Jestem tchórzem, nie spotkam się...

Wczoraj pisałem, że poznałem na czacie starszą od siebie kobietę o 12 lat (ja mam 22). Pisaliśmy ze sobą wczoraj i dzisiaj przez kilka godzin. Widzimy się na kamerkach. I ona nadal chciałby wybrać się ze mną na spacer, tak jak wczoraj zaproponowałem. Przyznam szczerze, że czuję do niej pociąg seksualny i nie chcę za bardzo się mieszać w coś więcej. Ona ma podejście bardziej jako do znajomości między nami. Oczywiście bywają kokietowania o pocałunkach czy przytulaniu, ale nic więcej, bo ona nie jest łatwa. Widzę, że zaczęło jej bardziej zależeć na spotkaniu niż mi. Ale ja zaczynam mieć wątpliwości. Póki to jest w internecie to ok, ale jednak boję się spotkać w cztery oczy z nią. Za sobą mam już kilkukrotne spotkania z dziewczyną z internetu. Z tym, że spotykałem się z nimi w mieście gdzie studiuję, tam czuję się swobodniej i nie muszę się bać, że ktoś mnie nakryje w czymkolwiek. Poza tym nie spotkałem się z dojrzałą kobietą. Boję się, że bym się ośmieszył. Nie wiem co mam z tym robić...

ale ona ma dzieci. Jedną sprawą jest randkowanie, a diametralnie inną to, czy dasz radę w tak młodym wieku stworzyć związek, w którym nie ma miejsca na szaleństwa, jak z rówieśniczką, a obowiązki ojca.

właśnie zesrałem się w majty, strasznie śmierdzi mamusia poszła do somsiadki i nie ma mi kto zmienić pieluchy :O

Ale ja nie chcę żadnych związków! Jeszcze mnie nie pogięło :P Mieliśmy się spotkać na stopie koleżeńskiej, poznać się. Wydaje mi się, że gdyby było fajnie to może doszłoby do jakiegoś pocałunku... w końcu pocałunek to nic złego. Ale zwyczajnie boję się. Nie lubię swojego miasta rodzinnego, czuję jakby każdy mnie znał, jakby zza każdego rogu miał wyjść ktoś znajomy albo co gorsza z rodziny. W miejscu studiów za to nie muszę się bać i spotykałem się albo jeździłem do jakiejś. Ale z kolei nie do starszej... strasznie krępujące. I mam wyrzuty sumienia, że traktuję ją jako potencjalny obiekt seksualny.

jednak spotkam sie z nia, zarucham se i będzie dobrze

Kurwa mać, nienawidzę siebie, za to, że jestem takim tchórzem :/

kolego cos mylisz sie w zeznaniach, wczoraj pisales ze masz 23 lata, a dzis juz 22 :) Ta stara szuka ojca dla swoich dzieci a nie jakiegos tchorza podfruwajka. Niby kreci ze nie jest latwa a szuka wrazen, a ty biedny naiwniaczku brniesz w to dalej ale czego tu sie dziwic pewnie w kamerce pokazala ci swoje cyce i zakrecila dupka

Jakie 23? Pisałem, że mam 22. Mylisz się we wszystkim co napisałeś. Nic mi nie pokazała w kamerce, oprócz swojej twarzy.

wiesz co ci powiem ? Frajer z ciebie!!!! Masz racje uwazaj zeby ktos znajomy cie nie zobaczyl z nia bo co to by bylo? Bo jak wiesz swiat jest maly. A co wtedy powiedzieli by rodzicie albo twoja dziewczyna o ile ja masz.

taki jeden, który nie chciał się ze mną spotkać zniszczył mi życie nawet czytać twoich wypocin mi się nie chce. Jak można tak nie szanować kogoś ech..........

Przepraszam, ale co ja takiego robię, że niby nie szanuję?

jak to co adorujesz ją dajesz jej nadzieję a potem wypisujesz głupoty na forum że za stara że ktoś cię zobaczy! Człowieku jeśli się wstydzisz jej zostaw ją w spokoju napisz jej że między wami z powodu różnicy wieku nic nie będzie! wtedy może nie okażesz się ostatnią szmatą.A moje słowa skierowane były nie tylko do ciebie.

Oj tam zaraz że nie szanuje wiadomo jak każdy facet tak i on szuka ciepłej szparki w którą by mógł od czasu do czasu zamoczyć ptaka ;) A taka 34 letnia może być całkiem fajna :)

No chyba nikt nie sądzi, że taka kobieta mogłaby szukać partnera w małolacie... Przecież sama mówi, że to na zasadzie znajomości. Ale ja chyba się nie nadaję, nie dorosłem do czegokolwiek. fokczka88 - właśnie o to mi chodzi, każdy wie o co chodzi facetowi i to normalne, że nie szukam sobie znajomej tylko kochanki :P Napisałem jej, że patrzę na nią przez wymiar seksualny i ona zrozumiała, bo w końcu jestem facetem. Ale nie chcę namieszać :/

chyba jej sie chce sexu