się wody w organizmie, a co innego tycie bo się kobieta obżera... W ciąży puchną nogi (nie tyją, tylko puchną), kobiecie o 1/3 podnosi się objętość krwi, oprócz dziecka i jego wagi dochodzi waga powiększonej macicy, łożyska i wód płodowych. Jeśli kobieta może przytyć przy normalnej wadze 16 kg., to jeśli ma 6-8 kg. dodatkowo to tragedii nie ma. Pewnie że gruby człowiek szybciej się męczy, ale nie wierzę żeby z powodu kilkunastokilowej nadwagi dziewczyna nie była się w stanie zająć dzieckiem. Ręce i nogi bolą, zwłaszcza jeśli była mało aktywna w ciąży- ale to mogło wynikać ze złego samopoczucia lub ciąży zagrożonej. Co do jadłospisu... ja jestem na tym etapie ciąży co Ty, autorko i chyba naprawdę mdłości i zachcianki Cię omijają, skoro układasz sobie plan. Ja nawet muesli staram się w małych saszetkach kupować bo nie wiem czy będę miała ochotę więcej niż raz zjeść. Właśnie po nektarynce i winogronach wymiotowałam. Co do bananów- ja też lubię bo się "dobrze" po tym wymiotuje :D Tak samo po migdałach :D Na razie schudły mi nogi, ręce, nawet wyostrzył się kontur twarzy, zaznaczyła żuchwa, kości policzkowe i obojczyki. Za to biust mam ponad rozmiar większy a w pasie 15 cm. mi przybyło (miałam duże wcięcie). Nie wiem ile ważę i średnio mnie to interesuje. Na pewno są kobiety które na dwóch serkach cały dzień, i takie które zjedzą paczkę chipsów, pełny dwudaniowy obiad, sałatkę, czekoladę, owoce, ciasto i pizzę i jeszcze kapusty kiszonej chcą. W pierwszej ciąży, zakończonej w 24 tyg., przytyłam kilkanaście kilo. Ostatnie cztery tyg. leżałam plackiem w szpitalu, nie mogłam nawet siadać. Jadłam, pewnie że tak, kiedyś chłopak mi na oddział pizzę zamówił, piłam colę jak już musiałam, miałam pod ręką czekoladę, migdały, czasem prosiłam o frytki, zupy zabielane, winogrona, tłustego łososia... Po pierwszy dniu na chodzie miałam zakwasy po kilkukrotnym wyjściu do wc. Ładnych parę tygodni zajął mi powrót do normalnej sprawności, bo nawet po schodach nie mogłam wyjść. Po pięciu miesiącach miałam swoją poprzednią wagę i odzyskałam z nawiązką formę. Nic mi te dodatkowe kg nie zrobiły. Poza cukrzycą, duża waga mamy krzywdy dziecku nie robi, więc skąd taki temat.

Ja obżerałam się od 4 miesiąca przytyłam 21 kg nogi mi nie zpuchły rozstępów nie miałam i od razu planowałam cesarkę tylko miałam problem z obracanie się kierowaniem auta i wstawaniem i ruszaniem bo wszystko mi poszło w brzuch i bius ale dałam radę. Mój mąż się cieszył z brzucha.

Niestety i tak najczęściej baby w ciąży żrą - i gadają ze "teraz mogą a potem bedą się martwić" to jest obrzydliwe!!!!! Kubełek lodów w nocy -rzygam

Nie zryj tego kubelka lodów w nocy, to nie będziesz rzygac :P

Ale autorka jest poy*****. Ja w ciazy mialam tylko 12 kilo na plusie, ale mialam zachcianki , na mleko tluste , zimne , lososia , paczki , sledzie itd. jakmozna tak na kobiety tak najezdzac, to NIE JEST TWOJ BIZNES, ZAJMIJ SIE SWOJA DUPA, IDIOTKO!!!!! Uwazaj, abys w podskokach nie wracala z tej Szwecji , do Polski.

Dodam , ze nie wiesz kretynko , jakie kobiety w ciazy maja problemy zdrowone i choroby , wiec od///pie///prz sie.KRETYNKO!!!!!

w 3 miesiącu ciąży i się cieszysz ze nie przybralas ani grama?przeciez to normalne. autorko doucz się ze na początku się tak nie przybiera, sama zaczelam przybierać dopiero na sam koniec 4 miesiąca i przybrałam 21 kg, ty napisz w 9 ile przybralas, a nie teraz na samym początku. a brzuszka ci nie widać bo może jesteś przy sobie i dlatego nie widać. ja jestem szczupla i już w 10tygodniu było widać. kazda jest inna i się tak nie wymądrzaj.

Ja nie jem za dwoje tylko za troje i też prowadze osiadły tryb życia gdzie się ruszę to lekarz i fast food jestem w 20 tygodniu narazie poszło mi w biust i w brzuch lekarz mówił że wyklądam jak kobiety w 29 tygodniu powinnam prztyć 5 kg a przytyłam 16 kg ja chciałam mieć spory brzuch w ciąży. Mój mąż też mówi że dobrze wyglądam. Tak poza tym potrafię zjeść lody 2 litrowe po kolacji i do tego z 7 pączków i popić tłustym mlekiem. Wiem że będę wyglądać jak wieloryb ale trudno.

Nie czytalam calych Twoich wypocin MiaCosby ale nie pieprz-bo pieprzysz i to ostro az sie rzygac chce na Ciebie. Po pierwsze nie wiesz kto czemu sie obzera! Ja akurat od 5 miesiaca zajadalam stres zwiazany z samobojstwem ojca. Wiesz co to durna kwoko stracic ojca w tako sposob bedac w ciazy?czym moglam smutek zdusic? Nie lansuj sie tak z tym nieprzybieraniem bo nie wiesz co Cie spotka za parenascie tygodni durna krowo. Ja do poczatku 8smego miesiaca chodzilam sibie w jeansach ciazowych!!! A potem zaczelam puchnac jak balon. Woda zaczela sie odkladac, dostalam nadcisnienia i gestozy. I przytylam przez cala ciaze 30kg. Jest 5 msc po porodzie. Zrzucilam 23. Nie przeszkadza mi to opiekowac sie corka. A co do zatrzymujacej sie wody KRETYNKO z IQ gwozdzia to nie zapanujesz nad tym idiotko chyba ze sie odwodnisz bo woda odklada sie przed samym porodem zeby sie w czasie porodu nie odwodnic!!!! Poczytaj jak juz chcesz sie madrzyc.zegnam.

Głupszej baby nie czytałam juz daaaaaawno.