Czy zemsta zawsze ma słodki smak?

Nie ma co go krzywdzic... Lepiej znajdz sobie kogos, kto cie nigdy nie zdradzi, kto cie bedzie kochal... albo nawet juz kocha. Jesli czujesz, ze jest to prawdziwa milosc z jego strony, to bedzie to pierwszy wazny krok. Ale najpierw musi ci minac uczucie do tego, z ktorym do niedawna bylas.

No to pięknie. Teraz to już zupełnie nie wiem, co robić. Spotkałyśmy się z detektywem. A on nam buch fotki przed nos. Ten drań ma żonę i dziecko! Mało tego, teraz spotyka się z jakąś dziewczyną z Łodzi. Jak się dowiedziałyśmy od detektywa spotykają się prawie co weekend. Nie wiem, czy mam ją ostrzec? Ale jak? W ogóle teraz nie wiem, co robić. Dorota tak samo. Obie stwierdziłyśmy, że nie chcemy w żaden sposób skrzywdzić jego rodziny, ale może należałoby powiedzieć o wszystkim jego żonie? Jak myślicie?

Ja bym ostrzegł, co ci szkodzi? Solidarność jajników, nie! A gość dostanie nauczkę... Na którą sam zapracował. Oszukując, przyjął do wiadomości, że może się to wydać, więc żadnych krępacji proszę nie mieć ani myślenia o tym, że nie warto się mieszać do cudzych spraw. A potem o nim zapomnij.

Uważam, jak mój Przedmówca, że powinnyście ostrzec tę dziewczynę z Łodzi oraz powiedzieć żonie (to nie jekiś jednorazowy skok w bok, tylko wiele kobiet, z którymi ją nie tylko zdradza, ale też popełnił wiele oszustw wyłudzenia, czyli jest kryminalistą). Jeszcze raz powtarzam - zrzuććcie się na detektywa, niech zdobędzie, jakie się da dowody, i zgłośćie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwia na policji lub do prokuratury. Dziewczynę z Łodzi poproście do tego czasu o dyskrecję, niech mu nie pożycza pieniędzy albo, jeśli się zgodzi z Wami współpracować, pożyczy jakś nieduża kwotę i to nagra w ukryciu lub da mu umowę pożyczki do podpisania (byłby jakiś namacalny dowód), a żonie wszystko powiedzcie najlepiej przy udziale detektywa (inaczej może Wam nie uwierzyć), ale dopiero po złożeniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, by jej mężuś nie zwiał i łatwo można byo go znaleźć. Póki nie wie, że Wy o sobie wiecie i że coś mu grozi, będzie siedział w jednym miejscu i jeszcze łapał z Wami kontakt, skoro dzwoni. O, jeszcze jedno mi się przypomniało, gdy zadzwoni, nagrywajcie rozmowy, w których proście o zwrot pozyczonych pieniędzy. On się będzie tłumaczył, wykręcał, Wy będziecie miały kolejne dowody, że od Was te pieniądze wyłudził.

Przepraszam, szybko pisałam, bo nie mam dziś czasu i zrobiłam kilka literówek. Pamiętajcie, że dziewczyna powinna być powiadomiona jak najszybciej, żona dopiero po zgłoszeniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, a najlepiej już po wniesieniu aktu oskarżenia.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Nawet nie przyszłoby mi do głowy, żeby to tak rozegrać. To pewnie dlatego, że podchodzę do tego z emocjami.

Dziewczynie z Łodzi powiemy prawdę. Myślę, że lepiej chyba ją zaskoczyć i odwiedzić ją razem z detektywem, bo inaczej nie uwierzy. Chyba nie warto przedtem dzwonić do niej i uprzedzać, bo wtedy wszystko powie temu draniowi. Jak myślicie?

Tak będzie lepiej. Byłam w podobnej sytuacji.

Więc tak. Byłyśmy u tej dziewczyny z Łodzi, razem z detektywem. Na początku w ogóle nie chciała nas słuchać. Ale jak zobaczyła materiały, zaczęła płakać. Powiedziała, że będzie z nami współpracować. Tak się akurat złożyło, że ten drań dzwonił do niej, jak tam byliśmy, ale na szczęście ona nie dała nic po sobie poznać. Marta obiecała, że będzie go zwodzić tak długo, jak trzeba. Teraz musimy tylko mieć dowody, żeby go oskarżyć.

Jestem załamana. Detektyw dotarł do 16-latki, która twierdzi, że została zgwałcona przez tego drania. Teraz mogę tylko siebie winić za to, że mu zaufałam :(

diabeł, nie dziewczyna Ile on ma lat?

Mówił, że 32, ale dzięki detektywowi wiemy, że 37, chociaż nie wygląda na tyle.

diabeł, nie dziewczyna Z jakiego jest miesiąca?

diabeł, nie dziewczyna Jak ma na imię?

Z lipca. Na imię ma Paweł, a przedstawiał się jako Karol lub Igor. Czy to ma jakieś znaczenie?

diabeł, nie dziewczyna.Ma znaczenie.Mówisz że ma na imię Paweł?

diabeł, nie dziewczyna Z którego lipca?

diabeł, nie dziewczyna Jak nazywa się naprawdę?

diabeł, nie dziewczyna Jesteś?

wszystkich opierdalam na kawe dziennie i jestem szczęśliwa zboki popierdolone:D <stopka>Gdybym była gaska poleciałabym za Jaśkiem do Śląska.</stopka>