Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania z zielonego podworza

ciaza mnie przeraza

Polecane posty

Gość Ania z zielonego podworza

czesc, mam 30 lat, stalego partnera z ktorym jestem od 4 lat, fajna prace, dom i to wszystko. Ostatnio zaczelismy z moim (tzn on zaczal) dyskutowac o dziecku. Na poczatku myslalam ze zartuje, bo kilka lat temu nawet nie chial o tym duskutowac, ale niestety on uwaza ze juz niedlugo bedzie czas... A ja... ja mysle ze to najgorszy pomysl. I przeraza mnie mysl o tym ze: - bede musiala oddac moje cialo na "wynajem" przez 9 miesiecy - co stanie sie z moim cialem po ciazy (rozstepy, hemoroidy, nadwaga itd) - rezygnacja przynajmniej tymczasowa z mojej swietnie rozwijajacej sie kariery - POROD (!!!) - obowiazki zwiazane z malym dzieckiem, nieprzespane noce, ciagle zamartwianie sie o choroby itd - problemy w okresie dojrzewania i dorastania - ciagle zmartwienia Wiec w sumie widze posiadanie dziecka jako ciagle pasmo udrek i problemow i jakos nie moge sie dopatrzyc tych lepszych chwil. Dodam ze bardzo lubie male dzieci z tym ze na kilka godzin, po pewnym czasie zaczynaja mnie draznic i z ulga oddaje je rodzicom. Co myslicie czy powinnam poczekac na instynkt macierzynski, czy poddac sie woli partnera majac nadzieje ze jakos to bedzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z zielonego podworza
no... dziekuje (?) za wspolczucie. A ty jakie masz powody dla ktorych pragniesz dziecka? Nie przerazaja cie te obowiazki i klopoty ktore dziecko niesie ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja jestem po jhednym poronirniu i bardzo pragne malenstwa nie kazdej kobiecie po porodzie zostaja bardzo widoczne rozstepy czy obwisnieta skora na brzuchu i inne wystarczy dbac o siebie w trakcie ciazy jak i po niej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj, ja przez pierwsze tygodnie byłam załamana tym co mnie czeka i dręczyło mnie dokladnie to samo co Ciebie, ale zaufaj, ze gdy zobaczylabys to malenstwo na usg lub poczuła w brzuszku to nie myslalabys juz w ten sposob... To piękne wziąc tuz po porodzie dzieciątko na rączki.. Wtedy nie myslisz o tym jak o okropnym obowiązku tylko jak o przyjemnosciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z zielonego podworza
wiec to tak troche normalne ze kobieta zadaje sobie pytania zanim zajdzie w ciaze? Troche mnie pocieszylas bo juz mi sie wydawalo ze jestem jakas felerna z kamieniem zamiast serca. I jakos po prostu nie moge sie przekonac... moze to tez troche wina kolezanek ktore mam (wiekszosc to mlodziutkie mamy) wygladaja okropnie, sa ciagle zmeczone i na wszystko narzekaja - naprawde nie jest to piekny wizerunek macierzynstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno jak zajdziesz i uslyszysz bijace serduszko i zobaczysz malenstwo na usg jak sie rusza a potem sama poczujesz to Ci przejdzie :) i bedziesz sie zastanawiala jak moglas takie cos mowic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"- bede musiala oddac moje cialo na "wynajem" przez 9 miesiecy" nie całe ciało a tylko brzuch, poza tym nie bedziesz miala okresu przez 9 miesiecy i bedziesz sie mogla spokojnie kochac bez zabezpieczen ;) zawsze jakas korzysc ;) "- co stanie sie z moim cialem po ciazy (rozstepy, hemoroidy, nadwaga itd)" rozstepów nie bedzie jak bedziesz dbac, hemoroidy nie zawsze wychodza a nawet jesli to sie je latwo leczy, nadwaga - wystarczy zachowac rozsądek i przytyjesz tyle ze po ciązy zgubisz w okamgnieniu; "- rezygnacja przynajmniej tymczasowa z mojej swietnie rozwijajacej sie kariery" jak sie bedziesz dobrze czuła to mozesz pracowac do samego konca ciązy... "- POROD (!!!)" cesarka i po klopocie. "- obowiazki zwiazane z malym dzieckiem, nieprzespane noce, ciagle zamartwianie sie o choroby itd" no wiesz, chorowac to Twoje dziecko wcale nie musi, nieprzespane noce są przez jakis czas - jak dziecko bedziecie karmic z butelki to maz moze do niego wstawac a Ty spac, a obowiazki... no cóz, to jedyne czego sie nie uniknie :) "- problemy w okresie dojrzewania i dorastania - ciagle zmartwienia" ale ile radości :) jak nie chcesz miec dzieci to nie, ale argumenty przytoczone sa jak widac słabe. zastanów sie dlaczego naprawde nie chcesz miec dzieci i czy te prawdziwy powod da sie przejsc czy nie. jak nie - nie miej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co czujesz świadczy tylko o tym że zdajesz sobie sprawę jaką ogromną zmianą życiową jest ciąża i dziecko najgorzej jest widzieć wszystko w różowych kolorach a potem się zderzyć z rzeczywistością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, bycie rodzicem to cudowna sprawa ale wiem tez że nie jest wcale łatwo kiedy sie tego dziecka nie pragnęło, kiedy pojawia sie w nie odpowiednim czasie. Myslę że skoro jeszcze tego nie czujesz to powinnas poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z zielonego podworza
oczywiscie wiem ze moje "problemy" to nie sa prawdziwe problemy nie do przeskoczenia, ale nie sa to tez przyjemnosci. co do "wynajmu" to niestety, cale cialo. Na czas ciazy trzeba zrezygnowac z palenia (nie jestem wielkim palaczem ale okazjonalnie lubie zapalic), z picia alkocholu (kieliszek wina do kolacji to jedna z rzadkich przyjemnosci na ktore sobie pozwalam), poza tym mam straszne migreny ktorych nie bede mogla wytlumiac lekarstwami porod i rezultat po ciazy- wiekszosc kobiet ktore znam bardzo zle wspominaja porob i nie mam ani jednej ktora po udodzeniu wrocila do swojego wygladu zprzed ciazy- a w moim zawodzie wyglad jest wazny, dbam o siebie bardzo uprawiam duzo sportow itd... z reszta, to oczywiscie wierze ze macierzynstwo moze byc piekne, z tym ze malo kto opowiada o tej pieknosci. wiekszosc zamartwia sie (co slychac w rozmowach) zdrowiem, rozwojem, niegrzecznoscia swoich dzieci... Po prostu jezeli zrobic bilans objektywny to wydaje mi sie ze dziecko dostarcza wiecej zlych chwil niz dobrych... a przeciez z takim podejsciem jak moje to chyba lepiej zebym nie byla matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z zielonego podworza
mnie fascynowalo - a w jakim wieku dojrzalas do macierzynstwa? Sama podjelas decyzje czy byly naciski z zewnatrz? I nie czujesz sie czasem rozczarowana (tak jakby ktos ci reklamowal swietna egzotyczna wycieczke, a okazuje sie ze znalazlas sie w pokoju z widokiem na smietnik?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie fascynowalo stworzenie
Ania - w wieku 33, a udalo sie 3 lata pózniej. Nikt nigdy na mnie nie naciskał - nie wyobrazam sobie tego w moim srodowisku. To była wyłacznie moja decyzja. Lubię wyzwania, mialam i mam bardzo ciekawe zycie, pełne przygód, czesto zwariowanych. Nie bałam sie porodu, ani tego, czy sprostam wychowaniu - skoro tyle kobiet daje sobie radę... Moj wyglad nie jest dla mnie najwazniejszy, nie mam na tym tle kompleksów, ale musze przyznac ze macierzynswto mnie odmlodzilo i dodało urody. Fakt,ze przez pierwsze 3 miesiace bylam ogłupiała nowa sytuacja, nawet przerazona, bo moje zycie bez dzieci było super, tak zawodowe , jak osobiste. Ale potem zobaczyłam jaka to fajna przygoda, jak szybko zmieni sie dziecko, jak piorunem sie uczy . Nigdy nie zalowałam, przeciwnie , uwazam ,ze to genialna sprawa. Ale ja w ogóle jestem entuzjastką i chwalę sobie zycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nightbuterflyy - nie zawsze "wystarczy dbać o siebie w czasie ciąży" zeby skóra nie miała rozstępów i nie zwisała. Po pierwszej ciąży miałam piękny brzuch, po drugiej już niestety nie, skóra sie juz tak nie zeszła a rozstępów mam sporo mimo że w obu ciążach smarowałam najlepszymi aptecznymi preparatami. To zależy od elastyczności skóry. "- bede musiala oddac moje cialo na "wynajem" przez 9 miesiecy" dla mnie ciąża była cudownym okresem. Nigdy przedtem i nigdy potem nie byłam tak blisko swojego dziecka ;) "- co stanie sie z moim cialem po ciazy (rozstepy, hemoroidy, nadwaga itd)" Rozstępy mogą być i nie wierz tym co tu piszą że wystarczy o siebie zadbać. Ale ja to akceptuje i umiem z tym żyć (mam tez np na udach od szybkiego wzrostu gdy byłam nastolatką) Hemoroidy - po 1 ciąży nie miałam, po 2 wyszedł 1 ale szybko zaleczyłam i śladu nie ma Nadwaga? Przed 2 ciążą 50kg Teraz 46kg - nie odchudzałam sie, przy dziecku jest tyle biegania że sie chudnie. "- rezygnacja przynajmniej tymczasowa z mojej swietnie rozwijajacej sie kariery" Trzeba sie z tym liczyć. Moze bedziesz pracowała do końca ciąży ale może i nie, czasem ma sie problemy zdrowotne w ciąży, wówczas zdrowei jest najwazniejsze - twoje i dzidziusia "- POROD (!!!)" Cesarka i po kłopocie? Nie rozumiem, bo cesarka to dla mnie duży kłopot. Poród SN uważam za dużo lepszy. 5 minut po porodzie mogłam wstać i iść do łazienki... Z reszta jest dużo kłótni na innych topikach co lepsze SN czy CC a to nie ten temat. "- obowiazki zwiazane z malym dzieckiem, nieprzespane noce, ciagle zamartwianie sie o choroby itd" Mało które dziecko NIGDY nie choruje. Na choroby lepiej sie nastawić, nieprzespane noce będą, obowiązków sporo, odpowiedzialność ogromna ALE jak sie kocha swoje dziecko to jest nic - bo bez dziecka moim zdaniem całe życie nie ma sensu. "Po prostu jezeli zrobic bilans objektywny to wydaje mi sie ze dziecko dostarcza wiecej zlych chwil niz dobrych..." Przy dziecku nie robi się bilansu... Dziecko sie KOCHA i ta miłość wystarcza aby je mieć. Zastanów sie czy chcesz mieć naprawde dziecko bo nie ma nic gorszego niż urodzić dziecko i nie obdarzyć je miłością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja się wypowiem ... mialam podobne obawy do twoich ale będąc już w ciązy .. a teraz nie wyobrazam sobie życia bez moich blizniakow:) wiadomo że poród nie jest przyjemny i to poprostu tzeba zaakceptować nie ma co sie pocieszać boli! wg mnie boli jak cholera. ( dodam ze jestem malo odporna na ból) . ciało po ciąży .. nadwagę miałam ale to szybko można zrzucić i dziś jest git ( minęły 2 lata) , rozstępy mam gdzie niegdzie .. nieprzespane noce nie są mi obce .. ale dziecko będzie miało też ojca sama nie będziesz przecież .. i mimo tego dziś nie żałuję;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie rozumiem dlaczego wszystkie tu kobiety na siłę przekonują autorkę że będzie tak super miodzio?! A jak nie będzie? Autorka może i pokocha dziecko ale nie zaakceptuje swojego zmienionego ciała? I bedzie w duchu winiła dziecko. Nie dostanie awansu bo była na macierzyńskim. I bedzie winiła dziecko. Bo nie była pewna. Ma dziecko - kocha dziecko, ale nie było ono jej marzeniem... Dziecka trzeba pragnąć! Dziecko WSZYSTKO może wynagrodzić jednym uśmiechem ale tego dziecka trzeba chcieć. Jeszcze raz pisze -zastanów sie zanim podejmiesz decyzje. I nie rób bilansu tylko posłuchaj serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chore umyslowo kobiety
Ania z zielonego wzgórza masz racje, że mnie tez przerażają obowiązki i wychowywanie dziecka, bo nie wiadomo czy pomimo starań dziecko będzie porządnie wychowane. Jak tutaj czytam i oglądam zycie to mnie kobiety zadziwiają, zastanawiam się czy są one prawidłowo rozwinięte umysłowo, bo znam niejedna kobietę mającą po kilkoro dzieci z pijakami i żyjące z opieki społecznej. Nawet wczoraj jedna samotna mamuśka z 3 dzieci rozpaczała jak to ciężko jej wychowywać, brakuje pieniędzy.I to sa normalne kobiety, bo dla mnie nie, bo jak można być tak popieprzoną i rodzic po tyle dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z zielonego podworza
dziekuje za wszystkie wypowiedzi. Mysle ze tak jak sie tu wypowiedziala czesc pan, najlepiej poczekac i sie upewnic ze naprawde pragniemy tego dziecka. Ja to sobie wyobrazam tak, uwielbiam koty, jak wchodze do sklepu zoologicznego i widze takie kociatka to od razu chcialabym zabrac do domu, ale jak jestem u siebie to swiadomie nie podjelabym decyzji o zakupie kota, bo tyle obowiazkow itd. I z dzieckiem jest tak samo, w tej chwili swiadomie nie chce dziecka, z tym ze pewnie gdybym zaszla w ciaze to by mi sie odmienilo. Ale ja poczekam az swiadomie bede je chciala, bo chyba to jest jedyny sposob aby przezyc i cieszyc sie macierzynstwem. Podziwiam natomiast wszystkie panie ktore szybko decyduja sie na dzieci - albo sa bardzo odwazne, albo bardzo nieswiadome tego co je czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a,mmamsm
one odważne, idą na żywioł, a czy są nieświadome, no to gdzie żyją, w buszu, nawet w internecie można poczytać o radościach i problemach związanych z wychowywaniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anizo242
U mnie bylo tak ! Przez trzy lata nie chcialam miec dziecka z podobnych przyczyn co ty! wzbranialam sie ,chociaz moj m. bardzo chcial. Powoli dojrzewalam do tego ,ze jednak chce zostac mama,chociaz staralm sie nie zaglebiac co bedzie ,bo od razu mi przechodzilo ! I w koncu zaczelismy sie starac,starac i starac rowne 12 miesiecy i wtedy ,kiedy nie moglam zajsc szalalam,ze cos ze mna nie tak !Udalo sie !W koncu zobaczylam bijace serduszko na usg! Bylam przeszczesliwa ,ale i przerazona jak to bedzie a bylo tak; 7 razy szpital<podtrzymanie> ,seria bolesnych zastrzykow w dupsko i lezenie plackiem,mialam depresje,wylam calymi dniami i czasem nachodzily mnie mysli po co mi to bylo! Kiedy urodzilam moje dziecko,to uznalam ,ze nic lepszego w zyciu nie moglo mnie spotkac,ze to co mamy materialnego jest nic nie warte!kocham go tak mocno ,ze nigdy nie chcialabym zmienic biegu wydarzen! Po ciazy nie mialam rozstepow,wygladam tak samo a od pol roku staram sie o drugie i znow nie wychodzi i tak mi smutno! Chociaz wiem co przeszlam i moze mnie to spotkac po raz drugi wiem ,ze warto pozdrawiam i zycze trafnego dla ciebie autorko wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widzisz to tak negatywnie
lepiej żebyś nie miała dziecka wcale, osoby myślące jak ty nie powinny być matkami, bo krzywdzą własne dzieci nie mówię tego żeby ci dopiec, ale własnie taką matkę mam, całe życie mi wypominała ile przeze mnie straciła i jak by to było pięknie gdyby nie wpadka ze mną... na stare lata i tak byłabys sama bo takie nieszczęśliwe dziecko szybko od ciebie ucieknie i zerwie kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno pół na pół
bo pamiętaj, że co ludzie to priorytety. Dla innych rozstępy czy praca nie są najważniejszą wartością samą w sobie i wtedy twoje problemy nie są ich problemami, bo patrzą na życie inaczej. Ja mam tak jak Ty, ale mam 24 lata, jeszcze nawet studiów nie skończyłam i chwilowo dziecko to odległe plany. Ale myślę o tym, bo rodzina to dla mnie priorytet. Mimo mam wiele chorób, wiem iż moje ciało już nie jest piękne, ciężko się goi, mam wystarczająco dużo rzeczy do zwalczania by brać na siebie nowe, a dziecko muszę mieć do 30-stki, bo z moją chorobą później nie będzie to raczej możliwe. Mam gorzej niż Ty. Ale zdaję się trochę na los, co będzie to będzie. Jednak lęki świadczą o tym, że jesteś odpowiedzialna, a to jedna z podstawowych cech dobrego rodzica. A jak jeszcze finansowo dobrze stoisz, to koleżanko, wiele da się naprawić, gorzej jak się przegapi ten odpowiedni moment by zostać matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem twoje objawy, bo zawsze bylam ogromna przeciwniczka rozmnazania ;) az nagle zaliczylam wpadke :) i wiesz co ci powiem? to byla najwspanialsza wpadka swiata :) moj synek jest rewelacyjny! madry, grzeczny, strasznie pewny siebie i inteligetny. wiadomo ze jest 200% wiecej obowiazkow, ale wszystko da sie pogodzic. moja waga czy kariera nie ucierpialy :) przynajmniej jak sie porownuje z rowiesniczkami bez dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z zielonego podworza
dziekuje amizo co do wypowiedzi powyzej to oczywiscie mozna poczytac na internecie. Natomiast praktycznie zawsze jest to przedstawiane w rozowych kolorach, sliczne wyretuszowane zdjecia modelek z bobasami w objeciach, wiec wlasciwie to az tak wiele sie nie mozna nauczyc o bolaczkach tego okresu. Ja mam wrazenie ze te sprawy czesto przedstawiane sa w superlatywach i dopiero jak sie slucha rodzicow i spoglada w ich zmeczone podkrazone oczy to przeswituja przeblyski prawdziwego zycia jako rodzic. A czy milosc do dziecka moze to wszystko skompensowac to juz wam wierze na slowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z zielonego podworza
do "jak widzisz to tak negatywnie" - jakim prawem mnie oceniasz i wydajesz takie opinie "nie powinna miec dzieci" - nawet mnie nie znasz, a fakt ze twoja matka nie dorosla do macierzynstwa to tez nie moja wina. Ja tu prosze o opinie matek, ktore same przezywaly rozterki zwiazane z ciaza i macierzynstwem, a nie opinie sfrustrowanych dzieci ktore nie potrafia zyc w zgodzie z matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a - dodam, ze zdecydowalismy sie na drugie dziecko. obecnie jestem mama synka i coreczki (ma 2 latka już)- najslodszego aniołka jakiego widziałam na świecie! Zaraz po powrocie z urlopu macierzynskiego dostałam duży projekt do prowadzenia :) teraz juz nie te czasy, kiedy kobiety byly zwalniane. Ze mna pracuje sporo pieknych madrych i pracowitych nowoczesnych matek. a waga 63kg przy 178cm wzrostu - tyle co przed ciaza, chociaz uwazam, ze to i tak duzo, wiec sie obecnie odchudzam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie wy to we wszystkim
tylko kłopoty widzicie..... najlepiej całe życie siedzieć jak mysz pod miotłą i nic nie zrobić...bo ze wszystkim jest przecież jakiś kłopot :P ...nawet jak kupisz nową wypasiona furę - to zaraz strach że ukradną albo porysują :P kariera? toż to przecież dodatkowy stres - dodatkowy czas który trzeba poświęcić pracy, no i odpowiedzialność ... ...w ten sposób we wszystkim można widzieć same minusy ...tak samo w dzieciach, mimo wszystko moim zdaniem dają znacznie więcej satysfakcji i radości niż problemów i ograniczeń ...ja mam juz 2 i myslę o 3.... bo dzieci są super fajne - radosne -szczere - bezkompromisowe -dla nich wszystko jest proste.... uczą cierpliwości - szanowania czasu....czyli dają nam to o czym dorośli dawno zapomnieli... no ale jesli ktoś widzi w tym tylko poród i kilka nieprzespanych nocy....hmmm moim zdaniem należy tylko współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna mamusia
Z tego co napisałaś, wnioskuję, że nie jesteś jeszcze nie dojrzałaś do roli mamy. Kiedy pojawia się na świecie maleństwo, Ono jest najważniejsze, mimo wszystko. Ja jestem mamą ponad miesiąc i nie wyobrażam sobie jednego dnia bez mojej kruszynki. Wszystko poza Nim jest na drugim planie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauuu
Jak się chce dziecka to te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś nie mają znaczenia. Oczywiście zawsze są jakieś wątpliwości,ale jak można powiedzieć że wynajmujesz ciało na 9 mies, mówisz jak o jakimś obcym, przez którego marnujesz życie. Najwidoczniej nie jesteś gotowa na dziecko i możne nigdy nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauuu
A co do zmiany w ciele to możesz te zmiany zminimalizować, są kremy na rozstępy, jak będziesz zdrowo sie odżywiać nie roztyjesz sie jak krowa a hemoroidy, żylaki itp. nie każda kobieta je ma. Poród no cóż taka jest natura,żeby urodzić trzeba trochę pocierpieć. Jestem w 21 tyg. ciąży i nie mam jak na razie rozstępów, hemoroidów,żylaków , a moje dziecko fika jak szalone i to jest piękne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×