Właśnie wróciłam z próbnej fryzury...

i nie żałuje,że poszłam bo jest FAAAATALNA!!!!!!!!!!!!!!!zrobiła mi takie upięcie na bok..ale wygladają jak zlepione klucy i jak by były z dnia poprzedniego....czy macie jakieś propozycje mam włosy za ramiona i nie cierpię wszelkich koków!!! zadnych szcztucznych koków!! na codzien mam rozpuszczone,wyprostowane..nie chcę wygląać sztucznie..nie jestem kobietą,która robi z siebie babrie,mam prostą suknie i chciałabym wyglądać naturalnie i swiezo..

może po prostu proste włosy i wpięty kwiat?

a może loki, delikatne?

a moze tylko niektore kosmyki zakrecic.slicznie to wyglada..albo jakas ladna spinke wsadzic

ja też nie znoszę koków,loków i sztucznie stworzonych fryzur:) na swój ślub miałam wyprostowane włosy delikatnie podpięte z tyłu--tak aby nie opadały na twarz i aby dobrze komponowały się z suknią-bo nie do każdej pasują rozpuszczone.. powiem Ci też,że po 1fryzurze ślubnej zmieniłam fryzjera

dziekuje kobietki skorzystam z waszych rad lekko podkrece lub calkiem wyprostuje z jednej strony lekko sie podebnie i wsadzi kwiat...moze tak bedzie lepiej...