Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PP123

dziewczyny po macierzyńskim

Polecane posty

Gość PP123

Jak się zorganizowałyście po powrocie do pracy? Jak wygląda Wasz dzień? Jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
one i tak siedzą w domu.... nie chce im się pracować po to właśnie zaszły w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Ale ja pytam te, które wróciły. Sama zamierzam wrócić do pracy za jakiś czas i jestem ciekawa po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
ale większośc bab z forum zaszła w ciaze właśnie żeby nie pracować. Męzowie zapierdalają po 16 godzin a one siedzą grube i zaniedbane w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
taka jest prawda. Ty jesteś tu nielicznym wyjątkiem który chce isc do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona palacza
ja wróciłam 2 mc temu do pracy cięzko by ło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
pot- ty czytać nawet nie umiesz. Piszę, że chcę wrócić do pracy i pytam inne matki jak sobie radzą z tymi wszystkimi obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wracam
w tym miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja radzę sobie całkiem nieźle:) Co więcej, lepiej sobie pracę zorganizowałam, bo musze wyjść o konkretnej godzinie zwolnić opiekunkę. Na początku bardzo tęskniłam ale teraz jakoś się przyzwyczaiłam. Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powrot byl wspanialy
wrocilam do pracy 4 m-ce temu, pracuje 3 dni w tyg od 9-17:30 nie zaluje, choc przyznam, ze zmeczenie jest, ale jaka jestem szczesliwa ze moge robic cos innego niz tylko dziecko, zabawy, spacery, zakupy, gotowanie, pranie, to wzystko jest ok, kocham moja rodzine, ale te 3 dni kiedy pracuje sa super, wyglada to mniej wiecej tak: 5-6 rano pobutka jak zwykle potem poranna toaleta, sniadanie dla mnie i synka, szykuje sie pracy pakuje malego do zlobka, czasem jeszcze jest czas na zabawe 8:30 synka oddaje do zlobka 9:00-7:30 praca, odbieram malego ze zlobka 0k 18 w domu, maz przejmuje synka, o 19 maly jest w lozku, a my mamy czas dla siebie w domu robie minimum przez te 3 dni czwartego dnia mam wolne od pracy wiec robie zakupy , sprzatam i takie tam, piatego dnia odpoczywam a weekendy spedzamy wspolnie nie moglabym siedziec w domu caly czas, a tak dokladam sie do domowego budzetu, mam kawalek ''swojego ''zycia i odskocznie od codziennosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
powrót był wspaniały-super masz. ja wracam na pełny etat. 5 dni w tygodniu, 8 godz. co druga sobota pracująca-za sobotę wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam do pracy,gdy córka miała 4 miesiące.Na cały etat.NAjgorsze były pierwsze dni,płakałam,tęskniłam,ściągałam p pracy mleko,chowałam je do lodówki a poźniej biegłam na przystanek i z autobusu do domu.To było kilka lat temu ale pamiętam głównie ten ciągły pośpiech i ulgę gdy mogłam wreszcie przytulić Maleńką.Z każdym miesiącem było łatwiej.Na szczęście u mnie dziecka pilnowała teściowa,więc byłam spokojna:-). No ale u mnie etat był od 6 do 14,więc całe popołudnia miałam już wolne dla rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieje eeeeeeee
Antosia hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
tez mnie to interesuje. Nie planuje kisic sie w domu, bo mam wrazenie ze to odmozdza. Mozliwe, ze zmienie zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekotek
ja tez wróciłam po macierzyńskim. Najpierw na pół etatu, potem na cały. Ciężko było tylko na poczatku- przyzwyczaiłam się, że jestem cały dzień z dzieckiem. Ale potem juz "poszło"- lubię swoja prace więc po prostu mnie wciagnęła, tak, że nie miałam czasu myśleć, co tam się dzieje w domu :) Teraz już sobie nie wyobrażam siedzieć cały dzień w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona położna
jeśli masz taką możliwość - wracaj do pracy!!!!!!!!!!!!! będziesz o niebo szczęśliwsza! ja już sie nie mogłam doczekac końca urlopu:P wróciłam do pracy, dziecko zostawiłąm pod świetną opieką i ....teraz dopiero wiem że żyje! kwitnę! każda nawet najgorsza praca jest świetnym lekiem na depresje poporodowe i antidotum na siedzenie z dzieckiem! i niech ci nie przychodza wyrzuty sumienia do głowy, że dziecko cierpi i matka ma z nim za wszelką cenę siedzieć! bo kazde dziecko będzie szcześliwe mając szczęśliwą mamę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PP123
Dobra rada złota warta;) Z tego co czytam to najgorszy jest początek:)Mam nadzieję że jakoś przetrwam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebrate
ja pracuje w weekendy, a maz w ciagu tyg, na opiekunke nas nie stac, zeby bylo to bym wrocila na pelny etat, niestety w kraju w ktorym mieszkam opiekunka by brala raptem 20% mniej niz moje zarobki..ale nie zaluje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×