ON:((((

Poznalam pewnego faceta przez internet,super mily chlopak,taki do rany przyloz..Rozmawiamy ze soba juz ponad 3 miesiace(nie spotkalismy sie jeszcze ze wzgledu na ogromna odleglosc jaka nas dzieli)...On od samego poczatku powiedzial ze nie potrafi zakochac sie przez net:(Ja natomiast obdarzylam go uczuciem,mimio ze rozmawialismy ze soba przez tel.kilka razy,i piszemy do siebie praktycznie non-stop:))na pytanie co do mnie czuje odp"ogromna sympatie"..ostatnio mi powiedzial ze "to dobrze czuc ze ktos jest tak bardzo za kims"ja odpowiedzialam"fajnie by bylo wiedziec/odczuwac to samo on nic nie odpowiedzil:((((pisze mu ze go obdarzylam uczuciem,ze tesknie,on zawsze odpowiada"ze bardzo go to cieszy"ale nie odpowiada tymi samymi slowami....co myslec o jego zachowaniu???

przerabałaś sprawe swoją wylewnością nie bedzie cie juz szanowal i zawsze bedziesz czuła bardziej. To nie samotność w sieci

Up

a twojej głupocie. nie można zakochać się w nikim pisząc, nie oglądając go :P

Widzialam go na zywo..

Lata temu pochodzimy z tego samego miasta...ja wyjechalam zagranice;(

facet powiedzial wprost, ze nie potrafi zakkochac sie przez net, wiec nie oczekuj, ze nagle powie, ze czuje to samo. nie sciemnia cie, mowi, ze mu schlebia to co uslyszal od ciebie, ale nie odwzajemni ci sie tym samym. pewnie podchodzi inaczej do zwiazkow niz ty. obstawiam, ze jest typem os., ktora uwaza ze nie mozna kogos poznac korespondencyjnie. ja tez naleze do osob, ktore nie zakochuja sie patrzac w monitor. faceci tym bardziej sa odporni na slowka. kobiete latwiej rozkochac rozmawiajac z nia. facet jest bardziej wzrokowcem i czesciej realista. kobieta czesto sobie za duzo wyobraza. faceci tak nie maja. spotkaj sie z nim na zywo i przestan sie tak nakrecac.

Myślę że po prostu ma Cie w głębokim poważaniu .