Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dostałam kopa 25

Chłopak powiedział mi....

Polecane posty

Gość dostałam kopa 25

Chłopak po 3 latach związku powiedział mi,że chciałby żebyśmy razem zamieszkali a za 2-3lata pomyśleli o formalizacji związku. Tylko że mamy po 25 lat więc miałabym mieć ślub w wieku 30lat?:( bo dla niego to jest dobry wiek? myslałam że w wieku 28 lat będę miała rodzinę a nie dopiero zastanawiała się co dalej a tu... na kościół czeka się ze 2 lata. I co koniec ? po 3 latach się dowiedziałam i mam go rzucić? chodzi o to,że ja nie potrafię z nim mieszkać długo na kocią łapę bo będę się z tym źle czuła, wiem to takie mam zasady i to przez tyle lat...A on tylko o sobie,jestem załamana i tylko ryczę.Macie jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teletubis
a robisz mu lodzika codziennie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska.s
może zamiast forumowiczom, powiesz o tym jemu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałam kopa 25
pewnie że powiedziałam :( milczy,nie pisze nie dzwoni chyba go zatkało,może dla faceta 30lat to idealny wiek na ślub ale dla kobiety? wiem,że źle bym się czuła mieszkając tyle lat na kocią łapę :( jestem załamana i nie wiem co zrobić bo chyba w takich sprawach ciężko o kompromis bo niby jaki? jak ja będę tyle żyła na kocią łapę to będę sfrustrowana i nieznośna a jak on zmieni zdanie to będzie że go zmusiłam,więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaliczek
nie mq co tego przedluzac w nieskonczonosc bo na koncu jeszcze sie rozmysli i zostawi przed saamym slubie aty bedziesz juz 30 prawie miala lat ale mysle ze powinniscie chociaz troche ze soba pomieszkac przed slubem, nie kupuje sie kota w worku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów się dobrze, mój tez tak mówił i dzis mnie zostawił po ośmiu latach chciał życ dniem dzisiejszym, a rok temu mieszkalismy razem przez jakis czas. nie ma co sie w lata wpedzać, ja mam skończone 26 lat i znowu jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałam kopa 25
nie ma miejsca na kompromis w tych sprawach? albo jakby on miał wyglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może zamieszkajcie razem i za rok pomyślcie o sformalizowaniu związku a nie za 2,3lata to bym nazwała kompromisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teletubis
zrób mu lodzika i juz nie przynudzaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia2010
dostałam kopa 25 Ale ten twój facet jeszcze się nie wypowiedział do końca. Napisałaś że zamurowało go. Poczekaj aż brugada remontowa go odkuje. Z facetami tak jest, długo myślą. Szybciej reagują tylko na boisku, wiedzą jak piłkę złapać. Te typki tak mają. Poczekaj do rana. Przyleci z zieleniną i powie że się na wszystko zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfdggg
Wielkie plany masz co do ślubu a nawet nie mieszkacie razem. Opanuj się kobieto! Może wyjść tak, że zamieszkacie razem i się okaże że nie jesteście dopasowani do siebie - zaczną się kłótnie i związek się rozleci. Spotykać się a mieszkać ze sobą to duża różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfdggg
Ale ty zuzia pierdolisz. żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałam kopa 25
tak mam mu zaproponować? bo ja już nie wiem czuję się fatalnie,nigdy mnie tak serce nie bolało :( tyle lat razem tyle pięknych chwil... nie wiem jak czy mozna tu dojśc do kompromisu mówiąc wyznaczając czas? w sensie że mówię że oświadczyny do roku a ślub na przykład za 2 lata? czyli w sumie za 3 lata wszystko? czy to takie dyktowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne, 3 lata juz chodzicie. Ja po 3 latach powiedzialam mojemu chlopakowi, ze niech sie zdecyduje, bo ja nie bede marnowac czasu. powiedzialam, ze jak nie ma powaznych zamiarow to dowidzenia, a jak ma to chce je znac. Po m-cu sie zareczylismy, a po roku bylismy malenstwem. Co prawde traz mysle, ze mogl sie nie zdecydowac, ale to juz inna historia. Ja mialam wlasnie 27 lat wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezu ale ludzie mają problemy sama je sobie stwarzasz. Czemu masz takie ciśnienie żeby z tym ślubem i dzieckiem zamknąć się przed 30stką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałam kopa 25
jasne,że się duzo może stać i możemy się rozstać za niedługo może nawet po tej rozmowie ale wychodząc z takiego założenia to lepiej nic nie planować tylko tak żyć na kocią łapę latami a mi to nie odpowiada :( źle bym się z tym czuła...rok rozumiem ale 3?! a po 3 latach dopiero plany? :( a slub za kolejne 2 bo tyle się czeka? czyli za 5 lat dopiero,w wieku 30lat, dla faceta ok ale dla kobiety 30?:o a juz nie chodzi o to,że późno o po 8 latach razem ale ja nie wytrzymałabym bo czułabym,że mnie nie kocha skoro każe mi tyle czekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie ty mieszkasz że na kościół trzeba czekać 2 lata???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałam kopa 25
Catie - nie że ciśnienie, jakbym go poznała wczoraj to co innego ale znamy się już 3 lata a jak związek nie postępuje i nie ma planów to jest to przykre i czuje się,że cos nie gra że stoimy w miejscu i to boli bo czuję jakby mnie nie kochał...To taka wewnętrzna blokada,asekuracja przed nim się włącza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwolniona_spod_presjii
a ja Cię rozumiem, też nie chciałam długo mieszkać bez ślubu. Ale jemu się nie paliło, a ja miałam dość naciskania bo czułam, że go przymuszam. I koniec końców się właśnie rostaliśmy bo ile można czekać i na co? Lepiej się już nie poznamy. Nie ma sensu za długo ze sobą chodzić/mieszkać bo przechodzi zapał do tego żeby normalnie ułożyć sobie życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz, ja na kocia łape zycie ponad 4 lata, w zwiazku jestem ponad 6. Jestesmy zareczni, ale ślub bedzie najwczesniej za rok, chociaz watpie, bo nie chce się nam nic organizowac :D Rodzina to nie papierek, ale relacje i uczucia miedzy ludzmi. Jak chcesz miec dziecko to mu to powiedz, jezeli tez chce miec to super, zacznijcie działas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym cywilny można szybko załatwić a na kościelny to sobie możecie poczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianaaaa
Dlatego ja jestem szczęśliwa w związku, mam 23 lata i w związku od 7 lat, z facetem najprzystojniejszym pod słońcem, który jest starszy ode mnie o 5 lat. W życiu bym nie chciała być z facetem w swoim wieku...Po dwóch latach zaręczyny, a po roku od zaręczyn ślub, i to Ona nalegał, nie ja, to on się starał, w sumie do teraz się stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamniemanic
pogadaj z nim poważnie. jeśli mielibyście być kiedyś małżeństwem to musicie umieć wypracowywać kompromisy i dochodzić do porozumienia ------------------------ chcesz dorobić do kieszonkowego? zobacz http://tnij.org/imperium_reklamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×