no nie mam sily ukladac sobie zycia osobistego

chlopa nie mam, a jakby sie zanosilo na to, by byl to ja nawet nie wiem jak to jest. Ciagle szukam pracy. Ciagle jestem zmeczona inicjowaniem dzialania, generowaniem tych listow i maili do pracodawcow. I ciesze sie, ze nawet na sympatii nikt mnie nie zaczepia, bo nie mialabym sily isc i randkowac. Nie wyobrazam sobie byc z kims :(

co ja mowie...ja na randke bym tez nie poszla. Szczerze mowiac, to reakcje najblizszych (kazdy ma swoje sprawy) oraz otoczenia pracowego (czesto traktowanie mnie jak powietrze) sprawily, ze staram sie, by wystarczyly mi rozmowy z moim paroletnim chrzesniakiem. Meczy mnie to, ze jedyne rozmowy jakie mnie czekaja, to kwalifikacyjne (o ile w ogole) oraz te z moim psychologiem.

entkastudentka, maszkwiatek-dzieki :):) przepraszam, ze sie zale, ..,.wiem, ze to glupota

ile maszlat? bylas juz z kims?

Tylko kwiatek, bo sam jestem jeszcze gówniara żeby Ci doradzać, ale wiem jak długie bezrobocie może dokopac psychicznie. Nie ma sensu teraz randkować. Potrzebujesz wsparcia psychicznego, może kogoś z rodziny, może przyjaciół. No i szukaj pracy, nie poddawaj się, jak znajdziesz wszystko sie zacznie układać :) Banalne ale tak uważam

nie mysl o tym jak ci zle wszystko samo przychodzi, ale rozgladaj sie uwaznie ;) no i masz jeszcze jednego kwiatka

entkastudentka - ja znajduje kolejne prace tylko chcialabym popracowac choc kilkanascie miesiecy w jednym miejscu ... Plus tej sytuacji jest taki, ze mi sie skowronki w glowie nie legna, nie zakochalam sie (w zonatym, w przyjacielu, ksiedzu itp).... jakby mi jakis facet zaproponowal randke to jakbym sie zawinela, to tyle by mnie widzial....

own boze skad ja to znam mam wlaczonego agressora na kazda osobe co na mnie spojrzy i tez szukampracy bo obecna mi sie konczy niedlugo:O a najlepsze ze mi chyba samej dobrze:O

masz kwiatek -;) i Tobie tez

ile mam lat?juz nawet nie napisze, bo sie znajda acy to beda pisac, ze nic dziwnego, ze Cie zaden nie chce, bos stara baba mam to samooooooooooooo -i jak?masz jakies rozmowy?

nie mam:o jak to stara? to pewnie jestesmy w pdoobnym wieku jak chcesz podaj swoje gg to sobie pogadamy

a bylas juz w zwiazku?

owm...... nie poddawaj się, walcz o siebie, rozsyłaj CV. Będzie praca to i chęć na randki powróci. Powodzenia.

Ja cie moge pozaczepiac na sympatii :-). Ale randki to raczej w W-wie. Generalnie potrzebujesz chyba kogos, kto przeprowadzi z toba powazna rozmowe i troche cie wesprze na duchu.

czy oni w tych pracach nie kumaja, ze nie tylko ich firma cos robi,? trudno jest pisac rozprawke na temat kazdej jednej firmy, do ktorej sie aplikuje, bo to trzeba by byc robokopem z odpornoscia i mozgiem robokopa

miła sąsiadeczka -nic nie wroci. Na razie cala nadzieja w terapii... mam to samoooooooo-moje zwiazki to porazka no nic a...ide jesc, glupio mi tak pieprzyc jak stara Malinowska :o

tak naprawd to nie chce nikogo widziec :( nie chce odpowiadac na debilne pytania, nie chcetego znosic, tego pastwienia sie, targow o kase :( I tego wykurzania mnie jak to praca tymczasowa przez kolezanki tej, ktora wraca :(

Zajmij się teraz szukaniem pracy i na tym się skoncentruj a nie na randkach kobieto. Też przeplatasz teraz randki, jakby rzeczywiście teraz one ci były potrzebne.

zero zwiazku, stara juz, choc młoda duchem i wygldem eeeeech juz mnie nawet lato mało cieszy samej to nie zycie

czytała. Szukam pracy, ale nic nie idzie do przodu. Brak pracy, brak faceta, brak przyjaciół. Z całej siły staram sie nie dołować, ale bardzo wiele mnie to kosztuje. Nie poddawaj się!!

jestem, nadal szukam pracy....

a jak wyscie szukali pracy?