a jednak liczy sie wyglad

z kamilem bylam niedlugo, ale kochalam go. zerwal ze mna, bo jka to stwierdzil, wypalilo sie. ja jednak wiedzialam od dobrej przyjaciolki, ze zerwal ze mna, bo wstydzil sie mnie przed kolegami. postanowilam wziasc sie za siebie. schudlam 15 kg, zafarbowalam wlosy, zmienilam styl ubierania sie, opalilam sie troche, zaczelam sie malowac, chodze czesciej usmiechnieta. spotkalam kamila i jego kolegow na jednej z imprez. kamil byl z jakas dziewczyna. i co sie okazal? nagle na gg zaczal pisac do mnie nie tylko kamil ale takze jego koledzy, ktorzy tak sie ze mnie smiali :o zeby nie bylo nie mam 15 lat:o ale 21:) jak widac liczy sie wyglad:)

a Ty nie patrzysz na wyglad faceta? nie jest dla Ciebie wazny???? tylko odpowiedz sobie szczerze...

No liczy się, Ameryki nie odkryłaś. Swoją drogą, skoro tyle musiałaś zmienić, żeby być atrakcyjna, to nie dziwię się, że zerwał ze względu na wygląd.

w sumie to nie , dla mnie ważniejszy od jego wyglądu jest grubość jego portfela

no wygląd się liczy, ale czy warto? czy nie lepiej wiedzieć, że ktoś jest nami zainteresowany, bo mamy w sobie to coś, a nie dlatego, że łądnie wyglądamy? 15kg? Ło, dobra jesteś:) w jakim czasie?

A ja i tak ci nie wierzę, pokaz foto:)

i tatuaż się liczą

Może pustota Twojego faceta. Po co uogólniasz? Część mężczyzn, ale i częsć kobiet taka jest - liczy sie dla nich opakowanie. Z drugiej strony jak kogoś kocham, to nie siądę przed tv, nie przytyję 30 kg i nie powiem mu - nie kochasz mnie? to jesteś pusta. NIe chcę by ukochana patrzyła się na zapuszczonego, flejowatego grubasa, choć sam chcę ją kochać bez względu na jej wygląd i zadbanie lub nie. Rozumiesz to?