kto z was uwaza ze posiadanie dzieci to zbedny ciężar,balast który ciąży...

wg mnie są sytuacje że dzieci stają się nieszczęsciem.Mało jest zapomnianych,starszych osób ktore ich wlasne dzieci mają gdzies bo jeżdżą po swiecie a tym ludziom nie ma kto szklanki wody podać?Nie próbujcie mi wmawiać,że dzieci zawsze są rodzicom wdzięczni za okazaną miłość i poświęcone im życie.

mam masę energii na samorealiazajcję i z nadmiarem i tak nie miałabym co zrobić.... kasy mam wystarczająco - więc nie liczę na zwroty z dzieci :P uważam że tylko mało zaradnym tak posiadanie dzieci ciąży i próbują jakoś to usprawiedliwić - stad tego typu topiki :P

a faktem jest ,ze logiczne , jesli zbyt malo ludzi w wieku produkcyjnycm, nie ma fizycznie skad wziac kasy na emerytury. Ale mozna sobie przeciez skladac w skarpetę.

Przekonaliście mnie.Idę zatem zrobić sobie dzieciaka,żeby mial kto pracować na moją emeryturę i jeździć ze mną na wakacje,jak już zostanę zupełnie sama.Życzcie mi powodzenia w "starankach".

wszystko zależy jak je wychowasz...

koudra, dzieci sie kocha i to jest najfajniejsze, malo ktora matka mysli o odwdzieczaniu się. Poza tym ludzie są rózni, nie wszyscy idealni w kazdej dziedzinie zycia, takze w wychowywaniu dzieci, wiec nic dziwnego,ze czesc dzieci ( moze geny, moze wychowanie) olewa starych rodziców. Sa na swiecie ludzie , ktorzy kradna, gwałca, morduja, sa głupi , wredni itd - taki jest swiat i tego nie zmienisz. Jesli jestes ok, raczej takie same bedą twoje dzieci.

i nikt cie nie przekonuje do posiadania dzieci, bo szczerze mowiac, kazdemu to wisi. To sprawa tylko twoja i ojca dziecka, jesli taki będzie, niczyja wiecej.

nic nie poradzę że tak myślę i czuję-NIE LUBIĘ DZIECI.I nie przekonuje mnie argument,że czyichś się nie lubi a swoje zawsze kocha.Nie chcę się przekonywać,czy będę swoje kochać.Jedno mnie pociesza-coraz więcej kobiet dziś uważa podobnie.Trzeba tylko czasu żeby odważyły się mówić o tym otwarcie,bo w naszym kraju póki co takie kobiety są piętnowane.

Poza tym moim zdaniem najpierw trzeba się czegoś dorobić żeby móc zapewnić dziecku to czego potrzebuje.Wielka mi sztuka zajśc w ciążę.A co dalej?Nie ma co do garnka włożyć ale ważne że mam 5 dzieci,są przecież takie słodziutkie...