Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem jak zrobic

Pani czy ciocia?

Polecane posty

Gość nie wiem jak zrobic
Maz nigdy przez te pare lat nie byl swidkiem zadnej akcji z ich strony, zazwyczaj jak sie cos dzieje to wiadomo gdzie jest. Wszystko wie tylko z opowiadan, moze to jest przyczyna, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak zrobic
Ale ja mu juz dosc nagadalam, naryczalam... to co rozwodzic sie przez jakos kretynke, zmienic sie raczej nie zmieni, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnka mat28
wiesz co autorko? mój mąż pracuje za granicą ( UK ) ale jak się dowiedział , że teściowa urządziła mi awanturę, to dwa dni później przyleciał na dwa dni , żeby sprawę wyjaśnić i doprowadzić matkę do porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tg3rt23r234r
nie zdziwiłabym się, jakby twój maż miał jakąś pannę na boku. już ja znałam jednego takiego zapracowanego, co się rodziną nie miał czasu zainteresować. a potem się okazało, że to zainteresowanie to gdzie indziej skupiał. Jak Twojego męża nie interesuje, jak jego syn mówi do jego siostry i jak jego siostra traktuje jego syna i żonę, to ewidentnie rodzina go mało obchodzi, ma widać inne zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak zrobic
Jego odezwanie sie i tak nic nie pomoze, gorzej bedzie, jeszcze wiecej osob skloconych, a ta idiotka tylko smiac sie bedzie... Z reszta staram sie ich unikac, uwazam, ze dziecmi opiekuje sie bardzo dobrze, moze markowych rzeczy nie maja, ale nie czekam, az mi ktos cos da, tylko sama co potrzebne to kupuje, glodne i chodne nie sa, to najwazniejsze, wiec kiele dupy lata mi co gada, o 12 w nocy mozna przyjsc zawsze posprzatane... Starm sie ta zolze i jej familie jak sie da unikac, a jak nie to nie prowokowac, musze do wyprowadzki wytrzymac... A jak maz dupek, to predzej czy poniej i tak pewnie sie rozstaniemy, ale moze jakos sie ulozy, mieszkalabym za plotem i juz lepiej by bylo.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak zrobic
tu wszystko o jeden pokoj idzie, teraz bardziej niz kiedy kolwiek by im sie przydal...szkoda, ze zanim sie wprowadzilismy tu, to predzej nie pokazala na co ja stac, wtedy juz by miala z pewnoscia cale te mieszkanie po bracie, a ja i moje dzieci spokoj... A po za tym moj maz to ja smiechem bierze, on wie, ze ona jest nie powazna wrecz by powiedzial, ze chora, bo sie tak zachowuje, ale to mowi do mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak zrobic
No to wtedy ja bym najpierw mu tluczkiem nawalila, a potem reszcie..... Tu juz tak bedzie, nic sie nie zmieni, tamtych nigdy wina nie jest, moj maz umywa rece i juz zygac mi sie niekiedy na to wszystko chce, ale gdzie ja mam sie wyniesc? a ta szmata dopiero by tryjumfowalaby, bo o to jej chodzi.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak zrobic
latwo sie mowi, gorzej zrobic.... gdybym pracowala to jeszcze, a tak, moje mlodsze dziecko ma 10 mc, gdzie ja do pracy, albo opiekunka pol jak nie cala pensje by mi wziela, myslisz, ze ja juz sie nad tym nie zastanawialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulika
Oczywiście, że Pani. A co do męża to powiedz mu jak sprawy się mają i powiedz, aby się zainteresował!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak zrobic
No ok, Pani... ale jak tesciowa bedzie mu mowic, ze to ciocia juz ze dwa razy byla sytuacja taka, ze on Pani, Pani- a ona, ze to ciocia... Wtedy jakos nie specialnie zwrocilam na to uwage, ale teraz ten problem mnie nurtuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak zrobic
No jeszcze wracajac do meza, to we wszystkich innych sprawach swietnie sie dogadujemy, tylko nie w temacie jego rodziny... to jak grochem o sciane... za to z moja familia ma swietny kontakt, wszyscy go lubia i chyba powinnam sie cieszyc, ze do tego nie jest zagorzalym maisynkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulika
Ale co to za ciotka której mały się boi? Powiedz swojej teściowej, że mały nie chce mówić do niej ciocia bo się boi :) W sumie ja też się nie dogaduje z rodziną mojego chłopaka.. A on mi powiedział , że jemu to wisi. W takim razie wytrzymaj do tej wyprowadzki :) wtedy może będziecie się rzadziej widywać. Wytrzymaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak zrobic
a moze jeszcze ktos sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×